dzięki wielkie.
Chyba się rusze do tej białej mafii , ale po wakacjach, nie chce w sierpniu leżeć kamieniem na wyrku. Moze przez dwa-trzy miesiace swiat się nie zawali..
kiedyś jako szczeniak rozciągałem taki tani eskander od rusi kupiony, ze spreżynami. Diabeł tkwił w uchwytach- obracały się nadzwyczaj lekko. Któraś seria, łapy drżą, jeszcze troszkę, zaraz dociągnę...
uchwyt obrócił mi się w zmęczonych palcach (a rozciągałem go za plecami) i dostałem na odlew zza plecków prosto w pysk.
au