A co do kopania to mae geri wychodzi mi całkiem nieźle (przynajmniej w mojej ocenie) tzn. bez wysiłku sięga głowy przeciwnika. Reszta kopnięć - faataalnie... Może to kwestia techniki wykonywania a nie tylko rozciągnięcia. Pożyjemy zobaczymy. W końcu wysokim kopaniem zajmuję się dopiero od kilku tygodni

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję!