budo_yester

tak tylko ta nauka to moze mila kose nocna pora kosztowac od nowych pobitych przyjaciol...pytanie czy warto sie bawic w ryzyko i liste wrogow powiekszac

mozna zignorowac w danej chwili chlopakow.. maly wywiad kto to jest wziasc swoich, znalesc napierdzielic zmusic aby przyszli skomlec i o kulach do pani twojej i przepraszali z kwiatami.....a co to da ze dany jeden burak z potencjalnych kilku tysiecy zostanie naprostowany czy twoja satysfakcje...powiem tak jesli twoja kobieta ryzykowalaby kalectwo i zycie twoje w zamian za pare slow to zmien ja....

siedze sobie w czytelni i sie ucze grzeczny studencik jestem i obok dosiada sie jakis 3 kolesi i zaczyna gadac dosyc glosno przeszkadzaja ale nikt nie reaguje i teraz moja akcja :
wersja pierwsza- pytam sie grzecznie czy nie mogli by byc nieco ciszej
wersja druga (tak by postapil adept sztuk walki no baa..) mowie aby sie zamkneli tudziez stulili pyski i pytanie retoryczne ktora wersja da mi sznase na weryfikacje umiejetnosci i udowodnienie ze ulica jest brutalna.....jak chce sie guza, walke to sie ja znajdzie i tyle i wcale ktos nie musial zlapac za pupe mojego kociaka...pytanie do Fiodora sytuacja jest taka ze ktos nazywa Toja panne Kur.. to by bylo brutalniej a tych ktosiow jest liczba taka ze nie masz szans na powodznie...i jak ryzykujesz mila jazde na wozku ale nie masz tzw. moralniaka bo walczyles o honor czy ignorujesz cieci i idzesz dalej cieszac sie swoja sliczna kobieta ale jestes w stanie isc ... no wiec

widzisz niewinny to pojecie moze byc bardzo wzgledne..zalezy z ktorego kata patrzysz hehe dobra ideologie to latwo sobie dorobic a jak juz bijesz kogos poraz xxx to juz jest to raczej rutyna

a i tak najlepsze jest ze na tym forum wiekszosc powtarza ze oni tylko w samoobronie, jesli ktos przekroczy pewien poziom a pozniej leci w innych watkach 20 przykladow jak to oni sie "musieli" z kims bic... jakas lekka hipokryzja tu zajezdza