"Podobnie Kobayashi Hirokazu.......... "
- jesli zmadrzal to to bardzo chetnie pocwicze, ale obaj nie zyja.
do Aiki - nie chodzi o tania sensacje, ale o wiedze. wiekszosc ludzi nie zna tych faktow i tworzy sobie fikcyjny, wyidealizowany, wygodny dla siebie, bezpieczny, przefiltrowany przez nasz model wychowania i system wartosci obrazek.
A dobro dla japonczyka z konca 19 wieku, shintoisty i prawicowca to cholernie odlegla rzecz od pojecia dobra dla wychowanego w koncu 20 wieku w katolickiej polsce czlowieka... nie ma co tego lekcewazyc.
milosc, harmonia, energia, ptaszki i takie tam maja zupelnie inne znaczenie.... nikt nie mowi ze to zle czy dobrze ale trzeba to wiedziec bo bez tego nie ma zrozumienia....
latwo gadac o prawach wojny i takich tam ajk sie komus najwyzej uszkodzilo nadgarstek. ci ludzie byli na granicy(w wielu tego slowa znaczeniach) i je przekroczyli. ja nikogo nie zabilem i sie do tego nie rwe. nie zamierzam tez zaprzeczac temu czym jestem - zabijanie siebie i innych dla tak absurdalnych wartosci jak ojczyzna czy patriotyzm to dla mnie koszmar... daj boze zebym sie nie zmienil...
...nie wiem co jeszcze....
Wszystko prawda, no moze poza tym, ze nazwy panstw piszemy z wielkiej litery.