Skocz do zawartości


budo_manero

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje posty

W temacie: Zdrowa sylwetka.

Ponad rok temu

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Wiele opinii było naprawdę budujących. Czas na wnioski:

1. Pić, pić, pić(nie wódkę, a wodę - butelkę niegazowanej mineralki dziennie ;-) )
2. Jeść, jeść, jeść(o ustalonych porach 5 razy dziennie, unikać uczucia głodu)
3. Biegać

Za jakiś czas odezwę się jak mi idzie. W chwili obecnej ważę 76 kg. Cel 71 kg.

PS. Fat burner - czy to mi pomoże?

W temacie: Zdrowa sylwetka.

Ponad rok temu

Jeśli chodzi o śniadanie to problemem jest brak czasu(zbyt krótki sen a o poranku każda minuta jest dla mnie warta sztabę złota) bo chętnie bym je zjadł ;-)

Niesiony falą waszych postów zaliczyłem po pracy 40 minut biegu, prawie mnie to zabiło... ale jestem tak pobudzony, że kompletnie nie chce mi się spać. Boje się tylko że jutro nie dam rady tego powtórzyć. Teraz najważniejsze by do 22 nie zasnąć :lol:

Prosta srpawa - przyzwyczaiłeś organizm, że nie dostaje żarcia, więc jak już coś dostanie to musi magazynować w postaci tłuszczu, bo wie że przez kolejnych kilkanaście nic nie dostanie. I nieważne, że kalorii w ciągu dnia dużo nie dostarczasz - ważne jest to co organizm z nimi robi.


Czy mógłbyś dokładnie wyjaśnić mi jak działa to zjawisko i jak sobie z nim poradzić? Bo jestem na 100% pewien, że to właśnie jest mój problem. I jeszcze jedno pytanie, dlaczego tak dużo pić wody?

W temacie: Zdrowa sylwetka.

Ponad rok temu

No tak, te legendarne mniejsze ale regularne porcje do których przeciętny człowiek nie wie jak się odnieść.

6.30 śniadanie(z tego co większość osób pisze to mus ;-) )
9.30 jeść
12.30 obiad(to mój jedyny regularny posiłek w stołówce firmy)
16.00 jeść
19.00 powiedzmy, że ruszyłbym tyłek pobiegać. Nasuwa się pytanie czy mam zjeść przed czy po?
21.00 jeść przed snem? nie mogę uwierzyć, że od żarcia tyle razy dziennie nie przytyje ;-)

I co znaczy te mniejsze porcje skoro ja już teraz prawie nic nie jem...

Regularny sen czyli 22-6? Szczerze mówiąc weekendowe melanże totalnie mnie rozregulowały. Noce z piątku na soboty to na ogół spanie od 3 do 11, a z soboty na niedziele... no cóż tego lepiej nie komentować. Ale bywa, że wracam o 6, śpie do 14 a później mam problemy z pobudką w poniedziałek do pracy ;-)

W temacie: Zdrowa sylwetka.

Ponad rok temu

Pracę kończę o 15.00. W domu jestem na 16.00. Do tego czasu czuje się nieźle... włączam komputer i ginę w sieci albo czytam książkę gdzieś do 17 albo 18. Mniej więcej o tej porze zjadam wspomniane kanapki i nagle BANG! Czuje się jakby ktoś nagle odłączył mnie od prądu. Zasypiam. Budzę się około 20. Zgnieciony karton to stan który najbliżej odpowiada mojemu samopoczuciu do około 23 - 24 kiedy zasypiam.

Aktywności fizycznej brak. Soboty i niedziele mam wolne. Z tym, że w soboty imprezuje. Grubo.

Cel:
Spalić tłuszcz, nabrać krzepy(tylko żaden tam Arnold, po prostu zdrowy wygląd), odzyskać dobre samopoczucie ;-)

W temacie: So... you want to be keyboard warrior?

Ponad rok temu

Przydałby się jakiś mały tutorial bo gierka sprawia wrażenie bardzo rozbudowanej. Przynajmniej podstawy, co i jak najlepiej na starcie ;-) Wygląda na to, że możnaby pograć w pracy :roll:

Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024