mlody1100

Witam postaram się mówić zwięźle żeby można było łatwo mój problem zdefiniować i proszę o poradę. Miałem nadwagę 120kg ważyłem 184cm wzrostu, spory brzuch niezadowalająca klatka(obwisła) budowa ogólnie nie taka zła bo pewne proporcje były zachowane. Zrobiłem już 2 sesje po 8tyg(byłem zupełnym nowicjuszem i nadal jestem uczę się Ćwiczyć, podpatruje Ćwiczenia innych podchodzę do sprawy poważnie ale bez WSPOMAGACZY). Ćwiczyłem na początku od 1 - 2 godzin dziennie od pon do pt. Wszystko z głową przy odpowiedniej diecie , trening siłowy na początku każdy mięsień tylko raz w tyg potem kiedy efekty były dobre a nie działy się żadne złe rzeczy to zacząłem 2 razy każdy mięsień tygodniowo o średnim stopniu intensywności. No i tu zaczyna się mój problem. Tłuszczyk zleciał ważę teraz ok 103KG, pokazały się mięśnie na nagach na ramionach, barkach, łydkach, plecach, brzuch(no cóż tutaj jeszcze mięśni nie ma ale efekt jest zadowalający duży spadek tłuszczu i brak obwisłej skóry) ALE NIESTETY klatka piersiowa nadal jest nieestetyczna i odstaje nadal znacznie od całej postawy mojego ciała...Ćwiczenia: wyciskanie sztangi na leżąco, na siedząco kąt 30stopni potem poniżej poziomu, rozpiętki na leżąco, potem kąt 30stopni, przenoszenie sztangielek za głowę na leżąco potem kąt 45stopni, pompek na poręczach nie mogę robić gdyż jeszcze nie zrobiłem sobie poręczy. Mimo iż trochę się podniosła i nawet już nie jest galaretowata i czuć mięśnie pod tłuszczem to nadal ten tłuszcz z klatki piersiowej mi nie schodzi. Tłuszcz nie schodzi mi tak dobrze jak w stosunku do reszty ciała. Czy ma ktoś jakieś pomysły? nie wiem Ćwiczenia specjalne w tym kierunki, ponieważ wszystkie mięśnie reagują na trening wprost rewelacyjnie, regenerują się również dobrze zarówno klatka piersiowa nie wysyła sygnałów że coś jest nie tak. Tylko właśnie nie spada tłuszcz z klatki proszę o pomoc jakimiś poważnymi artykułami ale również mile widziane domowe sprawdzone pomysły. Pozdrawiam i z góry dziękuje wszystkim którzy odpowiedzą.