CoToHantla

Wystawanie kolan przed palce to mit, najważniejsze by podczas ruchu staw nie wchodził do środka bo więzadło krzyżowe może strzelić jak z bicza Potem dłuuuuga rehabilitacja.

Nie mam zamiary nie wystawiać kolan przed palce - to by było dopiero dziwne. Chodzi mi tylko o to, że gdy staram się zachować prostą posturę, bardzo przechyla mnie do tyłu - problem zmniejsza się, gdy: a) użyję podkładek pod pięty bardziej pochylę (proste) plecy do przodu. O jakim stawie mówisz w wzmiance o kontuzji? Kolanowym?

Na barkach

Nagraj wideo będzie łatwiej coś orzec.

 

Ciężko jest to opisać.

Unikaj podwyższeń.

 

Jak na moje pierwsze wrażenie to może być spowodowane próbowaniem przysiadania bez rozgrzania ud = pięty bardzo wąsko i stopy równolegle do siebie. Co wypycha sztangę z balansu a ciało do tyłu.

 

Spróbuj, z pustą sztangą lub w ogóle bez, jeśli odczuwasz jej ciężar, rozszerzyć postawę pięt do około szerokości barków , palce mając skierowane nieznacznie na zewnątrz i podczas przysiadania wypuścić kolana przed siebie i na zewnątrz. W ten sposób między udami znajdzie się miejsce na tułów. Najlepiej nagrywać siebie albo kogoś kumatego spytać o pomoc.

 

Chodzi o ruch sztangi gora dół oraz czy jest ona prostopadle nad środkiem długości podstawy.

Cóż, tutaj problemem może być również to, że jakiś czas temu skręciłem obydwie kostki i od tego czasu nie mam pełnego zakresu ruchu w stawach skokowych. Wszystkie twoje rady niestety już wykorzystywałem, rozstawiam nogi szerzej, palce na zewnątrz, rozgrzewam się - ostatnio nawet wykonałem pierwszy trening mobility (można to potraktować jako rozgrzewkę) i po nim próbowałem, była lekka poprawa ale jednak przysiady są zbyt płytkie. A najgorszą rzeczą jest wychylanie do tyłu podczas siadania - z podkładkami ten problem znika.