Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika budo_robertvox1977

Odnotowano 39 pozycji dodanych przez budo_robertvox1977 (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: Rok temu )


Według typu zawartości

Filtruj


Sortuj według                Sortuj  

#1353099 Dwa askpety BJJ po 40

Napisano przez w Ponad rok temu w BJJ, LUTA LIVRE, SAMBO

39 lat stuknie mi za trzy tygodnie.
Co do kondycji Cabelo ma rację - od pewnego poziomu technicznego, jeżeli ktoś nie ma przerostu ambicji to można się w niezłym tempie przekulać 10*8 minut i być w stanie samodzielnie zejść z maty niezależnie od wieku.

Kontuzje niestety goją się dłużej, mają tendencję do odnawiania, a regeneracja potreningowa jest dłuższa. Najważniejsze top poukładać sobie w głowie, że rywalizacja jest dla młodszych.


Now właśnie a czy to nie jest tak, że wielu po 40 rezygnuje właśnie ze względu na kontuzje bo już ciało nie te i dłużej się goją a ci co zostają to jadą na prochach przeciwbólowych. Cztałem, że powyżej 50 roku większość jedzie na środkach przeciwbólowych. :) bo tak bolą stawy po walkach... ponoć nawet na wyższym poziomie z wiololetnim doświadczeniem.

Pytam bo szukam sztuki walki którą mógłbym uprawiać całe życie, też po 60 i bez szczególnej walki z kontuzjami.

Oczywiście kontuzje są wpisane w sport i to zrozumiane ale ciekawe jak wygląda to u osób w podeszłym wieku w BJJ.



#1353088 Dwa askpety BJJ po 40

Napisano przez w Ponad rok temu w BJJ, LUTA LIVRE, SAMBO

Dzięki wszystkim za odpowiedzi.

Podczymało mnie to na duchu i wyeliminowało obawy :)

Widzę, że hasło że BJJ jest na całe życie to nie jest jakiś tani slogan.



#1353001 Dwa askpety BJJ po 40

Napisano przez w Ponad rok temu w BJJ, LUTA LIVRE, SAMBO

Witam wszystkich miłośników BJJ,

Jestem jeszcze przed 40 (38 lat) ale przyznaję, że mój organizm to nie to co było kiedyś :)

Chciałem się rozeznać jak to wygląda u ćwiczących po 40-stce czy 50-tce.

Wiem, że są osoby które mają ponad 60 lat i trenują ale wydaje mi się, że dostają one trochę fory a nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to jak wytrzymujecie nie tyle trening co sparingi.

Chciałem spytać się ćwiczących, którzy mają ponad 40 lat o dwa aspekty w BJJ:

1. Kondycja w walce - jak wygląda u was kondycja.
U mnie w klubie mamy pod koniec ciężkiego treningu 3 sparingi po 5 minut każdy. Nawet jeśli się odklepie to bez przerwy się kontynuuje. Między sparingami 2 minuty przerwy i przyznam, że mam problem wytrzymać ten trzeci, ostatni sparing do końca. Pomimo, że trenuję regularnie kettelbell.

2. Jak z kontuzjami, czy jakoś szczególnie częściej one wystepują po 40-stce i czy z dużo wolniej leczą się.
Czy joga pod sztuki walki i trening wzmacniający mięśnie np. kettelbell i rozsądne myslenie eliminuje prawie całkowicie kontuzjogenność?



#1353117 Dwa askpety BJJ po 40

Napisano przez w Ponad rok temu w BJJ, LUTA LIVRE, SAMBO

Jasne, dzięki za przykłady.

Czy będąc po 40 nie macie tak, że często po treningu musicie brać środki przeciwbólowe, gdyż np. bolą was stawy?

Kiedy trenowałem miałem coś takiego, przypuszczam, że wynikało to z tego, ze jeszcze nie miałem dopracowanej techniki. Jestem ciekaw jak wygląda to u ludzi z większym satżem i wiekiem np po 40, 50.



#1353201 Dwa askpety BJJ po 40

Napisano przez w Ponad rok temu w BJJ, LUTA LIVRE, SAMBO

Dzięki za porady, rozumiem i wykonuje je od dawna.

Myslę że w przeciągu najbliższych lat, dekad, średnia wieku ćwiczących BJJ wyraźnie się zwiększy. Póki co to jeszcez młody sport w porównaniu z karate czy aikido gdzie średnia wieku jest dużo wyższa.
Myslę że za 20 lat będzie dużo więcej ćwiczących powyżej 50 roku życia niż dzisiaj, i ci starsi podobierają się do ćwiczeń. BJJ jest bardzo popularne, chyba wiekszość ćwiczącyh jest po 30 i za 20 lat bardzo wielu pozostanie przy tym sporcie. Wtedy 50, 60 latek nie będzie wcale rzadkością.


Jeśli chodzi o wydolność, wytrzymałość to trochę daje mi do myślenia test coopera i tu jak patrzę na 30 latków i 50 + latków to widzę jednak niewielką różnicę.



#1353243 Dwa askpety BJJ po 40

Napisano przez w Ponad rok temu w BJJ, LUTA LIVRE, SAMBO

Jasne, dzięki wszystkim za dobre rady i odpowiedzi. Tak więc trzeba po prostu się z sytuacją pogodzić i dalej trenować :) . Pozdrawiam.



#1353235 Dwa askpety BJJ po 40

Napisano przez w Ponad rok temu w BJJ, LUTA LIVRE, SAMBO

Ja tez czasem daje fory jak sie kulam z mlodym chlopakiem co mniej umie i np do tego jest lzejszy z 15kg a czasem dostawalem wielkie fory od ludzi po 60tce:)

Z młodszymi albo płcią przeciwna mam podobnie, oczywiście daję fory że się nie siłuję.

Chcesz powiedzieć, że w waszym klubie są osoby po 60, wow to rzeczywiście rzadkość ale bardzo mnie cieszy. Jeśli tak to jak ich oceniasz, jak wyglądają ich sparingi, czy wiesz może czy w tym wieku często mają kontuzje?



#1353215 Dwa askpety BJJ po 40

Napisano przez w Ponad rok temu w BJJ, LUTA LIVRE, SAMBO

Gracie z Gracie University poświęcili jeden ze swoich filmików ćwiczeniu bjj do wieku 95 lat. Warto obejrzeć.

Mógłbyś wkleić link do tego filmu? będę wdzięczny.
Kurde, generalnie chodzi mi o dobór sztukiwalki / sportu który będę mógł ćwiczyć całe życie. Chciałem rozeznać sięjak to wygląda na przykładzie innych w BJJ co mają ponad 50 / 60 lat.
Wiem, że w necie można znaleźć takich ludzi nawet co zaczeli po 60. Ale interesuje mnie jak to wygląda na prawdę, czy rzeczywiście jest tak kolorowo?
Myślę, że tak na prawdę osoby te jesli biorą udział w klubowych sparingach to młodsi przeciwnici dają im fory, podkładają się. Czy nie jest tak, że więcej czasu spędzają na leczeniu kontuzji niż trenowaniu BJJ. I tego nie znajdzie się w necie ani tego nie opowiedzą na stronach gdzie reklamują się osoby np. 60+.
Dlatego chciałebym spytać bardziej doświadczonych co są już w dość dojrzałym wieku 50+ i wiedzą jak to wygląda w rezczywistości. Z jakim wiekiem na ogół traci to już sens i warto sobie dać spokój pod względem sparingów.
Czy BJJ przy np 60 latach nie jest przereklamowane. Myślę, że wygląda to tak że w tym wieku jest się na łasce młodszej osoby, z którą się sparuje i robi się to na co ona pozwala a to już nie jest taki fan. Czy może się mylę.
Może i za bardzo robijam to wszystko o pianę ale jestem ciekaw jak z tym jest zanim znowu zacznę przygodę bjj na dobre.



#1352744 Pady w aikido a wiek

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

Podaje link na filmik.



Kanai Sensei wykonuje techniki i sensei David Halprin wykonuje pady. Sensei Halprin jest okolo 50 tki lub troszke po. Jest wiec mozliwe by wykonywac pady w wieku "dojzalym"

Pozdrawiam

Slawek poklon :peace:


Pady sensei Halprin są poprsotu niesamowite...!

Nie mam już najmniejszych wątpliwości...

Ważne by pamiętać też o tym co pisał szczepan: dodatkowo regularne ćwiczenia gibkości, trening funkcjonalny i dieta i można na prawdę do późna.

Dzięki za odpowiedzi.



#1350114 Pady w aikido a wiek

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

Dzięki Szczepan za szczegółową odpowiedz!
Miło czytać, że i w starszym wieku, wybiegając w przyszłość nie jest to problem. Oczywiście grunt to elastyczność, giętkość i odpowiednia dieta bo bez niej nic nie będzie.
Sam Jacek Wysocki nazywał w swoich książkach "hochstaplerów" tych co tylko rzucają a nie padają i jaka to jest pułapka.

Miałbym jeszcze jedno pytanko troszkę z innej beczki: wydawało by się, że Aikido to sztuka walki wyjątkowo mało kontuzyjna w porównaniu z innymi sztukami np. judo, bjj, czy zgadzacie się?
Oczywiście uprawiając sport zawsze skazujemy się co jakiś czas na jakieś drobne lub grubsze kontuzje ale w Aikido chyba występują one najrzadziej, czy się mylę?



#1350301 Pady w aikido a wiek

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

Dzięki za odpowiedzi!

@Szczepan - bardzo dobrze wiem co masz na mysli z tymi kontuzjami:). Najbardzie wkurzające, że w moim wieku 37 już tak nie przechodzą szybko jak kiedyś. Nie żebym uważał się za starego - wprost przeciwnie :)

@pmasz - bardzo fajne pady będące klarowną odpowiedzią na moje pytanie. Czyli można :)



#1350067 Pady w aikido a wiek

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

Witam,

napiszcie proszę jak to wygląda w aikido jeśli chodzi o pady a wiek ćwiczących. Czy widuje się np. 50 czy 60 latków wykonujących kotegaeshi ukemi. Szczerze nigdy nie widziałem starych mistrzów jak są rzucani i wykonują kotegaeshi ukemi, Czy z wiekiem już się nie wykonuje tych padów.
Czy często widujecie ćwiczących w starszym wieku np. 50 lat lub więcej i jak jest u nich z padami. Czy w takim wieku nie ma problemów z wykonywaniem tych fajny padów z podskakiwaniem?
I wreszcie czy są jakieś często spotykane kontuzje przy szarszych ćwiczących ?



#1353105 Uzupełniające ćwiczenia wytrzymałościowo-kondycyjne doaikido

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

No tak, można tak pomysleć :)
Ponad rok trenowałem BJJ teraz mam przerwę a właściwie trenuje w domu we własnym zakresie przy użyciu manekina Madox (gorąco polecam jako uzupełnienie jak się ma mniej czasu i trenuje grappling jako uzupełnienie).
A kettelbel ćwiczę też w domu po 20 minjtach z madoxem :) i po sesji domowej kettelbel rozciągam się (joga) tak więc w domu kosztuje to niewiele czasu, godzinkę, półtora za jednym zamachem nie więcej.

Dawniej podobało mi się Aikido i wogóle filozofia, historia i jakoś mnie znowu wzieło i teraz wróciłem na treningi. Chcę jeszcze raz wyprubować i zobaczyć co bardziej mi się podoba.

Ogólnie rzecz biorąc, w kształtowaniu sprawności czynnościowo - ruchowej ( zdolności wysiłkowych ) obowiązuje zasada swoistości polegająca na tym, że ćwiczenia kształtujące zdolności wysiłkowe powinny w dużym stopniu naśladować ruchy występujące w technikach. Może być tak, że kettle bedą dobre do BJJ, a do aikido już nie koniecznie. W aikido nie ma parteru, jest wyłącznie stójka i wyprostowana postawa, więc lepiej mogą się sprawdzić treningi z suburito i tanren uchi.

Dzieki Akahige za profesjonalną odpowiedź. Ładnie ujęte. Poczytam.
Myslę że mimo wszystko kettelbel jest ok bo wzmacnia całe ciało, biodra, kolana więc działa anykontuzyjnie.



#1353100 Uzupełniające ćwiczenia wytrzymałościowo-kondycyjne doaikido

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

Witam,

Do treningu Aikido chciałem dodać we własnym zakresie ćwiczenia wytrzymałościowo kondycyjne aby lepiej zadbać o formę. Tym bardziej, że jestem przed 40 i chciałbym utrzymać szczupłą sylwetkę i formę na stare lata :)

Chodzi tu o ćwiczenia siłowo - wytrzymałościowo - kondycyjne.

Myślałem tu o użyciu nastepującyh rzeczy:
- Kettelbell
- podciągania na drążkach (tylko ciężar własnego ciała, dynamicznie i pod trening obwodowy)
- dużo rozciągania (yoga pod sztuki walki) aby działać antykontuzyjnie.

Wszytsko to dynamicznie i jako trening obwodowy. (Rozciąganie pod koniec)

Czy taki trening może mieć jakieś negatywne skutki pod Aikido?
Pytam bo wiem, że np. tradycyjny izolowany trening na siłowni ma wiele negatywnych skutków dla sztuk walki ale to wiadomo...
Mój powyższy ogólny schemat ćwiczeń sprawdzał się wcześniej pod treningi BJJ i tu pytanie czy dla Aikido ćwiczenia kalisteniki, czy kettelbell nie będzie miał żadnych ujemnych skutków, chodzi mi np. o relaksację technik.
Oczywiście myśle o wykonywaniu treningu tylko dynamiczno-funkcjonalnego bez żadnych izolacji.



#1352495 38 latek ,thaiboix+box jak poprawic i utrzymac wydolnosc

Napisano przez w Ponad rok temu w Trening dla początkujących

Ja tylko dodam, że jeśli chodzi o sztuki walki to daruj sobie sztangi, hantle itd.... bo wydonloność może najprqawdopodobniej popsuć tą która potrzebna do sztuka walki.

Kettelbell to znakomity pomysł plus ćwiczenia w stacjach wykonywanych jedna po drugiej przez taki czas ile trwa sparing i tu, oprócz kettel bell, ćwiczenia siłowe dynamiczne głównie z wykorzystaniem ciężaru własnego ciała, można wykorzystać expandery-gumki, piłkę fitness, wheel, podciągania na drążku, worek bułgarski generalnie kondycyjno wytrzymałościowe. Zresztą pełno tego na youtube. Musisz tylko ułożyć sobie te stacje. Z racji, że mówisz o sporcie uderzanym to możesz ćwiczyć czasówki na workach bez przerwy....
Bieganie proszę.. odpuść sobie.. :)

Powodzenia!!



#1346845 Tradycyjne techniki w ashihara

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

Ale ja tak właśnie zrozumiałem. I to jest całkiem inetersujące podejście. Chciaż widzę na youtube wielu znanych mistrzów ashihara, enshin co ćwiczą w zaaranżowanym kumite bloki jako faktycznie bloki-zbicia i stąd moje zdziwienie.

Wiele tych technik może mieć wiele interpretacji w bunkai i to co podajesz wydaje się być jedna z najsensowniejszych interpretacji tych tradycyjnych technik w ashihara i wtedy łatwiej zrozumieć dlaczego pomimo wielu inwecji dalej pozostały.
Ale to mogło by najwyżej po części odpowiedzieć mi na pytanie bo sorry ale co do innych kwestii np. zenktusu dachi z prostą lub prawie prostą nogą nigdy się nie przekonam nie tylko pod względem techniki jako skutecznego środka w samoobronie ale też jako czegoś co niszczy zdrowie (kolana) wkurza mnie, że nikt w karate z tym nie zrobił z wyjątkiem Nishiyamy w itkf (ale i tu pozostały inne wyniszczające kolana: sanchin dachi, hangetsu dachi itp).
Druga rzecz która mnie wkurza mająca miejsce we wszystkich stylach full-contact z karate (szczególnie kyokushin) to ten brak spójnośći o którym piszę wyżej, ta sprzeczność. Dla mnie to bez sensu. W karate tradycyjnym czy to japońskim czy okinawski jest ten duży plus że jest spójne. Jak ćwiczysz jakieś podstawowe techniki mogą być i stare (np. w kata czy kihon) to z zamiarem żeby je użyć dokładnie w takiej formie lub bardzo podobnej bo innaczej to po co ćwiczyć kata czy kinon :)



#1346842 Tradycyjne techniki w ashihara

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

Miało być

Chodzi o to, że tu mamy dwie nie spójne idee z krótych jedna mówi....

:)



#1346837 Tradycyjne techniki w ashihara

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

No i super, ale.. Risk... bardzo dobrze wiesz o o co mi chodzi.

W ten sposób mogę ci wyszukać dalsze jak dobrze poszperam w sieci fotki z (kick)-boxing'u, muaithai, mma itd mnóstwo póz w walce z latającymi rękami i pozycjami żurawia jak w formach kungfu z serii dalekośieżnych niebiańskich dłoni bo różnie w walce się układa ale nie o to mi przecież chodzi...



#1346840 Tradycyjne techniki w ashihara

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

Wiesz co to jest metodologia? Podpowiem , to nie to samo co metodyka.
Pozycję podobną do ZD uzywają nawet bokserzy...

Pytanie czy to, że używają ZD to jest poprawne i trener nie gani ich za to czy to ok. Przypuszczmy, że ok i zadziałało czasami to wówczas:
jakaż kolosalna różnica w jaki sposób podobna jest ta pozycja do tego klasycznego zenkutsu.

Czy tylna noga ugięta trochę czy prosta (zupełnie inna skuteczność pominowszy niszczenie stawów z prostą a wielu jeszcze ćwiczy i wiele książek podaje) a nawet jeśli tylko leciutko ugięta to lepiej ale wcale za dużo nie zmienia.

Czy respektuje się poderwanie tylnych pięt.

Oczywiście wszystko zależy od sytuacji i dostosowana do sytuacji ale trzymanie prostej nogi np. zawsze będzie błędem z wielu praktycznych względów a taka jest ćwiczona w ashihara karate m. in.

Generalnie pod tym co piszesz Death-wish mogę jedynie podpisać się obiema rekami.

Tylko w zapasach naskuteczniejsi są zapaśnicy a oni tak nie ćwiczą...ok?
Chodzi mi o spójność nie tylko technologiczną ale i poglądów, spójność sytemu bez sprzeczności. Cieżko trochę to opisać.

Jeśli taka metoda treningu by się sprawdzała to death-wish oglądałbyś Bass'a Rutten'a jak je ćwiczy a nie ćwiczy bo nie chce mieć nawyków np. prostowania tylenj nogi przyciosach czy ściągania nikite.

Nie mam też kompletnie nic przeciwko tradycyjnym technikom i to że Bass Rutten je nie ćwiczy to nie oznacza że nie dadzą one przyjemności innym w praktykowaniu bo karate to nie MMA i to jest jasne jak słońce tylko brakuje tu spójności bo troche dziwne: dodam do systemu techniki ala kick-boxing a potem do worka wrzucię tradycyjne karate, tylko po co? całą gamę technik uderzanych już mam i to bardzo skutecznych, w ktorych wyrabiają sobie wszyscy nawyk np. trzymania gardy, drugiej reki chroniącej brodę a tu nagle upss inna faza treningu i teraz odsłaniamy się i uderzamy odsłaniając się - potem nie daj boże taki nawyk pozostanie <-no tak bokserzy nie ćwiczą gwarantuję.

Techniki tradycyjnego karate mogą być bardzo skuteczne tylko nie o to chodzi. Chodzi o to, że tu mamy dwie spójne idee z krótych jedna mówi nigdy nie odsłaniaj się to błąd a druga idea, że ręka na nikite i mi nie odrywaj pięt i prostuj nogę tylną bo 50 pąpek! rozumiesz?



#1346865 Tradycyjne techniki w ashihara

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

:)
Musiałbyś udać się do lekarza ortopedy i mu przedstawić i wtedy by ci odpowiedział czy to wywołuje stres dla kolan. Wszystko to kwestia ilości tzw. mikrourazów a więc jak często się w tej pozycji ćwiczy i oczywiście od inny czynników jak np. wiek. Młody zawodnik może skręcać nawet niepoprawnie kolana do wewnatrz tak, mocno jakby mu się siku chciało lub orać ziemię jajami w zenkutsu jak go gdzieniegdzie jeszcze tak uczą i tak najprawdopodobnie nie odczuje tego bo młody.
Ale to logiczne, że jak ćwiczymy techniki w pozycji gdzie stopa wskazuje inny kierunek niż kolano (sanchin dachi, hangetsu dachi) to jest to szkodliwe dla kolan, im wieksza, dynamiczniejsza rotacja bioder tym wiekszy stres dla kolana. Sanchnin dachi w gojuryu jest troszkę inna niż np. ta np. w kyokushin, mniej stresująca dla kolan (mniejszy skręt stóp do wewnątzr upraszczając) ale jednak też szkodzi. Pomijam zastosowanie bojowe bo to inny temat.
W zenkutsu przy prostej nodze masz też negatywne oddziaływanie na tylne kolano (nawet w całkiem poprawnej z stopą skierowaną mocniej do przodu nie na bok bo to już wogóle ale to niepoprawne) i wogóle brak zrywnego ruchu do przodu. Yoriashi z zenkutsu z (prawie) prostą nogą to max na 20cm :) no chyba że najpierw ugniesz kolano ale już tracisz czas na zgięcie by ruszyć do przodu a tu liczą się setnesekundy.[/b]



#1346877 Tradycyjne techniki w ashihara

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

Porównanie goju-ryu do kyokushin nie jest chyba zbyt szczęśliwe. Goju-ryu od początku wydaje się mieć metodykę i ciągłością treningową a Kyokushin to rozpierducha - kihon sobie, kata sobie, walka sobie, bunkai nie istniejące lub kompletnie oderwane od rzeczywistości ... co tu porównywać? A temat jest o czymś innym ...

Kompletnie się z tym zgadzam, tak właśnie jest jak piszesz.tylko, że nie porównuję kyokushin z goju-ryu tylko pozycję sanchindachi z obu styli bez szczegółów. Zresztą pisałem wyżej, że style tradycyjne (a za te traktuję też goju-ryu) mają tą spójność, której w niektórych stylach brak.



#1346823 Tradycyjne techniki w ashihara

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

Przestudiowałem sobie kata z ashihara karate, koncepcje walki metodologie itd itp.. i wszystko super, bardzo fajna koncepscja tylko.......

po jakiego diabła są w ashihara karate tradycyjne techniki takie jak tradycyjne ageuke, sotouke uchiuke z hikite itd, tsuki z hikite. Nie ma tego w kata i nie ma tego walce co bardzo mi się podoba i realne ale dlaczego pozostawiać "śmieci z przeszłości". Przepraszam za wyrażenie ale cieżko mi to innaczej nazwać jak patrze na rewolucję jaka jest w ashihara w pozostałych technikach w porównaniu z bardziej tradycyjnymi stylami.
Why why, dlaczego pozostała nawet zenkutsudachi :) (pewnie napisze ktoś, że nie używana w walce tylko dla ćwiczeń kopnięć ale dlaczego??? :) )

A tak to oprócz tego to generalnie mam bardzo pozytywne wrażenia z tego systemu no może trochę za dużo jeszcze metodologi z epoki lat 70 - 60 i wczesniejszych jak np. dużo cięcia powietrza kończynami.



#1346911 Tradycyjne techniki w ashihara

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

A czułem, że ktoś się uczepi tego 1% jako ilości kontuzjowanych :)
Ale przecież o coś innego mi chodzi.
To stała prawda niestety, że kontuzję więklsze i mniejsze są stałym elementem sportu czy to amatorskiego czy wyczynowego i to nie podlega dyskusji.
Chodzi o to, że są rzeczy kompletnie niepotrzebne jak skręcanie stóp do wewnątrz w hanagetsu, sanchin czy (niemal) prostowanie kolana w zenkutsu, które mogły by zmniejszych odsetek tych kontuzji.

Uwierz mi, że takich rzeczy nie robią w BJJ ani MMA. Tam duży kładzie się nacisk na ruchy zgodne z mechaniką ruchu ciała ludzkiego.

Przecież ten przykładowy, nawet napisałem "hipotetyczny" 1% to tylko załóżenie i tyczy się kontuzji wywołany tylko tym o czym ostatnio rozmawiamy (sanchin, hangetsu, zenkutsu)) a nie ogółu kontuzji.

Trzeba rozgałęźić przecież kontuzję przez mądre uprawianie sportu od kontuzji "na własne życzenie".
Bo jak ktoś nadwyrężył sobie kolana bo skręcał stopy do wewnątrz czy prostował kolano w zenkutsu to chyba już dotyka niewidzy pewnej.

W BJJ czy MMA ćwiczy się rzeczy które służą skuteczności w walce i tylko takie przy minimalizaji kontuzjogenności tych technik.
Jeśli ktoś dostanie kontuzji bo wali w worek to trudno... bywa.. bo worek służy skuteczności techniki, walki osiągnięciu pewnego celu sportu.
Jeśli ktoś dostanie przy sparingu to trudno.. bywa.. sparing służy skuteczności walki
a jak zniszczy sobie kolana bo stawa z kolanami do wewnątrz czy z prostą tylną nogą w zenkutsu to sorry ale to chyba nieczemu nie służyło no bo czemu... walce? ktoś tak walczy?

Karate to piękna sztuka walki i może mieć różne wysublimowane techniki ale jesli zagrażają niepotrzebnie choćby trochę zdrowiu to powinno się je wyeliminować bo po co one wtedy? W karate nie brakuje pozycji które są zgodne z mechaniką ciała ludzkiego, nie musimy "przeskakiwać biologi ciała" tylko dopasować się, można dodać nowe lub zmodyfikować niektóre aby nie były inwazyjne dla kolan przecież bez utraty charakteru tej sztuki.

Generalnie chodzi o to Risk, że można takich dodatkowych niepotrzebnuch rzeczy nie robić i zawsze mieć o ten hipotetyczny 1% mniej. A ile procent to jest w rzeczywistości to nie mam pojęcia.



#1346904 Tradycyjne techniki w ashihara

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

To co niszczy kolana to mawashi-geri jodan i bardzo niskie zenkutsu-dachi, a nawet mae-geri przy przeprostach kolana.

Zgadza się. Można odnośnie tych kopnięć dodać do niszczenia kolan też dynamiczne, szybkie zatrzymanie kolana (nawet bez przeprostu bo to już masakra) z natychmiastowym cofnięciem. Tak bardzo dynamiczne kopanie w powietrze nawet po rozgrzewce może być niebezpieczne dla kolan, na które działa olbrzymia siła hamowania i cofania np. maegeri keage (juz przewiduje fale protestów :) ) - oczywiście nie oznacza to że jestem przeciwko kopnięciom keage!
W jaki sposób niszczy mawashigeri jodan szczerze nie mam pojęcia (oprócz tego błyskawicznego zatrzymania z natychmiastowym silnym cofnięciem co piszę wyżej bo prze mawashigeri też się to tyczy). Na to po prostu też warto zwrócić uwagę przy kopaniu w powietrzu i ok.
A co do zenkutsu dachi niskiego to tu podpisuję się obiema rękami. Przy niej sanchindachi to pestka :) szczególnie z całkiem wyprostowaną tylną noga co zresztą jest definitywnie błędem. A ilu instruktorów tak uczy i w ilu nowych nawet książkach tak jest ta pozycja przedstawiana..... bez komentarza.

Postawy sanchin-dachi i hangetsu-dachi obciążają o wiele bardziej staw biodrowy niż kolana.

Zgadza się plus kręgosłup przy większej aplytudzie ruchu bioder btw dlatego ważne żeby nie obracać tu za dużo biodrami. Tutaj ruch bioder ma być mocno ograniczony. Ale kolana też moim zdaniem co prawda w mniejszym ale jednak. Są sporty walki gdzie nie ma takiego problemu ani takich pozycji (boxing, mma, kravmaga) więc można. Jakby je wywalić z karate to by karate nie straciło na charakterze ani formie. Niestety karate jest w tych aspektach sztywne i "religijne". oczywiście jest mnóstwo też pozycji w karate, które nie mają żadnych negatywnych następstw na kolana.

Sanchin-dachi w Okinawa Goju-RYU jest inne od choćby Goju-KAI.

Hmm, interesujące. Nie wiedziałem. Tak czy owak sanchin dachi w jakiejkolwiek formie jest zakorzenione a dobrze wiemy jak uzyskuje się to "zakorzenienie".

A co do ortopedy, musiałby mieć secjalizację sportową, żeby się wypowiadać w tych sprawach. Przy większości uszkodzeń normalny ortopeda wsadzi Ciebie w gips, w przypadku sportowego, przynajmniej 2/3 skończa się na kuracji elastycznej. Gips w przypadku sportu może spowodować o wiele większe spustoszenie niż troche "wolniejsza" rekonwalescencja sportowa. Napisałem w nawiasie bo po leczeniu gipsowym delikwent wymaga rehabilitacji w wielu przypadkach.

Dużo w tym prawdy. Tak to niestety często wygląda. Sam wolę dodać więcej kasy i pójść tylko do sportowego.
Zauważ jednak, że ortopeda ma najczęściej większą wiedzę niż instruktor w mechanice ruchu np. kolan.

Moim subiektywnym zdaniem nawet jesli przesadzam z tymi wybranymi pozycjami i tylko hipotetycznie 1 % wśród ćwiczących je poprawnie ma przez nie problemy to już uważam, że warto to zmienić. Najważnijesza cecha sportu to zdrowie.



#1346878 Tradycyjne techniki w ashihara

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

Poniekąd sam sobie odpowiedziałeś - jeżeli tak ćwiczycie że kolano skręca się w inną stronę niż palce stopy - to niestety nie jest to wina ani sanchin ani karate tylko braku wiedzy jak te postawy należy prawidłowo przyjmować i prawidłowo w nich się poruszać. Ciekawe gdzie znalazłeś te rewelacyjne informacje o sanchin, hangetsu, rotacji bioder niszczącej kolana.


Nie no kris to tu mam inne zdanie. Nie wiem dokladnie co masz na mysli ale to, że w sanchindachi np. kierujesz tez trochę kolana do wewnatzr to nie oznacza, że wskazują w tym samym kierunku co stopa, która też jest do wewnątrz chodzi o ten stres kolan:)

Zresztą jak chodzisz to nie skręcasz stóp do wewnatrz.

W niektórych szkołach o zgrozo uczą jeszcze nawet zenkutsu dachi z przednią stopą lekko do wewnątrz.

Ale ok rozumiem, jak ktoś tylko delikatnie akcentuje ten skręt to może mu nie zaszkodzić to wogóle. Nie o to chodzi.

Ale dobra zostawmy to Romanowicz ma racje ze to nie jest tematem.




Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024