Dzięki za szybką odpowiedź!
Co do diety - jestem absolutną antyfanką słodyczy, więc te węglowodany nie są raczej jakąś zmorą w mojej diecie. Do niedawna brak słodyczy "nadrabiałam" białym pieczywem, ale i to już odstawiłam i jeśli sięgam po pieczywo, to tylko po chleb czystoziarnisty lub razowy. O glutenie w sumie nie myślałam... może zrobię eksperyment i odstawię na jakiś czas.
Co do hormonów - dobre pytanie. U endokrynologa byłam już wiele lat temu, chyba jeszcze jako 22-latka (podejrzenie nadczynności, m.in. ze względu na ciągłą niedowagę), teraz mam już 28 lat i wiele mogło ulec zmianie. Zapiszę się, dziękuję za sugestię!
Co do treningów - pewnie macie rację, bieganie to za mało, dziś zrobię 15 minut biegu, a resztę czasu poświęcę na odkrywanie innych maszyn