Wspomaganie a egzaminy (kwestia etyczna).
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tylko o kwiestię etyczną. Daje nam to w końcu przewagę nad tymi, co tych środków nie przyjęli...
Napisano Ponad rok temu
Poza tym egzamin powinien sprawdzać umiejętności, a nie wytrzymałość - w takim przypadku wspomagacze nie są potrzebne. Jeśli jest to egzamin stawiający na wytrzymałość kandydata, to w wypadku wspomagania kto zdaje egzamin - człowiek czy odżywka?
Zresztą moim zdaniem, jak ktoś chce sprawdzać swoją wytrzymałość, niech sobie startuje w maratonach albo rajdach terenowych jak np. Eco Challenge.
Napisano Ponad rok temu
Nie widze nic nieetycznego w tym, ze przed egzaminem bierzemy suplementy (jestesmy w czasie cyklu) lub walniemy sobie red bull'a albo zjemy bulke z bananem :wink:
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja uwazam ze o ile przed zawodami tak - odzywki sie przydaja to do egzaminu czlowiek powinien podchodzic z biegu i z biegu go powinien zdac - a nie potem na ulicy mozwic ze ma sie akurat zly dzien albo czlowiek byl zbyt spiacy bo kawy za malo wypil.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Zgadzam sie z Martiusem, ze na egzamin powinno sie byc przygotowanym i w stanie go zdac zawsze... ale jezeli termin egzaminu jest znany to nie widze nic zlego w tym ze przygotowujemy sie do niego.
To jest rozwiazanie tylko z naszego czystego lenistwa
Po co potem zmieniac terminy egzaminow jak akurat wypali w tym czasie wyjazd na jakies seminarium czy zawody.
Tak to osoba cwiczy i nie nastawia sie ze bedzie miala egzamin a egzamin ma niespodzianie nieraz ku swemu zdziwieniu - nigdy nie wie czy za rok czy za dwa.
Oczywiscie nie mam nic przeciwko egzaminom uporzadkowanym o scisle okreslonych datach. Przy masowkach jest to nieraz niezbedne a egzaminy sa srodkiem dopingujacym do cwiczenia. Przy klubach bardziej kameralnych mozna zapewnic znacznie wiecej motywacji do cwiczenia niz egzaminy.
Napisano Ponad rok temu
Jesli to mialyby byc natomiast jakies anaboliki, to wlasciwie sam sobie podpisuje wyrok, bo w MA uwazam nie ma na to miejsca, jesli ktos chce cwiczyc dlugo.
Ale wszelki doping moze byc bardzo niebezpieczny, kiedy na egzaminie trzeba przejsc przez kumite. Wtedy mozna komus innemu zrobic krzywde i za to powinien byc kryminal. Nawet zwykle srodki przeciwbolowe, albo znieczulajace tu moga okazac sie niebezpieczne. Wyobrazcie sobie: blokujecie kopniecia goscia lokciami, a on nic, tylko wali dalej...
Bardzo podoba mi sie podejscie Martiusa z tym zaskoczeniem.
Napisano Ponad rok temu
Nie chodzi mi tutaj o kwestię odżywiania (...) tylko o kwiestię etyczną. Daje nam to w końcu przewagę nad tymi, co tych środków nie przyjęli...
Nie przyjeli ale dlaczego? Nie chcieli, nie wiedzieli, nie stac ich bylo czy moze chceili byc w swoim odczuciu 'fair'?
Identycznie mozna sformulowac problem suplementow jesli chodzi o zawody. Tak samo jak nie bedzie rownosci w sposobie trenmowania, w ilosci czasu na to przeznaczonego, w dostepie do sprzetu treningowego, tak samo roznie bedzie z odzywianiem czy odpoczynkiem.
Jesli chodzi o forme, to traktowal bym egzamin jak zawody: chodzi o to by w jego trakcie byc w szczycie formy, by pokazac to co najlepsze. Pozniej przychodzi roztrenowanie, powrot do formy, znowu roztrenowanie itd.
Dlatego ten system Martiusa tak srednio mi sie podoba. Bo nie da sie caly czas utrzymywac maksymalnej formy.
pozdro
E2rd
Napisano Ponad rok temu
Organizmowi potrzebna jest odnowa i to sa te dni, gdzie forma spada, aby po pewnym czasie osiagnac superkompensację...
Egzamin jest pewnym sprawdzianem i każdy musi sie do niego przygotować- dlatego u mnie data egzaminów była znana juz w styczniu- osoby, które były chętne zdawać i uznałem,że moge zdawać tez wtedy się na egzaminy zapisały...
Do dzisiaj z 15 zostało 4- gdzyż inne nie były w stanie wytrzymać dodatkowych treningów...
To właśnie wg. mnie jest najlepsza metoda poprawiania formy- z dnia na dzień lepiej, a ukoronowaniem jest egzamin...
A co do suplementacji- jestem za- gdyż nikt za pomoca normalnych składników żywieniowych nie jest w stanie zapewnić odpowiedniej równowagi mikro i makroelementów w organiźmie...
Niezależnie ile zjesz to i tak będzie Ci jakiegoś pierwiastka brakowało- więc trzeba stosować koncenraty witaminowo mineralne...
Oczywiści epoza jednym przypadkiem- jak ktoś sobie ćwiczy rekreacyjnie i może czasami sie spocić... wtedy rzeczywiście suplementy sa niepotrzebne...
Napisano Ponad rok temu
Jesli chodzi o forme, to traktowal bym egzamin jak zawody: chodzi o to by w jego trakcie byc w szczycie formy, by pokazac to co najlepsze. Pozniej przychodzi roztrenowanie, powrot do formy, znowu roztrenowanie itd.
Dlatego ten system Martiusa tak srednio mi sie podoba. Bo nie da sie caly czas utrzymywac maksymalnej formy.
Tak masz tu racje ale my nie traktujemy sztuki walki jako sport ale jako samoobrone - nie chodzi o to zeby pokazac co czlowiek robi kiedy ma full power ale jak robi to na codzien bo w razie rzeczywistej konfrontacji nikt akurat nie bredzie w szczycie formy.
W sporcie masz cykle treningowe ale w treningu samoobrony musisz miec stale wysoki poziom - oczywiscie nie szczyt bo to jest niemozliwe.
Oczywiscie w ocenianiu sportowcow system szczytu jest jak najbardziej wskazany i to nie ulega watpliwosci
Pozdr
Martius
Napisano Ponad rok temu
Oczywiście powinien to być odpoczynek aktywny- zamiast treningu na macie to dobowy marsz na przykład...
Napisano Ponad rok temu
Przygotowywanie sie, to co innego. Ale trenuje sie po to, aby stale podnoscic swoj poziom. Nie wiem, czy ktos trenuje inaczej, kiedy na przyklad jeszcze w styczniu nie wie, kiedy dokladnie w czerwcu bedzie egzamin.
Tak wogole to moze super obiektywnym systemem nadawania stopni byloby moze cos takiego, kiedy cwiczacy regularnie sa obserwowani i dostaja stopien, kiedy juz widac, ze na niego zasluguja. To mozna osiagac przez udzial np. w kilku seminariach w ciagu pol roku. Wtedy ocena jest o wiele bardziej wywazona, niz tylko ocena dokonana na nieszczesniku, ktory akurat mial przykladowo sraczke w tym wielkim dniu i jego poruszanie sie w kata bylo jakies nerwowe.
Pamietam kiedys A. Drewniak obserowal na wakacyjnych treningach (wtedy tylko jedna dyzurna sekcja w Krakowie prowadzila zajecia dla wszystkich) ludzi i wyrabial sobie o nich juz zdanie. A pamiec mial zawsze bardzo dobra i wiedzial co dana osoba soba reprezentuje. Moze nie mialo to wplywu na pozniejsze egzaminy, ale dowodzi to, ze cos takiego jest mozliwe.
Napisano Ponad rok temu
Tak wogole to moze super obiektywnym systemem nadawania stopni byloby moze cos takiego, kiedy cwiczacy regularnie sa obserwowani i dostaja stopien, kiedy juz widac, ze na niego zasluguja. .
A to nie jest oczywiste?
Najpierw trener dopuszcza do egzaminu bo uważa, że ktoś jest w stanie go zaliczyć i jest tego godny, a reszta to tylko dodatki...
No ale nie za długo siedzę w SW, mogę sie mylić...
Napisano Ponad rok temu
Tak samo pewnie jak nie powinien go nosic ktos, kto akurat mial gorszy dzien, co?Jesli bowiem ktos akurat zdal egzamin, bo byl u sczytu formy, albo co gorsza naladowal sie czyms, to w "dni robocze" nie powinien nosic paska na ktory zdal egzamin.
Mowimy o suplementacji, czyli o wlasciwym spososbie odzywiania organizmu. Wydaje mi sie, ze egzamin jest takim szczegolnym wydarzeniem, do ktorego trzeba podejsc powaznie. I wcale to nie ma umniejszac poziomu w dni powszedni. Po prostu tego dnia trzeba dac z siebie wszystko.
A po egzaminie dalej trzeba trzymac wlasciwy poziom
pozdro
E2rd
Napisano Ponad rok temu
lord- spojz na to z tej strony- moze nie powinnismy jesc ani pic conajmniej dwa dni przed egzaminem?
Napisano Ponad rok temu
A jak ktoś lubi poużywać dozwolone czy też nie środki to jest jego sprawa - byle się z tym nie afiszował i nie nagabywał. Ja jestem za zniesienim kontroli dopingowej w sporcie zawodowym.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Twoim zdaniem doping jest zly?Ale tu nie chodzi o doping
Jesli tak, to moglbys to uzasadnic? Interesuje mnie to, najlepiej zeby argumenty przeciw byly wypunktowane.
pozdro
E2rd
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Praca zawodowa i nauczanie MA
- Ponad rok temu
-
Imprezki i trenigi:))
- Ponad rok temu
-
Ćwiczyć timing czy nie?
- Ponad rok temu
-
Reklamy na ubraniach treningowych
- Ponad rok temu
-
kalaripayatt ;-))
- Ponad rok temu
-
Do Pana Ryszarda
- Ponad rok temu
-
japonskie lamance....
- Ponad rok temu
-
MAŁO CZASU
- Ponad rok temu
-
Co robicie w wakacje?
- Ponad rok temu
-
Piłkarze i low kick
- Ponad rok temu