Skocz do zawartości


budo_brujah

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje tematy

Obrona przed zejściem

Ponad rok temu

Nie wiem czy to włąściwe miejsce na forum, ale jeżeli nie tu - to nie wiem gdzie można to umieścić. Mam problem natury techniczej, i postaram się go wyjaśnić. Od razu zaznaczę, że trenowałem trochę karatę (kyokushin) trochę modliszkę, zetknąłem się z WingTsun. Aikido...

Mój problem polega na tym, że ideowo - nie podoba mi się pomysł parteru. Trenuję - ponieważ jest to zdrowe i jest bezpieczniej w razie napadu. Parteru do tego nie potrzebuje - kilka razy byłem napadany i jakoś parter nie był mi potrzebny. Wniosek - to co robię jest skuteczne w obronie na ulicy.

Ale tu pojawia się kłopot: jeżeli próbuję sparingów z BJJ, sambo itd - w stójce mam dużą przewagę, ale jeżeli tylko jeden jedyny raz wybiją mnie z równowagi - jestem "martwy". Jak używając technik z sytemów, które nie ściągają na ziemię, można przed zejściami do parteru się bronić?

W zasadzie walka kończy się w momencie - kiedy zawodnik wejdzie nisko mi na nogi. Bicie z łokcia w plecy, kark - nie działa - nie mam wolnej talii, więc nie generuję odpowiedniej siły. Czasem udaje mi się zakończyć walkę chwytami - krtań np. jest tu ciekawym miejscem, też miejsca obchwytów - szczęka, kark... ale na ogół nie zdążam.

Czy zetkneliście się z tym problemem? Jak sobie z nim radzicie? Nie mówcie mi tylko żebym zaczął trenowć walkę w parterze...

Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024