Skocz do zawartości


budo_marus

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje tematy

Jak sobie poradzić w pociągu ?

Ponad rok temu

Witam,
Za miesiąc jadę pociągiem do Ustronia Morskiego. Po tym ostatnim napadzie i zabójstwie zaczynam się obawiać co będzie jak mnie ktoś zaatakuje. Co mam robić ? Dzwonić na policję ? To chyba bez sensu. W pociągu jest tylko konduktor, z którym i tak nie ma kontaktu praktycznie. Wiem, że najlepiej być w przedziale gdzie są jacyś ludzie, ale jak nie będzie za dużo osób albo wysiądą ? Mam tylko liczyć na szczęście ? Mogłaby się policja zainteresować tym problemem, bo zwłaszcza w czasie wakacji sporo jest przestępstw w pociągach. W tym wypadku wiem, że moja umiejętność szybkiego biegania raczej się nie przyda...
Co o tym myślicie ?
Marek.

Incydent

Ponad rok temu

Wracałem w sobotę póżnym wieczorem do domu (ok.23). Wysiadłem na moim przystanku z autobusu i zacząłem iść do domu (mam jakieś kilkaset metrów). Słyszę nagle dość blisko za sobą wołanie "Marek!". Odwracam się, jacyś kolesie, ale nikt mi się nie skojarzył jako znajomy. Za chwilę znowu "Marek!" odwracam się bo pomyślałem "pewnie jakiś kolega" ale przyglądając się im (było ich 4, wysocy i krótko ostrzyżeni) nie rozpoznałem na 100% nikogo znajomego. Wtedy zaniepokoiłem się, skręciłem w boczną uliczkę (którą chciałem iść do domu) ale patrzę oni wchodzą w nią za mna. A było tam zwłaszcza na początku ciemno. Jest to ulica za moją na której mieszkam i wiem, że oni tam nie mieszkają. Wiedziałem co się święci. Spojrzałem na nich, wyraźnie szli specjalnie za mną. Pomyślałem "będą mnie dalej zaczepiać i nie wiadomo jak się skończy, nie ma sensu czekać, aż mnie dojdą". Zacząłem biec w kierunku domu. Oni natychmiast zaczeli biec za mną krzyczac "ja go zaj..." Słyszałem, że biegli chyba wszyscy. Gonili mnie ze 100 m. Ale udało mi się uciec na szczęście. Co gorsza, parę razy wcześniej słyszałem na mojej ulicy o późnej porze takie samo wołanie z jakiejś grupy osób która stała. Na pewno nikt z mieszkańców, bo tych albo znam osobiście albo z widzenia. Być może oni są z ulicy lub paru ulic dalej, albo przyjeżdzają czasem do kogoś. Po prostu, pewne jest na 99% że ich wcześniej czy poźniej spotkam. Co mam zrobić ? Zawsze uciekać ? Nie zawsze może się udać, mogę się przewrócić... Nawet nie wiem kto to jest, wyglądali na pseudokibiców, dresiarzy... Wygląd nieciekawy.

Juwenalia w Łodzi

Ponad rok temu

Witam, jestem tu nowy, choc od dawna czytam to forum. Co sądzicie na temat juwenaliów w Łodzi i tych całych ekscesów ? Może ktoś był świadkiem ? Jak naprawdę było ? Słyszałem różne wersje, nie wiem kto był winny. Osobiście uważam, że policja celowo strzelała z broni ostrej bo nie mogła sobie poradzić z chuliganami i obawiali się o swoje zdrowie a może nawet życie, a uciekać im nie wypadało...
Pozdrawiam wszystkich.
Marek.

Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024