Gerda125

Ja jak jadłam 350g węgli to myślałam że pęknę. Teraz jem 250 i mam normalne porcje a dodatkowo wpada taka sama ilość kalorii 2600 bo właśnie jakaś oliwa do tego, kawa z olejem i czuje ze normalnie jem a nie futruje się. Jak będę zwiększać może za jakiś czas to węgle tym razem delikatnie a bardziej tłuszczami. Zresztą jeśli tłuszcz jest bardziej kaloryczna to też łatwiej zwiększyć kcal chociażby dodając jakąś kanapkę że smalcem:)

Kup sobie w markecie kilka pojemników na żywność, plastikowe widelczyki i w nich noś jedzenie do szkoły. A po treningu na szybko jak nie masz czasu nic przygotować to odżywka, gainer itp. Kup sobie jakąś odżywkę białkowa i do tego np.banan i już masz cos po treningu.

Na większej ilości tłuszczy mniej się czuje większą ilość kalorii i nie jest się tak przeżartym. Jak ja piję kawę gdzie jest 10g oleju kokosowego i 5g masła klarowanego dwa razy dziennie to troche tego tłuszczu wejdzie a nie czuć tego wcale.

Do pierwszego i drugiego posiłku daj białko. Masło możesz użyć klarowane albo masło orzechowe, albo nawet olej kokosowy. Ja robię też pastę z awokado w dosłownie 2 minuty lub z makreli. Opcji jest multum. Możesz mieć tą oliwę jak lubisz i np.dodać mozarella do tego z pomidorem.

Ja ważę 60kg i wyszło mi ok 20% tłuszczu z tym że ja staram się budować mięśnie a nie redukować nic. Na razie nie myślę o zmniejszaniu poziomu bf o ile w ogóle będę myśleć. Jestem 100% ekto i zależy mi na masie mięśniowej. Białko w zasadzie od początku mam ok 120g czyli 2g/kg a reszta obecnie to 250ww i 125t razem 2600 kcal.

Zauważyłam też podzielone opinie odnośnie tego czy białko powinno być brane na sucha masę czy na całościową. Nie wiem czy ilosc tego białka ruszać teraz czy nie.
Na razie niestety mam przerwę od treningu dolnych partii bo mam przeciążone kolano ale górę normalnie robię chociaż nie wiem cży to ma znaczenie.