39 lat stuknie mi za trzy tygodnie.
Co do kondycji Cabelo ma rację - od pewnego poziomu technicznego, jeżeli ktoś nie ma przerostu ambicji to można się w niezłym tempie przekulać 10*8 minut i być w stanie samodzielnie zejść z maty niezależnie od wieku.
Kontuzje niestety goją się dłużej, mają tendencję do odnawiania, a regeneracja potreningowa jest dłuższa. Najważniejsze top poukładać sobie w głowie, że rywalizacja jest dla młodszych.
Now właśnie a czy to nie jest tak, że wielu po 40 rezygnuje właśnie ze względu na kontuzje bo już ciało nie te i dłużej się goją a ci co zostają to jadą na prochach przeciwbólowych. Cztałem, że powyżej 50 roku większość jedzie na środkach przeciwbólowych.
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Pytam bo szukam sztuki walki którą mógłbym uprawiać całe życie, też po 60 i bez szczególnej walki z kontuzjami.
Oczywiście kontuzje są wpisane w sport i to zrozumiane ale ciekawe jak wygląda to u osób w podeszłym wieku w BJJ.