
A co myślisz/myślicie o tym, by po zbudowaniu jakieś kondycji iść na coś innego poza/zamiast krav magi? Czy takie coś ma sens? Domyślam się, że np na boksie nauczyłbym się uderzać o wiele lepiej niż na KM, ale wtedy mógłbym zapomnieć technik KM. Z drugiej strony ćwicząc jednocześnie boks i KM mógłbym mieć niesportowe zachowania na ringu i tak to jest.
A może jest jakiś system/sztuka walki, na którą mógłby pójść niewyćwiczony osobnik płci męskiej ważący 100kg mógłby iść i dać sobie radę? Nie mam żelaznego charakteru, dlatego chcę zacząć od czegoś lżejszego na początek. Krav Maga, czy zmienić zdanie i wziąć coś innego?
