09.04.15, czwartek
Dzień #11
"Pain is fuel"
Siemano sportowe świry haha!
Dzisiaj dzień na maksa aktywny, tak więc zaraz trzeba do spania żeby na jutro mieć power! Tylko jeszcze matmę powtórzę ! Dużo kilometrów dzisiaj zrobiłem + 2 treningi robi swoje.
Trening: Plecy + barki
1.Wstępne zmęczenie: ściąganie wyciągu do klatki: 20x20kg/15x25kg/10x30kg
2.Wiosłowanie: 10x30kg/10x40kg/10x50kg/10x60kg
Seria właściwa: 4x10 - 72,5kg
3.Podciąganie nachwytem: 8x/12x/10x/10x
4.Wiosłowanie hantlą: 3x10 - 26kg
5.Lat pulldowns: 3x10 - 40kg
6.Ściągaanie linek wyciągu klęcząc: 2x15 -30kg
7.Wyciskanie hantli siedząc: 3x12 - 17kg
8.Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia: 3x12 - 36kg
9.Super seria: Face pull + unoszenie hantli w opadzie siedząc: 3x15 - 15kg/4kg
// komentarz: bary mega weszły, do tego plecy robione trochę pod innym kątem np wiosłowania także też urozmaicnie, ogólnie bardzo fajny trening
Dieta:
-I posiłek: Omlet czekoladowy z bananem + 'pov cake' + wafle ryżowe i jogurt + bita śmietana XD:
Kcal: 1650, B:110 W:243 T:27
-II posiłek: Makaron z kurczakiem i warzywami + sos tzatziki:
Kcal: 1450, B:112 W:193 T:25
// Omlet meeeega w smaku, nie wygląda ale naprawdę PETARDA !