budo_kyrix

No wiec napisalem nowy temat, by kazdy mogl to przeczytac, gdyz moglbym tego posta zamiescic w kazdym temacie, a nie chce sie powtarzac.

1. Nie mozymy sie tak wrogo do siebie nastawiac. Nie chce tu wjezdzac na konkretne osoby, ale czesc moderatorow po prostu dobrze sie bawi i jakby nie wiedzieli jak przestac, zamiast ignorowac takie absurdy jak kyrixy i xbarteki wypisuja ciagle msza robic jakies aluzje itp. A moze sami nie sa do konca pewni? Dziekuje za zrozumienie i bardzo dobre podejscie do tematu MRada. Laser, dzieki za poparcie i obiektywna ocene.

2. Nie wiem jaki tu jeszcze temat poruszyc bo juz nie chce mi sie nawet czytac tych postow, ktore walkuja ciagle to samo. Moze tak:

Kata - wedlug mnie glownym celem kata jest wycwiczenie kordynacji ruchowej. Mamy sie stac panami naszego ciala. Trafiac nawet najmocniejsze techniki tam gdzie chcemy. zeby nie bylo "zle trafionych". Dodatkowo cwiczenia w parach (jedna osoba robi kata inne atakuja tzw. bunkai kata) ucza nas takich dodatkowych rzeczy jak timing, wyczucie (zatrzymanie piesci o jeden cal od nosa przy maksymalnej sile uderzenia) i wreszcie postrzegania i szyybkiej oceny sytuacji(trener kaze nam robic realne ataki, nie obok nie przed ale W. Czasami nie wiemy jaki bedzie atak bo na kazdy ruch w kata jest kilka mozliwosci ataku ) i bardzo waznej rzeczy, a mianowicie, ze najpierw patrzy glowa i ocenia a potem robimy blok lub atak. Czasem ludzie robia kata jakby mieli oczy dookola glowy.

I to wg mnie jest glownym celem cwiczenia kata i kihonu. w dodatku uwazam ze ma to rownierz pewne podloze psychiczne. Na treningu trzeba wykonywac te techniki z odpowiednim nastawieniem, ze zrozumieniem, ze to moze byc skuteczne.

Mysle ze na tym polega roznica, ze wspaniala technika w kata swiadczy o duzej kordynacji i wyczuciu. Umiejetnosc ta pozwala na celne trafianie w miejsca jakie sobie wybierzemy, nie ma juz ze ktos zostal zle trafiony. Albo jest twardy albo za lekko go uderzyles. Mysle ze polaczenie takiej kordynacji z umiejetnosciami nabytymi na treningach podczas walk daje naprawde duza skutecznosc.

W sumie calkiem niezly fighter by wyszedl jakby chodzil do dobrej sekcji bardziej tradycyjnej jak np. ta sekcja tych kyrixow i xbartekow plus jeszcze jakis tzw. kontaktowy styl karate. Kordynacja ruchowa, duze obicie... Ale 6 treningow w tygodniu minimum ! Takze te krixy i xbarteki chodza na cos tak pomiedzy. Troche kata troche kihon i kumite bez okreslonych zasad. najwiekszym problemem tu jest chyba ta pozycja bo z jednej strony kata wymaga niskiej a kumite to juz bywa roznie (wy chyba znacie moje zdanie)

3. JAK SIE NIE PRZEWROCISZ TO SIE NIE NAUCZYSZ.
trzeba dostac troche po ryju aby sie czegokolwiek nauczyc. trzeba troszke wycierpiec, takze cwiczenie baletu jest jak najbardziej niewskazane. Jak na treningach mocno w kosc dostajecie, to znaczy ze beda po pewnym czasie efekty, bo najlepiej mozna sie nauczyc na podstawie doswiadczenia. Sa oczywiscie czasem wyjatki, osobiscie uwazam, ze po otrzymaniu kary za swoj blad trener powinien powiedziec za co, jaki byl blad.

4. Karate ma swoja bardzo rozbudowana strefe duchowa. Bardzo to smutne ze niektorzy o niej nie slyszeli. Karate bardzo korzystnie wplynela na moje cale zycie. Gdyby nie ono to wole nawet nie myslec kim bym teraz byl, o ile bym jeszcze tu byl...

sorry za ewentualne bugi, ale pisalem w pospiechu (jak zawsze)

PEACE MAN !

Czy ktos mi moze zamiescic tu link lub zdjecie palki teleskopowej? nie widzialem w zyciu tego z bliska, a bardzo jestem tego ciekaw, z rszta jest to pewna alternatywa dla noza, nie tak drastyczna i latwiejsza w uzyciu.

Z gory dziekuje !

Ile wedlug was moze zniesc taki prawdziwy twardziel? Pytam sie bo opinie sa naprawde dosc rozbierzne.

Jedni mysla ze po jednym strzale piacha w ryj juz po walce, niektorzy mysla ze jak walna lokasa w udo to koles juz nie moze chodzic.

Inni zas mowia ze na twardzieli nie da sie niczego wskurac piesciami. Trzeba lokci kolan. I to duzo, trzeba naparzac z 20 razy w ryj. Na walkach UFC ludzie znosza naprawde duzo - kilka lokci, kolan itd. Jak wy myslicie?

Ja osobiscie nie spotkalem sie z kims z odpornym ryjem. Padali po jednym porzadnym trafieniu. (No moze nie na ziemie, ale tracili ochote na walke, klekali, kulili sie) Il moze wedlug zniesc czlowiek (ile widzieliscie ze znoisl) Chodzi mi o czystego nie nacpanego lub upitego goscia.

Czy sila piesci, ktora rozwala 10 dachowek, piec desek lub trzy budki telefoniczne :-) nie wystarcza na uspokojenie jednego klijenta?

Czy ktos wie jak cwiczyc szybkosc reakcji - refleks.

Mam taki problem ktory juz analizowalem dokladnie na tasmie wideo z moich walk... Szybkosc jest ok, jak juz zareaguje to reka zasuwa naprawde szybko, ale zanim zareaguje, to piesc przeciwnika jest juz w polowie drogi. Wnoiskuje ze mam za slaby refleks. Jak go cwiczyc ?

Teraz zrobimy male wybory na najczesciej spotykanego karateke.

Co do mnie to jestem niski i lekki. Mam 173cm i waze troche powyzej 70 kg. Specjalizuje sie w szybkim poruszaniu, odskokach, doskokach, wejsciach z dystansu i kopnieciach. Moje ulubione kopniecie to mae geri z wypchnieciem, technika reczna - uraken uchi ( takie z shotokan po skosie)
Z regoly wole poczekac na blad przeciwnika, na jego nierozwazny atak i natychmiast zkontrowac, najlepiej wyciac i dobic na ziemi (to qrna naprawde rzadko wychodzi). Nie potrafie atakowac z dlugimi kominacjami. Moja walka jest raczej defensywna, ale duzo kontratakow.


No to ja juz sie wywiazalem, teraz kolej na Was
Jak jest u Was ?

P.S.

Chcialem zrobic ankiete, ale stwierdzilem ze lepiej jak kazdy sie wypowie.