"dlaczego tak późno chodzisz spać i tak późno wstajesz ?":
ponieważ aktualnie, że tak powiem nic nie robię właśnie do września, więc prowadze taki tryb "nocny". Od września idę do pracy to i przydałoby się coś tam ze sobą zrobić.
Przed 22 to raczej nie dam rady, myślę 24 to jest takie minimum.
Co do planu to musiałbym go lekko zmodyfikowac, bo nie mam poręczny do podciągania się póki co. (choć i tak wątpie, że bym się podciągnął )
Czyli sen jest aż tak ważny? Tak jak mówię, jeżeli ma to aż takie znaczenie to postarałbym się przestawić, ale na 22 to nie dam rady Raczej 24-1, często wieczorami wychodzę na dwór czy też przesiadujemy z kolegami <jak wracają z pracy wieczorami> przy jakichś wspólnych gierkach itp, dlatego taki bardziej tryb nocny prowadzę.