W dniach 9.04-12.04.2004 r. w Berlinie odbyło się Wielkanocne seminarium z Kenjiro Yoshigasaki ( 8 Dan).
Na seminarium wyruszyliśmy z Łodzi 8.04 grupą w składzie: Darek i ja. Grupa była niewielka ponieważ seminarium odbywa się tradycyjnie w czasie Świąt Wielkanocnych i z reguły nie ma zbyt wielu osób z Polski. Z racji tego, iż nasz narodowy przewoźnik znany pod nazwą PKP życzy sobie sporo za bilet do i z Berlina, pojechaliśmy samochodem. Do granic Berlina dotarliśmy ok. godziny 21 a ponieważ kierowca ( czyli ja ) nie zna zupełnie tego miasta do dojo przy Triffstrasse ( gdzie mieliśmy nocować ) dotarliśmy dopiero na 22. Po zjedzeniu malutkiej kolacji ( w czasie której do dojo dotarła grupa 14 osób z Danii ) poszliśmy spać. Pierwszy trening instruktorski rozpoczął się następnego dnia o godz. 10. Gdy dotarliśmy do dojo, w którym odbywało się seminarium i wejściu na salę przeżyłam pierwszy ( i jak się dalej okazało nie ostatni ) szok. Ponieważ od niedawna ćwiczę aikido nigdy w życiu nie widziałam tylu "czarnych" :wink: . Na sali było ponad 40 osób w hakamach pochodzących z Niemiec, Danii, Włoch, Słowenii i Polski. O godzinie 11 rozpoczął się trening, w którym udział brały również osoby posiadające niższe stopnie. Było ich około 15-20. Jak widać po ilości osób seminarium było raczej kameralne. Dzięki temu każdy miał możliwość poćwiczyć z każdym. Spodziewałam się, że raczej nie będę miała okazji ( jako nowicjusz ) poćwiczyć z kimś z wysokim stopniem, ale przyjemnie się rozczarowałam. Ćwiczył praktycznie każdy z każdym i to "hakamy" podchodziły do "białych pasów" i zapraszały do wspólnego treningu. Organizatorzy wynajęli na czas trwania seminarium budynek służący na co dzień jako sala do koszykówki, siatkówki i judo. Mata, na której ćwiczyliśmy zajmowała prawie całą powierzchnię sali. Zapewniło to ćwiczącym duży komfort przy wykonywaniu technik a osobom bardziej zawansowanym możliwość wykonywania technik w sposób bardzo przestrzenny i dynamiczny. Nikt się nie oszczędzał w związku z czym pot lał się strumieniami.
Przez cały czas trwania seminarium pozostawałam pod wielkim wrażeniem Yoshigasaki Sensei. Ten niepozorny i niewysoki człowiek posiadający 8 Dan okazał się być bardzo sympatycznym, bezpośrednim człowiekiem z dużym poczuciem humoru, który nie tylko potrafi przekazać wiedzę, ale również zmotywować i zachęcić do dalszego wysiłku. W czasie seminarium zaprezentował szereg zmian, które wprowadził do filozofii Ki Aikido. Wiodącym motywem seminarium było porównanie świata materialnego i realnego życia. Według Yoshigasaki Sensei podstawowym pytaniem, które powinny stawiać sobie osoby ćwiczące Aikido jest pytanie nie o to ile siły ma użyć w celu "ruszenia" uke, ale jaki rodzaj relacji powinien stworzyć pomiędzy sobą a partnerem tak by ten zechciał podążyć za nami. W czasie seminarium uczyliśmy się te relacje tworzyć i je wykorzystywać w praktyce. Ponieważ jak już wspomniałam trenuję od niedawna więc nie napiszę jakie techniki były prezentowane i ćwiczone na seminarium. Wiem tylko z rozmów z Darkiem, że przerobione zostały Taigi od 1 do 4, na treningach instruktorskich techniki z jo i bokkenem (kata 21 i 22), oraz Taigi 21- tanto dori. Dużo technik było dla mnie nowością i muszę szczerze powiedzieć, że kiedy trafiła się technika, którą znałam byłam bardzo zadowolona.
Do egzaminów na stopnie instruktorskie wprowadzona została zmiana dotycząca ilości osób przy randori. Dotychczas atakowało 4 uke, jednakże Yoshigasaki doszedł do wniosku, że zmniejszenie o jednego ilości uke da zdającemu szansę na zaprezentowanie większej ilości technik. Ponadto wprowadzona została zmiana w sposobie wykonywania Taigi. Dotychczas techniki w Taigi były wykonywane "prawo-lewo".W chwili obecnej wykonuje się je w rytmie 1-2-3, 1-2-3, 1-2,1-2,1-2 czyli pierwsze trzy techniki najpierw na lewą stronę później na prawą, a dopiero trzy następne tak jak przed wprowadzeniem zmian.
Prezentowane było również Kenkodo - szereg ćwiczeń i metod utrzymania siebie i innych w dobrym zdrowiu.
W drugim dniu seminarium tzn. w sobotę odbyła się u naszej wspaniałej Uli Michels impreza integracyjna. Pojawili się w zasadzie wszyscy ( nawet Yoshigasaki Sensei był obecny ), którzy uczestniczyli w seminarium. Rozmowom mogłoby w zasadzie nie być końca ale trzeba było pamiętać, że następnego również są zajęcia. W niedzielę odbył się egzamin na Shodan. Egzamin ten zakończył się pomyślnie dla wszystkich zdających ( w tym dla jednej osoby z Polski ).
W poniedziałek niestety musieliśmy już opuścić Berlin i gościnne progi dojo Micheala Wintera. Po trzygodzinnym treningu, pożegnaliśmy się z naszymi przyjaciółmi z innych krajów, wsiedliśmy w nasze dzielne autko i skierowaliśmy się na wschód ...
-
Jakie feromony moglibyście polecić?
- 2 tygodni temu
-
Tabletki Penilarge
- Miesiąc temu
-
Brak ochoty na seks po treningu
- Miesiąc temu
-
Witam wszystkich
- Miesiąc temu
-
Meltamin - Odchudzanie
- Miesiąc temu
-
Suplementy Zdrowia i Urody
- 2 miesiące temu
-
Suplementy Zdrowia i Urody
- 2 miesiące temu
-
Nicotinon - Pozbywanie sie Palenia
- 2 miesiące temu
-
Zdalna księgowość dla małej firmy.
- 4 miesiące temu
-
Najlepsza kawa w Olsztynie - gdzie?
- 4 miesiące temu