mtwicio

Są serki wiejskie bez laktozy.

Do tej diety 2000 kcal dorzuce sobie cos jeszcze zeby bylo te 300 kcal I gra

To startuj. 

Czyli teraz ile kcal polecasz?

Zacznij sobie od 2300 kcal i ułóż sobie dietę zbilansowaną czyli, żeby zawierała wszystkie makroskładniki. Zaadoptuj organizm, a następnie przy stagnacji zmniejszaj powoli węglowodany. 

Jak już zejdziesz z kaloriami dość nisko włącz obowiązkową suplementację:

- witamina C - jako bardzo dobry antyoksydant

- witamina B complex - najlepiej skład wychodzi w B-50 - bardzo pomocna w procesach oczyszczania organizmu i pracy wątroby

- zestaw witamin i minerałów organicznych - np. VITAPAK+  - jako uzupełnienie niedoborów

- żelatyna wołowa lub wieprzowa ( 1 łyżeczka /dz. ) -  zawartość glicyny (powstawanie glutationu jako silnego antyoksydanta)

- błonnik jabłkowy "pektyna" ( 1 łyżeczka /dz. ) - uzupełnienie błonnika pokarmowego

- ocet jabłkowy ( 1 łyżka stołowa 30 minut przed posiłkiem ) - tylko w przypadku długiego trawienia czyli z niedokwaszeniem żołądka.

 Z mięśni tak łatwo nie polecisz jak będziesz ćwiczył. Za czym będziesz palił mięśnie to musisz być długo na "głodówce" , a ponad to wcześniej uruchamia się autofagocytoza (poczytaj). 

Z rana bez jedzenia uruchamiasz działanie katecholamin, które uderzają w pewne receptory uwalniając proces lipolizy oraz glukoneogenezy.

Nie sugeruj się przestarzałymi zasadami dietetyki - "Chodakowska i owsianka z rana". Jak jesteś tłusty i ćwiczysz to dlaczego organizm miałby spalać mięśnie, a nie tłuszcz? Mięśnie mu są wtedy potrzebne. 

Nie piszę tu o totalnym głodzeniu się ponieważ katecholaminy działają przez pewien okres. Jeśli to bezmyślna "głodówka" katecholaminy się wycofują, a wkracza proces zwalniania metabolizmu i oszczędzania tłuszczu. Nie jest to trudne i dasz se radę.  

Na tej diecie nie zlecisz.

2700 kcal + warzywa rozłożone w dniu to zablokowana lipoliza w organizmie.

Takie żarcie jakbyś chciał zostawić to trzeba by było  zebrać to do kupy i rozdzielić na 3 posiłki w jakimś 7 lub 8 godzinnym oknie żywieniowym po to by był czas na niski poziom Insuliny. 

Redukcja to nie przyjemności z żarcia (banany, chleb i inne popierdółki). To POKORA, OKRESOWA GŁODÓWKA i CIĘŻKIE TRENINGI. Wiem coś o tym bo startowałem od 104 kg kończąc kratą na brzuchu na 80 kg. U Ciebie to 2200 kcal razem z warzywami to MAX +  siłownia i 3x aeroby na czczo po 30 minut.

Co najmniej 2g/kgmc białka dobrej jakości (zwierzęcego) , 1g/kgmc węglowodanów złożonych, a resztę tłuszczy. 

Reasumując trzeba być głodny ale bez niedoborów !!!