Jestem na tym forum pierwszy raz, także pozwólcie, że się przedstawię

Jestem kobietą o filigranowej sylwetce, od zawsze chcącą przytyć.
Przez wiele lat chciałam poprostu nabrać trochę tłuszczyku. Niestety moim genetycznym uwarunkowaniem jest poprostu bycie chudą.
Skoro natura nie chce dać mi więcej "ciałka do złapania"
 postanowiłam poprostu maksymalnie wyrzeźbić swoją sylwetkę.
 postanowiłam poprostu maksymalnie wyrzeźbić swoją sylwetkę. Narazie ćwiczę mięśnie ud, brzucha bo te ćwiczenia są mi najbardziej bliskie. I o ile o brzuch się nie martwię, bo kiedyś miałam już ładnie wyrzeźbione te partie mięsni więc nie będzie tak ciężko powrócić do tego stanu, tak kwestia łydek jest dla mnie zupełną tabula rasa..
Proszę, pomóżcie.. Jak w domu mogę je ćwiczyć? Ale nie chodzi mi o żadne lajtowe ćwiczenia, które bedę mogła wykonywać po 200 razy i nawet nie poczuję.. Tylko o ćwiczenia, które rzeczywiście coś dadzą, po których będę czuła, że nie ćwiczę na marne..
Nie potrafię ćwiczyc łydek, często jak się za to zabieram, albo bolą mnie uda albo wykonuję syzyfową pracę, po której nawet nie mam zakwasów..
Pozdrawiam serdecznie i liczę na jakąś odpowiedź
 
			 


 
			
 Zawartość
    Zawartość Kobieta
 Kobieta
		
	
		
 FaceBook
 FaceBook 
