budo_niewinne_rysy

każdy ćwiczy co chce i robi to dla siebie.... więc nie trafiają do mnie argumenty typu:

Przypominam wszystkim, że tajski boks w Polsce na dzień dzisiejszy raczkuje, rozwija się. Nie oszukujmy się. Ja tajski mam pod dodem zaledwie jakieś 200m ale i tak wybrałem KB, mimo tego że muszę jeżdzić.

Pozdrawiam grono pasjonatów

Tak apropos skomplikowania lowkicka to jest to chyba najprostrze kopnięcie, w ogóle w Taju mamy dość łatwe technicznie kopnięcia (szczerze to prostrzych chyba już być nie może ). Przekonałem sie o tym wczoraj jak miałem trening z chłopakami z kicka, tam dopiero mają skomplikowane te kopnięcia . Jak ktoś nie wierzy niech skoczy na jeden trening do sekcji KB

Ćwiczyłem kicka troszke, teraz chodze na tajski i musze stwierdzić że lowki trudniej mi opanować, w kb jest dzielenie kopnięcia na fazy... i dlatego jest ono bardziej techniczne. Natomiast lowkicka trzeba cały czas kopać, aby go się nauczyć. Niema dzielenia, jest to jeden ruch. Pozdrawiam

widze że posypało się trochę postów Chciałem zwrócić uwagę na fakt, że tajski jest techniczny, lecz jak to bywa w środowisku ludzi walczących różnymi stylami... spotykam się z wypowiedziami że lepszy będe jeżeli poćwicze kickboxing a później i tak klinczu się naucze ( dlatego bo będe miał lepszą technike). Ja sądzę jednak że już to będzie kickboxnig z kolanami i tyle. Jak to ładnie ujęto "One world One Muay Thai" i tego jednak będe się trzymał 8)

Ja poprostu nie rozumiem kickboxerów którzy są tak zapatrzeni w swój styl, że odrazu wytykaja błędy techniczne w tajskim. Czy oni nie rozumieją że tajski nie może podlegać ocenie względem techniki przez kickboxera...

Nie mówie że wszyscy się czepiają... ale często się z tym spotykam. Pozdrawiam[/b]

Jest taka reklama plusa, która pokazuje idealne rozwiązanie problemu irytacji...

...a pokazuje idealne rozwiązanie problemu irytacji spowodowane tematem który poruszyłem ?? bo mi się wydaje że nie  :-)  :roll:

niema sprawy za miłe słowa, lecz zastosuj sie do nich i sukces gwarantowany.