budo_arras_1333

Witam, to mój pierwszy post tutaj :-) Może zadam trochę dziwne pytanie na to forum, ale przeszukałem sieć i niewiele na ten temat znalazłem jak do tej pory. Parę dni temu szedłem z kumplem ulicą, z naprzeciwka szło 4 dresiarzy. Ten najbardziej z mojej strony zaczął się bujać i iść w naszą stronę, aby nas zdjąć z bara. Kumpel się dość znacząco usunął, ja tego nie zrobiłem, bo uważam że takie usuwanie się to pokazywanie słabości. Zdjęliśmy się z bara, pogadali do nas jakieś pierdoły, obrzucali nas od tyłu śnieżkami(ani razu nie trafili ) i poszli dalej. Kumpel zaczął mi gadać, że sprowokowałem groźną sytuację, że nie znam mentalności tego typu ludzi. Ale czy gdybym ustąpił to nie przyczepiliby się jeszcze bardziej? Z drugiej strony koleś mógł mieć np nóż. Ponoć jest jakiś zestaw porad o survivalu na ulicy, ale zapomniałem tego angielskiego terminu. Zależy mi na jakiejś odpowiedzi, bo nie chcę narażać mojej dziewczyny, kiedy będzie szła ze mną. Trenuję jiu jitsu i boks, więc w kryzysowej sytuacji nie zginę, ale wolę jednak do nich nie dopuszczać z głupiego powodu.