wesol88

ok, zainwestowałem trochę i kupiłem sobie mini zestaw na moją planowaną redukcję (Alphamine, Scitec BCAA 6400, Trec Whey 100 no i Soya Pro - z ciekawości). Zdjęcia, które wrzuciłem wcześniej niestety nadal aktualne, jednak mam nadzieję, że za te 4 tygodnie będzie inaczej. Dzięki wszystkim za odwiedziny tematu no i życzcie mi wytrwałości

No właśnie, śmieciowe żarcie, brak ruchu no i czego później oczekiwać. Ogólnie od kilku lat mam troche sprzętu w domu i zdarzało mi się ćwiczyć, jednak były to treningi zupełnie bezsensowne - bez techniki, bez planu, bez diety, a głownym celem było spompowanie mięśni... no ale tak bywa jeśli się nie ma pojęcia o tym co się robi. Od początku roku, ćwiczyłem na masę, udało się zdobyć 5 kg mięśnia, ale brzuch nadal stoi. Drugi tydzień trzymam dietę na 0 no i chcąc zredukować tłuszcz z brzucha pytam czy warto wspomagać się jakimiś suplami, czy jednak odpuścić sobie spalacze itp i jedynie ostro zredukować węgle, jechać poniżej zapotrzebowania i dodać aeroby. Ogólnie z supli teraz łykam przed treningiem SAWa (gówno - nie polecam) i AAKG olimpa. Co dalej?

Problem przedstawia się następująco:

Zdjęcie po prawej chyba najbardziej ukazuje wielkość niechcianej tkanki. Wiadomo, suple to jedynie dodatek i za wszelką cenę nie mam zamiaru ich jeść, no chyba, że są takie, które w znaczący sposób pomogą w osiągnięciu celu. Stąd też moje pytania oraz ten temat. Teraz widząc skale "problemu" będzie Wam łatwiej coś doradzić.

BMI mam raczej ok. Nie jestem jakoś specjalnie gruby, przeszkadza mi jedynie opona jaką mam pewien czas na brzuchu i za którą chciałbym się właśnie porządnie zabrać. Stąd też pytanie o, i czy wogóle warto brać jakieś suplementy. Aeroby staram się robić jednak narazie problem ze systematycznością, ale da się to ogarnąć. No i pytanie, czy samo drastyczne obcięcie węgli w diecie, oraz jechanie przez pewnien czas poniżej zapotrzebowania wystarczy by zredukować niechcianą tkankę, bez znacznej utraty mięśni? Czy jednak to za mało i warto dokupić jakiś spalacz itp?