mojrzesz

Chciałem nadmienić tylko i poprzeć kolegów, którzy przede wszystkim stawiają na silną wolę. Dla mnie te wszystkie niquitiny i inne duperele to pic na wodę. Nie chodzi mi o to że nie działają tylko działają zastępując nikotynę z papierosa inną czystą nikotyną. Czy rzucisz bez tego czy odstawisz po jakimś czasie te specyfiki to i tak Cie będzie szarpać więc po co marnować pieniądze??? Lepiej od razu do sedna Ograniczanie nie ma sensu bo po pewnym czasie _ _ _ _ człowieka strzela i tyle z rzucania. Raz a porządnie!!!. Testowałem różne metody, nawet wypalenie całej paczki czerwonych marlboro jak kolega napisał wcześniej, a nawet takie voodoo metody jak biorenozans magnetyczny czy jakoś tak ( o tabletkach i plastrach nie musze wspominać) i szybko wracałem do palenia. Nic nie daje takich efektów jak silne postanowienie i uświadomienie tego jak słaby masz charakter, że rządzi Tobą papieros, to wkurwia i zmusza do działania. Nie palę ponad rok ; ) , pozdro dla wyzwolonych

http://imageshack.us...dsc00036tk.jpg/ tu podkreśliłem na co należy zwrócić uwagę bo na prawdę Ciężko to ując aparatem więc pobawiłem się cieniem, żeby jakoś to zarysować. Dobrze to będę atakował hantelkami w takim razie, jak się coś poprawi to na pewno dam znać dzięki za pomoc.

http://imageshack.us...dsc00036li.jpg/

Dużo na tym zdjęciu nie widać bo nie jest to jakaś kolosalna różnica, ale wolę dmuchać na zimne i już teraz się tym zająć póki nie ma tego aż tyle. No i pytanie główne UnDeRos napisał żeby nie dokładać ciężaru na jedną stronę ani nie ćwiczyć jednej strony częściej, Daviddd12, żebym ćwiczył normalnie najlepiej hantlami. Załóżmy że przerzucę się całkowicie na hantle( wtedy nie pomagałbym sobie drugą ręką), jakbym na jeden z nich dodał np 1kg, albo tą mniej rozwiniętą stroną robił więcej powtórzeń miałoby to sens?. Mam wrażenie że jeżeli bardziej nie dobije tej słabszej to sukcesywnie różnica będzie się powiększać. Nie mówię, żeby ją zakatować, ale subtelnie zmuszać do większego wysiłku niż sąsiadkę.

klatka/pahttp://img843.imageshack.us/img843/8462/dsc00036li.jpgge__hl__%2Bkrzywa+%2Bklatka__fromsearch__1

nie szarpie nie macham cięzarem, robię powoli i dokładnie, no może przy ostatnich powtórzeniach troche mnie telepie, ale to norma. Wiem, że najważniejsza jest jakość a nie ilość. Problem może polegać na tym, że przy ćwiczeniu innych partii mięśni mam tendencję do napinania całego ciała. może to w tym tkwi problem, ale dlaczego akurat na tą stronę?