Serwus, cwicze w domu jakos od wrzesnia. Wczesniej przez wakacje robilem cwiczenia przygotowawcze jakies pompki itp bo nigdy wczesniej nie cwiczylem i bylem slabiutki. Do grudnia robilem 4x7 podciagniec podchwytem i 4x12 zwyklych pompek + brzuch.Przerwy miedzy seriami i cwieczeniami 45s. Z dietą z nadwyżka Waga skoczyła z 63 do 70 i staneła mimo ze nadal duzo jem i nie ma momentu podczas dnia zebym czuł głod ( nie licze coprawda kalorii). Nie bylem wstanie zrobic wiecej podciagniec podchwytem wiec od nowego roku zaczalem cwiczyc podciagniecia nadchwytem i pompki diamentowe. Robie 4x6 podciagniec i 4x12 pompek diamentowych i znowu stoje w miejscu..
Oglnie sylwetka od września sie znacząco poprawiła na czym najbardziej mi zalezy ale nie jest to chyba spora roznica jak na pol roku cwiczen ( cwicze 3-4 razy w tygodniu).
Jak myslicie z czego to wynika? To moze byc kwestia za malej ilosci bialka w diecie? Na poczatku liczylem tak zeby jesc 2g/kg masy ciala z czasem troche to zaniedbalem ale nie wiem czy na tyle zeby progres spadl do 0.
A moze obietosc treningowa? Ale czuje sie po treningu bardzo zmeczony, a rece nieraz miewam zdretwiale jeszcze godzine po.
Pozdrawiam kolegów