budo_ptysiu

http://www.geocities.com/ulfberth/

niezle materialy - czyste i przejrzyste wreszcie...

pozdro
ptysiu

tyle sie mowi o skutecznosci danego stylu walki, czy danego wojownika na ulicy... podaje sie przyklady (dla przykladu Gracie, i Lichtenfield - inni pewnie tez ale ja o nich slyszalem) ze tacy a tacy goscie walczyli na ulicy/w slumsach i byli swietni...

ale tak naprawde kto to zweryfikuje??? ofiary?? swiadkowie??

przeciez 98% walk na ulicy konczy sie pospiesznym oddaleniem sie jednej (wygranej) lub obu stron jak najdalej z miejsca walki...

i nikt przy zdrowych zmyslach nie chwali sie ze "wlasnie spuscil w**dol tu i tu, takiemu a takiemu..." (vide "Edi")

jak to jest z weryfikacja???? jest sens w ogole mowic o czyms takim??? czy opinie w sieci, w magazynach itd to tylko spekulacje nieco dluzej trenujacych wojownikow, ktorzy potrafia ocenic czy dana sztuka dysponuje arsenalem srodkow na ulice???




post napisany pod wplywem batalii na forum wushu "bjj vs wushu" oraz obserwacji przez okno scen spod "Zabki" po 23ciej...

pozdro
ptysiu

mam pytanie o wygiecie glowni w katanach - na Discovery powiedzieli, ze spowodowane jest zastosowaniem dwoch rodzajow stali skuwanych z soba - blizej grzbietu jest stal, ktora kurczy sie bardziej, i to powoduje owo wygiecie glowni miecza...

prawdali to?

bede wdzieczny za odpowiedx chociaz "tak/nie"

dzieki i przepraszam, jesli powinno byc na "walce bronia" - wydaje mi sie ze knifemakers szybciej odpowiedza niz inni...

ptys

Opis metody dr Ruffiera zeskanowałem z "ABC Młodego Siłacza" Stanisława Zakrzewskiego; Wawa 73 WSiT; wyd III - poprawione i uzupełnione. (btw kiedys to były świetne książki dot. kultury fiz - dzięki Tato!!! - teraz to są "Zrób 2,5 tyś pompek w weekend" :wink: )

Pan Zakrzewski proponuje uzupełnić metodę ćwiczeniami na kark i zwisami z drążka, ale imo wynika to z podejścia do niej jako metody korygujacej sylwetkę, a ja podaję ją jako treningową ogólną dla ćwiczącego SW.

IMO metoda jest niezła z powodów:

1)możliwy jest indywidualny dobór obciążenia i ilości powtórzeń/tempa
2)bardzo zwiększa obszerność ruchów
3)pracuje się jednocześnie nad szybkością, siłą, koordnacja ruchową i wytrzymałością
4)sprzęt śmiesznie tani
5)metoda klasycznie "domowa" - w pokoju 2X2m można spokojnie ćwiczyć

mam nadzieję że opis się przyda
pozdrawiam
ptysiu

taka mała reakcja na Saszowy post o Al. Politechniki...

to nieprawda ze Łódź to miasto zła, że u nas jest tak tragicznie... np.:

Wrocław ma swój "trójkąt"
Kraków ma Nową Hutę
Gdańsk ma (?) Północ (dokładnie nie znam nazwy dzielnicy - te jazdy z pseudo-skins)
Warszawa ma ... Warszawe

itd..

a, że w Łodzi jest biedniej i możliwości pracy mniejsze niż np. w Szczecinie to sie niektórzy biorą za rozbój, kradną, chuliganią z frustracji... ale tak jest w całej Polsce... są wszakże miasta, gdzie jest gorzej, ale nikt tego nie pisze...

są wiejskie dyskoteki, po których ludzie wracają do domu z gwoździem w głowie... ale nikt tego nie pisze...

pozdrawiam
ptysiu