Skocz do zawartości


budo_piotreknh

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje tematy

Dlaczego kobiety "ładują" się w patologiczne związ

Ponad rok temu

Na wstępie chcę napisać że ten post to nie jest prowokacja, pytanie zadaję na serio.

Dużo napisano o przemocy i sposobach radzenia sobie z nią (chodzi mi o tzw: przemoc domową, przemoc w związkach) Ale nikt nie zastanawia się dlaczego kobiety wiążą się z "damskimi bokserami" przecież dużo łatwiej jest zapobiegać niż leczyć? Prawda?

I prosze nie pisać że to jest loteria, kupowanie kota w worku-wiązanie się (małżeństwo, partnerstwo, chodzenie z mężczyzną) bo dopiero po slubie okazuje się co to za człowiek.
Opierając się na mojej skromnej wiedzy z psychologi rozwojowej wiem że człowiek-mężczyzna w wieku ok 20-24 lata (przeciętny wiek w jakim żenią się faceci) jest już w pełni ukształtowany psychofizycznie a co za tym idzie nie podlega już jego psychika jakimś zasadniczym zmianom (tak silnym jak np: w dzieciństwie, adolescencji) wię na dobrą sprawę wiemy co "kupujemy"

Zachęcam do konstruktywnej dyskusji :-)

Pozdrawiam

A moze nie tędy droga...?

Ponad rok temu

Jesli założymy że (podpierając się policyjnymi statystykami i praktyką życia codziennego w dużym mieście) następujace fakty:

-większość rozbojów jest dokonywana przez 2-3 napastników
-uzbrojonych w niebezpieczne narzędzia
-dzialających z zaskoczenia (opieram sie na relacji napadniętych osób "Niezauważyłem ich... , zaskoczyli mnie..ect)

To przepraszam ale niekończące sie debaty o "skuteczności" kravmag, combatow, sztuk walki ect chyba nie mają racji bytu dla przecietnego zjadacza chleba (nie mówie tu o ludziach zawodowo zajmujących się np:wyprowadzaniem pijanych agresywnych klientów z lokali gastronomicznych;) No bo na cholere Ci ta cala kravmaga jak dales sie zajsc przez trzech oprychów w parku-co zrobisz bedziesz sie z nimi bił? czemu nie szpital, kostnica tez dla ludzi.

Ale do rzeczy o co mi chodzi

Moze jeszcze mała alegoria:) uczenie ludzi tej fizycznej konfrotacji z napastnikiem to ja bym przyrównał do uczenia ludzi jak sie uratować jak wpadnie się do przerembla lodowatej wody na środku jeziora. Śmiem twierdzić że 9/10 osób które znalazły się w takiej sytuacji... utopii się. I teraz ktoś mógłby zadać pytanie jak to się stało że człowiek wlazł na lud?

I jeszcze jedno dlaczego w samoobronie kobiet uczy sie że fizyczna konfrontacja to jest coś absolutnie ostatecznego kiedy wszystkie metody już zawiodły?

Bo o co nam chodzi? Żeby nie dostać w łeb, żeby się nie narażać żeby nie igrać z ogniem. A nie żeby natłuc gnojiwi na ulicy za to że śmial nas tknąć.

Może punkt ciężkości jest żle postawiony? Od wyboru celu ataku przez bandziora do zrealizowania tego ataku droga daleka a my się skupiamy na samym końcu, na tym jak już atak nastąpił- wiecie to jest tak jak z tym powiedzeniem: Ludzie szczelają a Pan Bóg kule nosi" to czy wyjdziesz cało z bójki zależy od tak wielkiej liczby czynników że chyba śmialo można by to nazwać szczęściem. ktoś się pewnie oburzy no to co ja 10 lat trenuję a jak mnie ktoś napadnie to przeżyje bo jestem szczęściarz?... obawiam się że właśnie tak.

Ktoś by powiedział a bo moja ciotka ćwiczyła coś tam i się obroniła odpowiadam miała szczęście. Jedyna grupa ludzi na których można by było robić jakieś badania dotyczące skuteczności styli walki/ combatów to dziesioniarze (210 dawnego kk- czyli rozbój) tylko małe ale, tacy ludzie żyli 15-20 lat temu kiedy o Krav-Madze nikt nie słyszał i co się z nimi stało kiblują( teraz to już pewnie wyszli) albo nie żyją (Kto mieczem wojuje od miecza ginie)

Reasumując jeśli chcesz się czuć bezpieczny na ulicy to więcej jest warte jak się nauczysz rozglądać na boki/za siebie niż 100 godzin na treningu.

Ale zachęcam do dyskusji

Pozdrawiam

Czy Krav-Maga jest skuteczna?

Ponad rok temu

Czytam te nie kończące sie posty o skuteczności combatów.
I napiszę co ja o tym myślę
1.Wyszość combatów nad MA jest taka że uczą cię jak się zachować w sytuacjach które mogą cię spotkać na ulicy (np; leżysz na ziemi i ktoś chce cię kopnąć w głowę i co zrobić,
albo pijaczek chce cię chwycic za klapy marynarki, jakiś kretyn chce ci przypierdolić gazrurką etc... nie uczą cię pierdół typu kata, nazwy poszczegółnych technik uchi-daci i inne takie tam,)Reasumując combaty nie są super skuteczne bo mają jakieś tam techniki wpierdalania palców w oczy, one poprostu są stworzone na ulicę, mają cie przygotować na to co cie może spotkać na ulicy, w pubie,imprezie etc 8)
2.Combaty w wersji cywilnej są do samoobrony nie do napierdalanki ulicznej (tutaj piję do wszystkich kiboli,bojówkaży, czy telewizyjnych komandosów)
3.Najlepszą samoobroną jest kwalifikowane unikanie niebezpieczeństwa=czyli poprostu spierdalanie gdzie piepsz rośnie :-)
4.A jak już dojdzie do walki to te umiejetności pomogą zminimalizować własne straty (może złamią ci ręke ale lepsze to niż dostać trepem w głowę (wstrząs mózgu rzyga się po tym jak kot :? )

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024