początkujący2010

Do odżywki białkowej dokupię jeszcze carbo. To chyba będzie najlepsze rozwiązanie. Chociaż obawiam się, że i tak będzie za mało tłuszczy. Najwyżej będę pił łychę oliwy z oliwek w odpowiedniej ilości.
Dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam

Musli? Ok, spróbuję. Zależy mi na masie w górnej partii ciała bo w skutek nie najlepszego odżywiania w moim życiu na dole jestem pulchny a na górze chudy, wąłtły. Dlatego chyba dużo białka z tego co czytałem (wczoraj już zamówiłem odżywkę białkową).

Muszę też zainwestować w wagę, bo nie znam się na ilości gramów, które jem, przez co nie mogę podać dokładnych danych. Na obiad wydaje mi się standardowo pierś z kurczaka lub ryba z ryżem w takiej ilości aby się najeść, ale nie przejeść.

Ogólnie nie ma mnie w domu między 7 a 17, więc ciężko jest mi idealnie korzystać z tych przykładowych diet na masę, ale staram się jak mogę przynajmniej improwizować. Mam świadomość, że moja dieta nie jest na "szóstkę", dlatego proszę o pomoc by była w miarę moich możliwośći jak najbardziej efektywna. Nawet jakbym miał osiągnąć cel w dłuższym okresie czasu niż osoba, która idealnie korzysta z przykładowych diet to nie mam zamiaru się tak szybko poddawać.

VanEyden - sugerujesz, że węglowodanów wystarczy w tej diecie co podałem? Oczywiście tak na chłopski rozum, bo przecież nie podałem IDEALNIE CO DO GRAMA tego co jem, więc w 100% mi nie odpowiesz, ale tak na oko. Bo kolega wyżej cao90 napisał o gainerze, który ma przecież dużo węgli. Jeszcze raz powtórze, że zależy mi na górnych partiach, bo w dolnych masy nie potrzebuję. Dlatego boję się o węgle, aby w dolnych partiach nie przytyć za bardzo. Zwiększe białko, tłuszcze, a węgle? Więcej czy mniej?

Chyba nie mogę za bardzo owsianki. Próbowałem jakiś czas (2 tygodnie)i myślałem, że mi brzuch rozsadzi, takie miałem wzdęcia. Czytałem na temat tego i właśnie od mleka z owsianką powstaje dużo gazów dlatego odstawiłem to i jadam np kanapki z twarogiem chudym. Najbardziej mnie irytuje to, że nie wiem ile ww, b i tłuszczy znajduje się łącznie w mojej diecie, którą napisałem. Oczywiście chodzi mi tak na oko. Przez to nie mam punktu odniesienia, nie wiem czy jeść czegoś więcej czy też mniej. Niby czytałem te tabele kaloryczne ale w praktyce sam już nie wiem czy dobrze to obliczyłem i czego powinienem więcej lub mniej jeść, ewentualnie jakich potraw, które nie wymieniłem. Domyślam się, że ogólnie za mało jem, zarówno ww, b i tłuszczy, mam rację?

Pozdrawiam

Arkito - dzięki za pomoc na temat białka. Ale odnośnie stresu to ja nigdzie wcześniej nie napisałem, że "palę bo mnie to odstresowywuje". Ba, tak nawet nie jest i nigdy z tego powodu nie paliłem. Tak tłumaczą się przeważnie młode gnojki, które szpanują, że mają mnóstwo stresu w wieku 16 lat . Chodzi mi o to, że jak już rzucę, to zacznę być przez powiedzmy miesiąc lub dłużej podminowany i zestresowany z byle powodu. Tak się domyślam, chociażby po obserwacji innych, np kolegów, którzy ze skutkiem lub bez rzucali. A to mi jest najmniej potrzebne w mojej obecnej kryzysowej sytuacji życiowej. Co innego za co najmniej pół roku. Wtedy z wielką chęcią przemyślę na poważnie temat

VanEyden - Tak jak pisałem wcześniej jak znajdę za jakiś czas odpowiedni moment to wydaję mi się, że nie będę miał z tym dużego problemu (tzn, że już nie wrócę do palenia, nawet jeśli będę chodził przez to lekko wkur... ) Gorzej może być jak to piszesz przy...piwie. Ale skoro te tabletki są tak dobre jak piszesz. Chyba, że tak Ci się wydawało psychologicznie, że pomagają a tak naprawdę masz silną wolę Zobaczymy jak to będzie, w każdym razie dzięki za odpowiedź.

Pozdrawiam

Dziękuję wszystkim za wskazówki.

Tak jak pisałem, mam świadomość własnych błędów, czyli tego, że np palę. Przez najbliższy rok pewnie nie
uda mi się rzucić, bo mam mnóstwo różnych problemów ostatnio, więc nie chcę rzucać sobie dodatkowych kłód pod nogi.
Wiązałoby się to z dodatkowym stresem i frustracją. Myślę, że jak przejdę ten delikatnie mówiąc "nie najlepszy" etap
w moim życiu to nie będę potrzebował specjalnych tabletek by rzucić fajki, ponieważ mam silną wolę i nie palę dużo. Ale nawet gdyby był problem to wykorzystam porady, np te które napisał mi VanEyden.

Stąd właśnie wziął się pomysł na napisanie postu. Bo nie wiem czy mam poczekać ten rok, czy już mogę ćwiczyć,
ale z tego co widzę po Waszych odpowiedziach to jeśli będę miał zapał mogę już pomału zaczynać.

Arkito - Tak się składa, że mam umięśnione nogi i to nawet bardzo Może niekoniecznie super wymodelowane i zgrabne, ale jednak Granie od małego w piłkę nożną jednak coś dało, chociaż nogi zawsze miałem silne. Mi jednak nie chodzi o wygląd nóg. Tu nie mam zastrzeżeń. Widzisz mi nie chodzi o to, że mam 14 lat i chcę zostać drugim pudzianem. Nie chcę być idealny, ja po prostu chcę mieć szersze ramiona niż d... bo z moją budową to tak jak napisałem jest nieco "gruszkowata". Właśnie po to chcę ćwiczyć, by wyrównać te braki.
Zastanawiam się tylko jak mam to osiągnąć skoro wszystko co jem idzie "w dół" a bicepsy, klata itd to wszystko mam takie chude. Gdybym tylko miał na tych rękach jakiś "tłuszczyk". Wtedy mógłbym zamienić je w mięśnie, a tak... No nic, może jakaś dieta mi pomoże. Przestanę jeść np mój ukochany biały chlebek, zacznę jeść ciemny itd. Mimo wszystko boję się, że wszystko pójdzie jak zawsze "w dół" a nie "w górę". A wtedy "z czego ja mam robić te mięśnie? Palenie i picie nie pomaga, wiem ale o tym już "mówiliśmy". Ciekawe czy jest na to jakiś złoty środek. Ciekaw jestem też jaki suplement mi w przyszłości ewentualnie może pomóc, biorąc pod uwagę moją budowę ciała. Może najbajbardziej popularna kreatyna? Jeszcze raz dziękuję wszystkim za bezinteresowną pomoc.

Pozdrawiam