Skocz do zawartości


Krasnolud

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: Ponad rok temu
-----

Moje tematy

Siemaneczko! :D

Ponad rok temu

Siemanko, mam na imię Patryk, mam 17 lat, jestem endomorfikiem, ćwiczę od 2 miesięcy, mój kierunek to kucharz, dlatego interesuje się tez dietą, ciągnę kursy w tym kierunku, w przyszłości będę sławny :D

Kiedyś miałem 2 stopień otyłości, podchodziło pod otyłość kliniczną, w tej chwili mam się dobrze i wszystko idzie w dobrym kierunku, odżyłem. :)

Wiem wszystko na temat odchudzania, także jak ktoś potrzebuje pomocy chętnie pomogę.

Po za tym zaraz zapieprzam na trening. Także strzała wszystkim i wytrwałości życzę. :) !


Nie możesz schudnąć? - Tutaj dowiesz się wszystkiego!

Ponad rok temu

Masz problem z odchudzaniem? Stosujesz diety, które nic nie dają? Masz dość czekania na jakikolwiek efekt i tracisz już wiarę i cierpliwość? Doskonale! Trafiłeś w odpowiedni temat!

 

Pomogę Ci z tym problemem, gdyż byłem w takiej samej sytuacji, odwiedziłem dietetyka, stosowałem diety przez 2 lata.  I wiesz co? Miałem taki sam problem jak Ty. Nic nie działało. Ale teraz... Podzielę się z Tobą moją wiedzą, która nabyłem sam przez 2 lata. Ale jest jeden warunek... Przeczytasz wszystko do końca, nie omijając żadnego zdania, a ja Ci wytłumaczę wszystko. :)

 

Na początku przedstawię Ci kilka faktów. Dietetyk wyśmieje dietę kulturysty, kulturysta wyśmieje dietę dietetyka. Jeżeli masz problem z wagą, na 95% jesteś endomorfikiem.

Kim jest ten endomorfik?

-To osoba, która ma spowolniony metabolizm, ma szerzej rozłożone kości i jest "mocnej" budowy.

Przeciwieństwem endomorfika, jest ektomorfik.

Ektomorfik, jest osobą która ma szybką przemianę materii, jest wąska w barkach i ma problem z tyciem.

Endomorfik powie do ektomorfika : Przytyć jest łatwo!

Ektomorfik powie do endomorfika : Schudnąć jest łatwo!

 

I tak! To jest prawda, ale schudnąć łatwo jest ektomorfikowi, a przytyć endomorfikowi.

 

Musisz pogodzić się z tym, że jesteś endomorfikiem.

Ahh... Pogodzić... Możesz być dumny! Będziesz zawsze szerszy i większy, a co lepsze... SILNIEJSZY!

 

Przejdźmy do odchudzania...

Tak, tak wiem... Nasłuchałeś się, jedz co 3godziny, nie jedz nic po 18, blablabla...

Słyszałeś też, jedz mniej a częściej...

 

Zapomnij o wszystkim co słyszałeś...

Schudnąć 10kg w miesiąc? Czy to jest możliwe?

-Yup! :) No problem.

-Ale jak!?

 

Popatrz, naszym (endomorfików) największym problemem jest cukier i sól.

Tak... Dieta która jest najlepsza i 100% skuteczna, jest dieta niskowęglowodanowa.

-Czy ta dieta jest bezpieczna?

-A jaka dieta jest bezpieczna...?

 

Żadna dieta nie jest bezpieczna, dieta = zmieniasz żywienie, a co za tym idzie? Idzie za tym to, że Twój organizm będzie czuł się inaczej, bo ograniczysz mu od teraz "śmieci"

 

Od razu mówię, że nie będziesz czuć się extra, super, wow!

-No to co ze mną będzie?

-No cóż... Chcesz schudnąć w końcu? Przyjemnie nie będzie, ale schudniesz, nawet bez ruchu!

Pomyślisz, że to nie możliwe...

Już Ci wszystko tłumacze...

 

Jeśli ograniczysz węglowodany, cukier i sól... Wejdziesz w stan ketanozy, jest to stan, w którym energię będziesz czerpać, nie z glikogenu (który powstaje z cukrów) tylko z tłuszczu.

Energia na podgrzanie ciała, będzie czerpana z ostatniego źródła.. -TŁUSZCZU!

 

Jak tego wszystkiego dokonać?

Nie obliczaj ile potrzebujesz kalorii... Co Ci z tego? Chcesz się głodzić? To nie jest tak, że kalorie się nie liczą, lecz... Czy nie obniżałeś ich o 300? o 500? I nic? Totalnie nic?

No właśnie... Sekret? - Jesteś endomorfikiem.

 

Od dzisiaj, przed kupnem produktu patrzysz na jego etykiete, jesz tylko to, co ma mało węglowodanów.

 

Wydaje Ci się to skomplikowane?

 

Zacznij żyć z białka i tłuszczu.

 

-Wat? Z tłuszczu? - ale ja go chce zrzucić!

 

-Nie... Ten "tłuszcz" to woda, glikogen i inne dziadostwo.

 

Spalisz go właśnie dzięki temu, że nie będziesz spożywać cukru, soli i węgli. :) !

 

Co mam robić w takim razie?

 

Pamiętasz...? Ktoś kiedyś powiedział "woda to życie" Tak jest!

Nie pij gazowanej, słodkiej, kolorowej wody! Pamiętaj, że to dzięki gazowi, Twój żołądek jest rozepchany i jesz tyle ile jesz...

Zacznij pić : wodę mineralną nie gazowaną, zieloną herbatę, kawę, wapno.

To wszystko przyśpiesza metabolizm!

 

Wspomniałem wcześniej o ruchu, pamiętasz?

Nie będzie konieczny...

Jeżeli stracisz glikogen, aby żyć i mieć "36.6" będziesz czerpać energię z tłuszczu.

Każda chwila to będzie spalanie tłuszczu.

 

Jak rozpoznam, czy działa?

 

Przestaniesz się pocić, będzie Ci chłodniej. Ludzie będą mówić "kur*a ale gorąco" a Ty będziesz czuć przyjemne ciepło. To wszystko na skutek braku glokogenu. Jeśli tak się już stanie, czekaj. Idziesz w dobrym kierunku i już Twój tłuszcz się spala. :)

 

A więc co mogę jeśc?

 

Wszystko co nie ma węglowodanów.

Kup sobie frytki, grzej je w piekarniku!

Kup sobie fileta z kurczaka, z indyka, kup sobie, schab, karkówkę, mozarelle, ryż brązowy (dużo błonnika), łososia, wszystkie ryby, sery białe, sery pleśniowe, warzywa, jaja na twardo, jajecznica... ITP.

 

Kiedy i co jeść?

 

Chłopie... Jedz co i kiedy chcesz, masz ochotę na rybę? Jedz ją przez cały dzień, kiedy chcesz, ile chcesz.

Nie musisz jeść regularnie... Daję Ci słowo. :)

 

Pamiętaj jednak o tłuszczu, tłuszcz jest bardzo potrzebny dla Twoich hormonów!

 

-Jakie tłuszcze są zdrowe?

 

Olej rzepakowy, olej lniany, oliwa z oliwek, oliwa z pestek dyni, mozarella, orzechy włoskie, wiórka kokosowe, masło orzechowe.

 

A co jeśli nie mogę jeść?

 

Nie masz ochoty jeść? Nie jedz. Pozwól działać organizmowi, te wszystkie "diety" nie działają dlatego, że właśnie trzeba jeść po 500kcal na 1 posiłek, jeść je co 3-5h, przestrzegać węgle, bialko. A jeśli się nie uda schudnąć... - nie przestrzegałeś rozpiski.

 

Organizm nasz wie kiedy potrzebuje jeść. Pamiętaj, nie jesz węglowodanów, waga spadnie! Jesz białko, odżywisz swoje mięśnie!

 

Pamiętaj, że produktu tańsze, są zazwyczaj lepsze w składnikach.

Nie podjadaj!

Jeśli zjesz coś słodkiego, zrobisz nie jeden ani dwa kroki w tył... Ale kilkadziesiąt. Zatrzymasz czas i znowu będziesz spalać glikogen.

 

Dobra, podsumujmy... Od dzisiaj, nie jesz cukru, soli, węglowodanów. Wcinaj wszystko co ma dużo białka! Nie pij słodkich gazowanych napoi. Przestrzegaj wszystkiego czego się dowiedziałeś, a za 3 dni, zaczniesz spalać swój tłuszcz. Będzie czas, w którym poczujesz się fatalnie. Wtedy pozwól sobie na pizze, kebaba, napij się piwa. Ale nie częściej niż raz na 8-10 dni! Twoja waga skoczy o 2-3kg, ale za 2 dni, wróci do normy.

Jeśli będziesz już zadowolony z wagi, prawdopodobnie przyzwyczaisz się do tego co jadłeś. Ale po woli wracaj i zwiększaj ostrożnie węglowodany, nie szokuj organizmu. Co dziennie po 10g.

Pamiętaj, aby teraz nie jeść ich więcej niż 30-50g na dobę. Efekty będą duże i szybkie. ;)

 

Dobra, a co z wiszącą skórą, rozstępami i tymi innymi...?

-Jeżeli nie ważysz o 100kg za dużo, prawdopodobnie nie będzie Ci nic. Jeżeli jednak się boisz, udaj się do apteki po krem nawilżający i zabezpieczający skórę, lecz uwierz mi, że na 90% Ci się nie przyda.

 

Pamiętaj również, że jesteś endomorfikiem. Więc gdy skończysz tą dietę, Twoja waga wzrośnie o kilka kg, nie bądź żdziwiony, nigdy nie będziesz suchoklatesem. ;)

 

Jeśli zaczniesz chodzić teraz na siłownię, efekty będą mega szybkie i zobaczysz szybko różnice.

 

Życzę powodzenia i wytrwałości, pozdrawiaj hejtów.


Czy to normalne?

Ponad rok temu

Siemanko, ogólnie diet na "odchudzanie" szukałem 2 lata, stosowałem i nic nie działało. W końcu edukowałem się i znalazłem "dietę cud" ta... Musiałem testować co mogę jeść, czego nie mogę, co pić, czego nie... Wszystko uporządkowałem. Ważyłem 103kg, przy wzroście 1.77 + wiek 18 lat. No, 2 stopień nadwagi, więc wiecie... Pot na moim ciele był niemal zawsze, szybko się też męczyłem. Odchudzam się... Hmm.. Zacząłem się odchudzać miesiąc temu, stosowałem swoją dietę. zbiłem do 95/6kg, (brałem kreatynę bo siłownia) odłożyłem kreatynę, schudłem do 93kg. W ciągu 4/5 dni. No powiem, że widać po brzuchy i cyckach, że coś się dzieje... No ale... Kupiłem sobie Thermo Speed Extreme (dawno temu też go miałem) zacząłem brać po 2 tabsy i tu zaczął się problem... Jestem chłodny, nie ogrzewa mnie, nie pocę się, czuję się... Całkiem dobrze, (wcześniej mnie mdliło) Ale czasami mam "gęsią skórkę" z chłodu... Dodam, że piją zieloną herbatę i kawę. Prócz tego czasami zwykła woda, oprócz tego, zacząłem też czuć swoje "jaja" nie, nie bolą... Po prostu je czuje i się trochę "skórczyły" Może to głupie pytanie, ale nie wiem czy to normalne bo zawsze jadłem syf i czułem się całkowicie inaczej niż teraz. Dzięki za pomoc. ;)


Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024 : 2025