Witam. Niewiele ponad miesiąc temu ważyłem 125,5kg. Wtedy dostałem próbkę leku Mysimba (hamuje łaknienie). Na początku byłem dosyć sceptyczny, ale po kilku dniach zauważyłem efekt. Szybko ułożyłem dietę z węglowodanami zredukowanymi do ~5g dziennie i zwiększoną podażą białek i tłuszczów. Do Świąt udało mi się zejść na 116kg (-9,5kg ~ 4 tyg.). Z racji tego, że Mysimby nie można łączyć z alkoholem, poszła w odstawkę na ~ tydzień i przez Święta/Nowy Rok wrócił 1kg (117kg). Dodam, że kilogramy zostały zrzucone na samej diecie - 0 ćwiczeń. W rekordowe dni, dzienna podaż kaloryczna zamykała się w ~300kcal/24h. Oczywiście nie było to głodzenie. Miałem ochotę - to jadłem. Najczęstsze produkty w mojej diecie to: udo z kurczaka na parze, szpinak, jajka, serki wiejskie, oliwa z oliwek itp. Cukier, pieczywo, makarony, itp. - poszły w odstawkę.
Dziś wróciłem już do liczenia kalorii i stosowania Mysimby. Dodatkowo dorzuciłem do tego domowe ćwiczenia kalisteniczne z małym obciążeniem + rowerek stacjonarny (30-45min. dziennie), przy założeniu utrzymania jak najwyższego tętna podczas ich wykonywania.
Chciałbym do tego wrócić do treningów na siłowni (3 dni w tygodniu siłownia, pozostałe dni ćwiczenia w domu+rowerek). W wakacje trenując cardio (bieżnia+orbitrek+rowerek) + szybki trening siłowy FBW udało mi się schodzić ~1kg tygodniowo. Jako dodatkowa suplementacja - chodzi mi po głowie L-karnityna. Wczesniej stosowałem Olimp Thermo Speed bez jakiś większych efektów, ale też bez tak restrykcyjnej diety. Po prostu starałem się jeść mniej.
Jeżeli chodzi o moje doświadczenie z treningiem - ok. 4 lata temu miałem dość dobra formę. Dosyć dużo trenowałem na siłowni i uprawiałem inne sporty. Technicznie radzę sobie dobrze, niestety gang ulanych i lenistwo wygrało. Dzięki temu posiadam nieco większą masę mięśniową niż znajomi o podobnych gabarytach, niestety strasznie zalaną. Teraz jestem w trakcie wymagających studiów, więc zależy mi na szybkim, ale efektywnym treningu.
Chciałbym również dopytać się o kwestie, którą niedawno poruszał nasz kochany Jaglak. Mianowicie pan Karmowski poleca zwiększyć podaż węglowodanów, ale tylko w dni treningu na siłowni. Jakieś opinie na ten temat w moim, konkretnym przypadku?
Jeżeli chodzi o kwestie zdrowia - zdaję sobie sprawę, że nie jest to najzdrowsze podejście z dużym potencjałem na efekt jojo, ale myślę, że powinienem sobie poradzić patrząc na dotychczasową konsekwencje w działaniu. Na bieżąco monitoruję zakwaszenie organizmu i w razie czego wiem jak reagować. Póki co w badaniach wyszła mi akceptowalna ilość ciałek ketonowych.
Proszę o ocenę tego planu przez kogoś z większą wiedzą na ten temat. Pozdrawiam i mam nadzieje, że trafiłem w dobry dział
-
Witam was Serdecznie
- 2 dni temu
-
Jakie feromony moglibyście polecić?
- Miesiąc temu
-
Tabletki Penilarge
- 2 miesiące temu
-
Brak ochoty na seks po treningu
- 2 miesiące temu
-
Witam wszystkich
- 2 miesiące temu
-
Meltamin - Odchudzanie
- 2 miesiące temu
-
Suplementy Zdrowia i Urody
- 3 miesiące temu
-
Suplementy Zdrowia i Urody
- 3 miesiące temu
-
Zdalna księgowość dla małej firmy.
- 5 miesięcy temu
-
Najlepsza kawa w Olsztynie - gdzie?
- 6 miesięcy temu