szukałem tego w archiwum, ale jakby był (niezauważony), to przepraszam za zasmiecanie forum, nowy jestem, "potem się go będzie biło" :wink:
teraz do rzeczy:
kilka lat temu (5?- 6?) zerwałem łękotke lewego kolana po raz pierwszy. Po informacji, ze na jakląś pomoc lekarza-ortopedy czekać będę tak około 4 dni kolano jakoś po swojemu doprowadziłem do porzadku, usztywniłem opaską elastyczną, tydzień leżenia. Zrywałem sobie tą łękotkę jeszcze 2 lub trzya razy (tzn. dwa na pewno, a przyp. także trzy, moja memoria bywa czasami fragilis, tak jako i kolano), lekarz po ostatnim straszył mnie po kolejnej kontuzji stołem operacyjnym. Darowałem sobie przez toto judo, a za jakieś SW kopane to nawet nie próbuję się brać.
Ogólna motoryka w kolanie bez zarzutów, chyba się juz poprzecierało, bo kiedyś kolano trzeszczało przy wyproście, tylko sam staw jest bardzo miękki (wczorajszy bieg, lekki skret na lewej nodze, znajome uczucie poczatku zginania się kolana w bok)
I teraz pytanie do praktyków: co z tym robić? (Zakładam, ze nie ujrze rady, by odpuścić sobie wszystko). Jakas rehabiliotacja, ćwiczenia umacniające to, co pozostało, czy jednak operacja (przed którą wobec stanu polskiej służby zdrowia trochę pękam)?
-
Zapraszam na Oficialna strone
- 16 godzin temu
-
Witam was Serdecznie
- 5 dni temu
-
Jakie feromony moglibyście polecić?
- 2 miesiące temu
-
Tabletki Penilarge
- 2 miesiące temu
-
Brak ochoty na seks po treningu
- 2 miesiące temu
-
Witam wszystkich
- 2 miesiące temu
-
Meltamin - Odchudzanie
- 2 miesiące temu
-
Suplementy Zdrowia i Urody
- 3 miesiące temu
-
Suplementy Zdrowia i Urody
- 3 miesiące temu
-
Zdalna księgowość dla małej firmy.
- 5 miesięcy temu