Podsumowujac to co pisaliście i to co wyczytałem jako środki zaradcze:
- poprawić technikę biegania (to mogło być problemem u mnie, glownie skupialem sie na tym zeby dobiec a nie jak biegne)
- nie biegać po betonie i asfalcie (zdarzało się)
- lepsze rozciąganie przed i po ćwiczeniach (jako typowy newb niedoceniłem jak istotna jest dobra rozgrzewka i rozciąganie)
- nalezy pracowac nad wzmocnieniem tych partii nóg np w domu
- jezeli boli to nie ma sily i nalezy zrobic przerwe i ćwiczyć inaczej (rower etc) po paru dniach powinno ustapic.
W ramach uśmieżania bólu zastosowałem lodowaty prysznic na te rejony (zamiast polecanych okładów lodu) - niesamowita ulga.
fajny artykuł na ten temat Shin Splints: click
Co do obwiązywania to nie wiem czy bedę tego probował bo jeszcze zrobie sobie krzywde (z moją wiedzą na ten temat).
Rozumiem, że dietę już masz.
Po lekturze tematu "Chudniemy!!" doszedłem do wniosku, że na początek zastostuje dietę NŻT + postaram się jeść mniej i częściej + warzywa i owoce. Może być cięzko z tym. Niestety ale od dziecka byłem intesywnie tuczony w polskim stylu - 2 daniowy obiadek 0.5kg ziemniaczków itd. Podejrzewam, że mam mocno rozepchany żołądek. No ale zobaczymy.
Jak mi przejdzie Shin Splints to postaram się dorzucić trening internwałowy tak jak polecano w podczepionym temacie.