nazwawyswietlana

Tzn. ławeczke mam własnej roboty będzie git na rozpiętki i wypychanie hantli.

Czytałem gdzieś, że jak rano nie dostarczymy posiłku to dupa i masy nie będzie... Załamałem się bo serio nie zjem nic rano a mase chciałbym mieć. Postanowiłem, że kupię gainera tylko raz dziennie będę stosował RANO zaraz po tym jak wstanę. 3-4h po przebudzeniu już coś mogę zjeść może nawet wcześniej, ale po wstaniu z łóżka 1-2h muszę mieć na wytrzeźwienie ze snu . Już kiedyś był plan - zjeść na siłe... walnąłem szybkiego lopeza ze szklaneczki pełnej mleka, przegryzłem to kanapkami, wcisnąłem na siłe jajko z majonezem i co ? za każdym razem miałem strasznie... później się źle czułem po prostu nie mogę jeść rano - szok dla organizmu... Liczę na to, że jak będę jadł gainera, zrobię diete, będę ćwiczył i po jakimś czasie zobacze zadowalające efekty + organizm już będzie przystosowany do jakiejś tam porcji białka itd. to odstawię gainera i będę rano o 8 wcinał jak głupi...

Ale póki co wróćmy na ziemię...

Jaki trening polecacie?
Dieta ? - czy może to wyglądać tak -> w skrócie . 8.00 gainer 100g, 10-11 coś do szamy odżywczego na maxa i tak w odstepach po 3-5h jeść na maxa... dużo ryżu, makaronu, twarogów, mleka... o mleko postanowiłem, że będę wypijał 7-8 szklanek najlepiej po każdym posiłku mleka w proszku
oprócz tego w międzyczasie mleko w płynie, jajka, ryż, orzechy WSZYSTKO.

Tak to widzę jako początkujący