Skocz do zawartości


budo_tokugawa

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje tematy

Od czego zależy skuteczność aikido

Ponad rok temu

Wiem, że takich tematów już są na tym forum tysiące, ale w żadnym z nich nie poruszono najważniejszej moim zdaniem kwestii. Musze przyznać, że boli mnie kiedy widzę, że aikidocy przyznają, że aikido to taki fitness, albo gimnastyka z elementami mało skutecznej choreograficznej samoobrony. Czy się komuś to podoba czy nie aikido JEST sztuką walki. Wiem, że zaraz zlinczują mnie różnej maści fighterzy, ale trudno. 90 % zarzutów odnoście skuteczności i przydatności aikido są po prostu śmieszne i wynikają z rażącej niewiedzy. Najgłupsze z nich to na przykład takie, że nie nadaje się na ulice bo nie ma parteru.... no błagam... chciałbym zobaczyć jak ktoś walczy w parterze na betonie. Najbardziej jednak hejtowana jest metodyka treningu. Ludzie nie rozumieją chyba, że na początku ćwiczy się wyidealizowane i sygnalizowane powolne ataki, po to żeby zrozumieć ruch i wpoić sobie technikę. Jaki jest sens wywalić komuś mocne tsuki jak on nawet nie wie co jeszcze z tymi rękoma zrobić? Na wszystko przychodzi czas. W aikido udoskonala się cięgle te same elementy do perfekcji. To nie jest sport walki gdzie od pierwszego treningu są sparingi i róbta jak chceta byle było skutecznie i zgodnie z zasadami a na ewentualne błędy techniczne macha się ręką. Prawdą jest natomiast, że aikido nie uczy dojścia do techniki, tylko samego wykonania. Odpowiednie warunki do zastosowania technik trzeba sobie wyrobić samemu. Ale to nie skreśla skuteczności aikido. Aikido jest sztuką walki, która może ćwiczyć każdy i tak mówią wszyscy senseie i to jest prawda. Ćwiczyć każdy może, ale nie każdy wytrwa i nie każdy będzie w tym dobry. Każda sztuka walki i sport też, wymaga pewnych predyspozycji fizycznych i psychicznych. W przypadku aikido tylko psychicznych. Dobrym aikidoką nie będzie ktoś kto boi się walki tak samo nie zastanie nim ktoś kto ma w sobie duszę fightera. Techniki aikido nie działają kiedy się boisz i cofasz. Tak samo nie działają wtedy kiedy przyjmuje się agresywną postawę, lub atakuje się chcąc wyrobić sobie przewagę. Dobry aikidoka to ktoś kto nie boi się walki, ale jednocześnie jej unika. Nie odpowiada agresją na agresję. To jest bardzo rzadki zestaw cech. Pewnego rodzaju bierność wobec ataku jest podstawą technik aikido. Dlatego tak wiele osób dochodzi do wniosku, że techniki nie działają, że nie da się ich zastosować, że są nieżyciowe. Ludzie, którzy tak mówią najczęściej skupiają się na skuteczności (zabić, udusić, znokautować byle nie wstał a jak jest już 2 to uciekać). To nie ma nic wspólnego z samoobroną. Wielu jest takich ekspertów którzy twierdza, że z 1 czy 2 można sobie poradzić ale z 3 i 4 nie ma już szans na przeżycie. To, że jakiemuś masterowi od kravmagi nie mieści się w głowie, że można walczyć inaczej niż rozpaczliwie atakować jednego przeciwnika aż do jego pokonania i zająć się następnym nie znaczy, że nie da się inaczej. Aikido jako jedna z niewielu sztuk walki skupia się na całości, nie na jednym, nie na 2 nie na 3 przeciwnikach ale na całości zdarzenia. Dlatego przygotowuje do walki z 5 czy 6 przeciwnikami co w innych sztukach sportach walczy czy systemach wiążę się, ze śmiercią. Pewnie w tym momencie panowie "skuteczni" tarzają się po podłodze ze śmiechu bo nie chcą wierzyć, że ktoś kto nie walczy i nie trenuje w taki sam sposób jak oni, może się przed kimkolwiek obronić. To samo tyczy się walk w klatce. Wszyscy twierdzą, że skoro żaden aikidoka nie pojawił się na ani jednaj gali to znaczy, że nie dałby rady. Żeby być na tyle dobrym aikidoką który sprosta fighteram z kletki trzeba 20 - 30 lat. Czy ktoś po 20 latach treningu aikido i zakorzenieniu się w jego filozofii, będzie chciał walczyć o sławę i pieniądze w klatce żeby komukolwiek coś udowadniać? Równie dobrze można pytać "A gdzie są ci szaolińscy mnisi? Boją się weryfikacji skuteczności w klatce? :D " Aikido jest trudne. O wiele trudniejsze niż karate czy judo. Nie dlatego, że jest lepsze. Ale dlatego, że nakłada na siebie ograniczenia wynikające z filozofii. Jednak z czasem te ograniczenia stają się czymś co daje przewagę w walce. To jest sztuka walki w której postępy robi się bardzo wolno. Kiedy na przykład karatecy już wyrabiają sobie jakieś obicie w walce po 4 - 5 latach to aikidocy dopiero stawiają fundamenty pod swoje przyszłe umiejętności. Nikt nigdy nie porównuje mistrza aikido z mistrzem karate tylko zawsze kogoś kto dopiero zaczyna z innym początkującym ze stylu w którym szybciej robi się postępy. Nie zgodzę się z każdym kto mówi, że aikido jest nieskuteczne. nawet jeśli to będzie ktoś kto ma 3 dan i będzie tak twierdził. Pozostaje tylko współczuć takiemu człowiekowi bo zajmuje się czymś w czym się nie odnajduje. Ja wiem, że aikido jest skuteczne i wielokrotnie to udowadniałem kolegom z judo i karate, dlatego przynajmniej dla mnie to co mówię jest wiarygodne. Trzeba pamiętać, że walczą ludzie a nie style. Jeśli ktoś jest mistrzem walki grabiami ogrodowymi i jest w tym lepszy niż ktoś kto walczy dajmy na to mieczem czy toporem to dlaczego nie może z nimi wygrać? Bo ma niej praktyczną nieżyciową broń? To luzie walczą nie style czy bronie. Są na świecie ludzie, którzy potrafią zrobić użytek z aikido bo ta sztuka walki odpowiada ich osobistym predyspozycjom. A jak ktoś ćwiczy aikido dlatego że podobają mu się hakamy albo dla zdrowia czy rekreacji to już inna kwestia. :)

Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024 : 2025