
Facet planuje napad na bank przez 20 lat, pewnego dnia budzi sie rano i myśli :
TO JEST TEN DZIEŃ,DZISIAJ NAPADNE NA BANK
Godzina 21, bank juz zamknięty i kolo wchodzi do gry. Na początku główne drzwi- bez kłopotu rozbroił , dalej alarm ta sama opcja kilka sekund i rozbrojony otwiera takie drzwiczki patrzy a tam takie wyjebany wrota do sejfu. Już ucieszony zaciera ręce ze tam będą wszystkie skarby świata zabiera sie do pracy. Męczy sie męczy , mineło kilka minut nic... wkurwił się pomyślał o tych skarbach i rozbroił ;D zajebiście ucieszony otwiera wrota....... a tam malutkie sejfiki myśli sobie
- co jest kurwa ? a tam napewno są wszystkie skarby, złoto diamenty
i wzioł sie do rozbrajania, otwiera pierwszy sejfik patrzy ... a tam jogurt ... ?? co jest , ale że sie zmęczył to wypił , nastepny to samo , sytuacja powtarza sie kilka razy, troche wkurwiony stwierdził ze pierdoli system i idzie do domu

Budzi sie kilka dni później i słyszy w radiu :
-NIECODZIENNY NAPAD NA BANK SPERMY
hahahahahaah

