Skocz do zawartości


budo_miros

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje posty

W temacie: Pytanie pierdziela :)

Ponad rok temu

Ty miros po latach nieruszania sie wybierasz akurat aikido, cos w tym jest :wink:


No pewnie, że jest :) Kiedyś strasznie mi imponowało jak 5 calowe deski leciały w wióry, teraz już nie koniecznie :) Prawda też jest taka, że trochę się cykam - raz, że obciach, dwa - jak kilka lat temu zacząłem jak wariat ćwiczyć tenisa to mi poleciało kolano i przez kolejny rok jedyny sport jaki regularnie mogłem ćwiczyć to brydż sportowy ;-) Dlatego miło było mi przeczytać komentarz Gościa o kolanach i ryzyku kontuzji. Jak się człowiek zbliża do 40 to ma się po prostu inną perspektywę, trzeba znać swoje ograniczenia i szukać rozwiązań, które będą te ograniczenia uwzględniać. Wszystkim czytającym z rezerwą serdecznie życzę aby te moje rozterki pozostały im na zawsze nieznane :-)

m

W temacie: Pytanie pierdziela :)

Ponad rok temu

badane grupy to osoby w wieku 14- 17 lat i 4 letnim stazu treningowym. podalem tytul i autora przeciez, mozna isc do biblioteki i rozwiac watpliwosci.


To bardzo dużo wyjaśnia. W pierwszym roku - dwóch przyrost sprawności MUSI nastąpić - mniejszy lub większy, ale zawsze. W czwartym roku bardziej niż sprawność liczy się technika. A poziom sprawności utrzymuje się na tym samym z grubsza poziomie. Co oznacza, że aikido nie jest sportem wyczynowym, gdzie liczy się osiąganie jakichś wyników wymagających śrubowania sprawności. I mnie to bardzo odpowiada. Na zawody żadne i tak się nie wybieram. Ot i tyle.

m

W temacie: Pytanie pierdziela :)

Ponad rok temu

tak poważnie - jak komuś może spaść sprawność fizyczna - poprzez ćwiczenie czegokolwiek? ja tego nie rozumiem... 8O


No właśnie z tej wątpliwości moja radość i późniejsze pytanie o metodologię badań :-) Jeśli badanie było prowadzone na rozpozynających treningi od zera i sprawdzano ich sprawność po roku to jest to jakaś kicha - nie chcę posądzać badaczy o brak profesjonalizmu ale prawie na pewno próbka badanych była dobrana zbyt wąsko - np. spośród absolwentów AWF :)

Shabu - dzięki za radę. Godna rozważenia. Myślę, że najpierw sprawdzę po prostu jak mi będzie szło, jak będzie porażka to zacznę indywidualnie. Jeśli ktoś z Was mógłby polecić kogoś, kto mógłby mnie poprowadzić na początku z okolic Warszawy to będę wdzięczny.

Jeszcze raz dzięki i - mam nadzieję - do zobaczenia kiedyś w realu :)

Pozdro!
m

W temacie: Pytanie pierdziela :)

Ponad rok temu

Z całym szacunkiem Miros, ale odpuść sobie. Aikido (przynajmniej w moim rozumieniu tego sportu (Sztuki Walki?)) to nie przedszkole, albo lajcik dla osób, które coś by może chciały ze sobą zrobić, ale żeby nie bolało, żeby się nie zmęczyć i w ogóle, żeby było miło, łatwo przyjemnie i żeby piwo po pseudo treningu dobrze smakowało. :?
Pozdrawiam, h-k


Hmm, chyba się nie zrozumieliśmy :( Retoryka forum ma swoje reguły, przerysowania i kolorystykę. Zapewne stąd nieporozumienie. Pewnie należałoby zacząć od metodologii, którą przyjęto w badaniach sprawności fizycznej cytowanej przez moro. Myślę, że nikt z nas (ze mną na czele) nie przyjął tej wiedzy na poważnie. A jeśli nawet to kogo to obchodzi.

Powiem Ci jak ja rozumiem filozowię sztuki walki. Raz jeden w życiu (na szczęście) miałem okazję wykorzystać swoje umiejętności na ulicy. To było po kilku latach treningów gdy robiłem na jednej pięści 50 pompek. Podeszło do mnie w środku nocy na ulicy trzech gości z prośbą o oddanie portfela. Mogłem ich pozabijać - zwłaszcza, że byli dobrze podpici. Zamiast tego zaprosiłem ich spokojnie do tego, żeby sami sobie wzięli co chcą czekając spokojnie na rozwój wydarzeń. Popatrzyli na mnie mocno zdziwieni. W rezultacie zmienili zdanie :) poprosili o fajkę i poszli. Sztuka walki bez walki. Czy do tego potrzeba wzrostu wskaźników sprawności fizycznej??? Prawdziwa walka na ulicy, w życiu, gdziekolwiek odbywa się gdzie indziej - nie na poziomie mięśni ale w psychice.

Mój problem od wielu lat jest w głowie. I tego oczekuje od aikido czy innej sztuki walki, którą będę ćwiczył. Rozplątania tego co jest w głowie. I nie - nie boję się wysiłku, spocenia, bólu. Ale nie chcę też kontuzji - dlatego rady Gościa uważam za szczególnie cenne. Nie ma nic prostszego na świecie niż zrobić krzywdę sobie albo komuś. Tylko jaki to ma sens?...

Tak czy inaczej - dzięki za uwagi i komentarze w dobrej wierze :)

m

W temacie: Pytanie pierdziela :)

Ponad rok temu

A to mnie akurat bardzo cieszy :-) pamietam swoj pierwszy trening - rozgrzewka trwala godzine, pierwsze 30 minut robilismy zabki, nastepne 30 marsz w przysiadzie :) po pierwszym treningu odpala polowa chetnych, po pierwszym miesiacu 90 procent. Przyrost sprawnosci fizycznej mialem iscie imponujacy, ale to bylo 20 lat i 25 kg temu :) taka jazda dzisiaj skonczylaby sie karetka i wizyta no OIOMie :) stad miedzy innymi moje pytanie bylo...
M

Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024