PoMocny

Już zdrowy atakuję Siedlce za tydzień, a w filmiku parę słów o tym jak szybko skutecznym sposobem wyzbierałem formę po chorobie:

Witam, 

Stosuje się do pańskich rad i dziele swój dzień na dwie fazy ładowania(po 2h każda) - sposób ten jest bardzo wygodny i przyjemny

-pierwsza około godz 11

-trening o godzinie 15

-druga faza po treningu około godz 17.30

Moje pytanie: czy obie fazy ładowania muszą być równe ? W filmiku mówił pan że powinny, ale mi wygodniej jest zrobić pierwszą trochę mniejszą bo rano prawie nigdy nie jestem aż tak głodny ok 800 kcal zaś drugą większą ok 1500 kcal. Czy ma to sens ? Czy może powinienem się przerzucić na wspomniany posiłek Białkowo-tłuszczowy zamiast pierwszej fazy ładowania.  

Moim głównym celem jest redukcja wagi. Zaś makroskładniki rozłożyłem sobie w ten sposób: ok 260 gr węgli,(w tym ok 60gr cukrów) 65 gr tłuszczy oraz 180 gr białka. Czy taki rozkład makroskładników przy wadze 84 kg i stosunkowo aktywnym trybie życie (siłownia 4 w tyg+gra w piłkę) pozwoli mi redukować tkankę i tracić kilogramy?

Pozdrawiam Maciej!

Już wiele razy pisałem i mówiłem że nie ma tu sztywnych wytycznych, z takiego pułapu makroskładników można startować ale potem trzeba będzie ścinać stopniowo.

Co do rozkładu, rano- wieczór to nie powinno się tu robić zbyt dużych różnic w ilościach, 40% rano, 60% wieczorem jeśli trening jest popołudniu pomiędzy fazami. Wtedy wsio dobrze działa

Chory ale nie umierający!:

Kolejny dzień, jest fajno! Dodatkowo tip jak prawidłowo chodzić na bieżni: