LastChance

Witam. Mam 17 lat ważę 71kg i mierzę 175cm. Ćwiczę już około 8 miesięcy, jestem typem chudzielca. Ogólnie staram się powoli przytyć i trochę wyrobić sobie mięśni. Ćwiczę 2 razy w tygodniu na siłowni (Wtorek i czwartek) a w domu robię pompki (3 serie na maksa) W soboty i piątki gram około 2 godzin w piłkę nożna(to jest mój dzień nóg)
Jeśli o dietę chodzi to nie mam jakiejś specjalnej. Po prostu staram się cały czas coś jeść ( często na obiad przygotowuje sobie kurczaka i ryż z warzywami chińskimi) no i pilnuję zeby to nie były potrawy bardzo tłuste. I tak ćwiczę sobie powoli a do celu nie śpieszy mi się lubię siłownie postępy faktycznie powoli widać np. porównanie klatki piersiowej przez to 8 miesięcy, faktycznie urosła. Triceps jako tako widać no a moje plecy wyglądają co raz lepiej. Problem zaczyna się gdy patrzę na swój biceps... w sumie ogólnie na moje ręce w porównaniu do tułowia wyglądają dość marnie a poświęcam na nie tyle samo czasu co na resztę. Próbowałem brać większy ciężar i po prostu robić mniej powtórzeń no i to też jakoś nie idzie. Jeszcze 4 miesiące i bedzie rocznica chodzenia na siłownie a czuję że postępy robię tylko na klatce i plecach i nie umiem sobie poradzić z moimi rękoma. Nie wiem czy to może moje złe ćwiczenia czy faktycznie coś od diety. Może powinienem kupić sobie jakąś dietę lub posiedzieć i samemu ułożyć coś porządnego razem z planem ćwiczeń ?