AlanEK

No troszeczkę to będzie komicznie wyglądało, jak w szkole rozwalę się na przerwie i zacznę jeść zimnego fileta z kurczaka z ryżem ale spoko heh:D damy radę.

No tak, ale nie uzyskałem odpowiedzi na drugie pytanie:) co z dniami, kiedy nie idę na siłownię? co robię wtedy z daniami przedtreningowymi i potreningowymi?

Ok, skoro mam to wszystko zmieścić w ciągu dnia, jak mam to zastosować? Jeśli te jedzenia mam stosować tylko w dniach, kiedy ćwiczę, okej, bo rozłożyłem sobie treningi na środę, piątek i niedzielę, a więc środa i piątek to dni, w których kończę najwcześniej, a niedziela - wiadomo, wolne. To w środę i w piątek zjem na śniadanko omlecik, wrócę, zjem łososia ok. 13:30, na trening chcę wyjść ok. 15 to mam zjeść przed treningowy o 14:30 przykładowo, wracam ok. 16:45, jem od razu po treningowy? okej, ale zostały jeszcze dwie potrawy, piątą mogę zjeść koło 18-19 pewnie, aby odstępy były i wychodzi na to, że ostatni posiłek jem po 20, a to podobno niezdrowe ;P A jeśli mam te jedzenie stosować codziennie, jeszcze gorzej, nie wiem, jak zmieszczę to na przykład w poniedziałek, kiedy wracam do domu po 17
Nie czepiam się, tylko po prostu nie wiem jak to rozwiązać, jestem niedoświaczony jeszcze:)

Jestem niedoświadczony, zamienność produktów czyli?
I te wszystkie potrawy mam zjeść w ciągu dnia?
czasem będzie ciężko, skoro chodzę do szkoły i wracam do domu ok. 15 na przykład

Ok, dzięki. Od poniedziałku rozpoczynam "nowe życie"