Skocz do zawartości


budo_deejay

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje posty

W temacie: Smacznie i zdrowo czyli przepisy

Ponad rok temu

A ja z kolei przez naszego wspolokatora zostalem zarazony rybami roznymi ale najbardziej pstragiem i lososiem przyrzadzanymi w sposob nastepujacy:

- drobno posiekane papryczki chilli
- drobno posiekany swiezy imbir
- drobno posiekany czosnek dety(?) (jak jest kufa spring onion po polsku?)
Nie podaje ilosci bo uwazam ze im wiecej tym lepiej - ja robie tego pol patelni na 300-400g ryby.

Wszystko do patelni wok na masle, podsmazyc pare minut, zdjac, wrzucic rybe i pod koniec jej smazenia dorzucic spowrotem te siekana miesznke zeby sie razem potlilo. Orgazm.

Wstyd sie przyznac ale do poki nie sprobowalem swiezych filetow tunczyka nie wiedzialem ze to takie dobre (cale zycie znalem tunczyka tylko z puszki), takze jak ktos ma podobnie to zachecam sprobowac. Podsmazyc na maselku, troche soli/pieprzu i cytrynka na gotowe.

W temacie: Dobre w smaku białko.

Ponad rok temu

bezsmakowe bialko + owoce z woda/mlekiem kokosowym i blender

W temacie: Otylosc

Ponad rok temu

Artykul to jakas pomylka.

Jak bede mial czas musze poczytac komu tak zalezy zeby te przestarzala piramide propagowac.

W temacie: Otylosc

Ponad rok temu

To nie byl red herring fallacy, ja naprawde zadalem beznadziejnie proste i plytkie pytanie.


(...) o "rownosc" chodzilo mi, ze ty twierdzisz ze sa "sami sobie winni" (w rownym stopniu); wg mnie nie. (...)

To jest nas dwóch, bo wg. mnie też nie.
W zdaniu "obarczony tym problemem jest sam sobie winien" nie oznacza, że ja twierdzę, że "sami sobie winni" ale to, że obarczanie ludzi winą za swój stan jest powszechne. Można się jedynie pocieszać, że wynika to zwykle z bezmyślności, a nie ze zwykłego skurwielstwa.

Jako ze na polu socjologii jestem prawdopodobnie jeszcze wiekszym ignorantem, nie umiem sie zdecydowac czy jestem bezmyslny czy skurwiel, czy jedno i drugie.

W dobie powszechnego dostepu do informacji naprawde mi ciezko usprawiedliwic stan czyjejs otylosci jako nieszczesliwy wypadek, wiec poki co dalej uwazam ze "sami sobie winni" ale chetnie poslucham przekonan ze sie myle. Zaznacze tutaj ze istnieje szansa iz nie jestem totalnym skurwielem i troche mi ich szkoda, ale duzo mniej niz ludzi ktorzy cierpia wlasnie na przyklad na raka - poza paroma wyjatkami jak rak pluc nie udalo sie ustalic co robic zeby raka nie dostac. Jest dosyc jasne co zrobic zeby sie nie spasc jak swinia.

Zagadnienie dlaczego robia tak a nie inaczej jest pewnie ciekawsze i przedmowcy zawarli juz w swoich postach spotrzezenia z ktorymi sie zgadzam. Mimo ze socjolog ze mnie zaden, generalizujac zreasumowalbym to jako konsumpcyjny tryb zycia w polaczeniu z rosnaca w spoleczenstwie powszechna postawa roszczeniowa ("mnie sie nalezy"). Z doswiadczen osobistych widze tez jak otyli zawsze zdaja sie wiedziec lepiej jak schudnac niz ludzie ktorzy juz to zrobili (tez bylem gruby kiedys). Zaryzykowalbym stwierdzenie ze to selekcja naturalna w trakcie trwania, ale ze jest otylych coraz wiecej najwyrazniej stwierdzenie bardzo chybione.

W temacie: Siłownia tylko pod SW

Ponad rok temu

No mam czasem problem z plecami(odcinek lędźwiowy i szyjny), ale od kiedy zacząłem treningi BJJ i SW problemy w większości ustapiły. Teraz patrze do tabeli i widzę, że źle wpisałem- MC robię na poziomie Untrained + 10.
OK, będę robić z mniejszym obciążeniem.

Wrzuc filmik pokazujac jak robisz? Albo nagraj sie i porownaj z instruktazowymi z youtube porownujac czy w zadnym momencie nie wyglada to jakbys ciagnal plecami zamiast nogami z piet?

Ja przekroczylem 2 x mase ciala bez zadnych przejsc, ale zauwazylem ze jak kilkukrotnie zrobilem trening "high rep" (zmniejszajac ciezar oczywiscie) odczuwalem dyskomfort w odcinku ledzwiowym. Nie zdarzylo mi sie to nigdy podczas treningow gdzie robilem mniej powtorzen w serii sukcesywnie zwiekszajac ciezar. W pewnym momencie zupelnie odstawilem high-rep i robilem tylko duze ciezary zaczynajac od 50-60% ciezaru maksymalnego na nie wiecej niz 5 powtorzen. Ciezar maksymalny bralem 1-3 razy w zaleznosci od samopoczucia danego dnia robiac 2 min przerwy miedzy podejsciami czyli traktujac je jak osobne serie.

Wnioskuje z tego co napisales ze moze ciezko byc okreslic jaki masz obecnie max ale rozwaz czy nie sprobowac ograniczyc powtorzen do 1-5 na serie zwiekszajac stopniowo ciezar (ilosc serii tez mozesz wtedy zwiekszyc). Ja glownie robilem 5-3-1 z tym ze te ostatnia serie czasem mi sie udawalo powtorzyc 2-3 razy. Czesto potem na koniec robilem "drop set" duzo nizszym ciezarem (60% max) 10 powtorzen.

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024