101 odpowiedzi w tym temacie

[budo_robalecki]

Szukałem na youtube jakiegoś kata i przez przypadek znalazłem to -
totalny opad szczęki. Pałny kontakt - nie shotokan, uderzenia w twarz i parter - nie kyokushin i pochodne, brak kasków - nie sei budokai lub kudo... Cwiczy się gdziekolwiek tak w Polsce? Bardzo nowoczesna formuła, nie miałem pojęcia że na świecie karate się tak rozwinęło..

[budo_yeri]

A to już parę lat tak Francuzi kombinują, jak tu przywrócić świetność karate, żeby nie zdychało w cieniu K-1 czy taja, no i wymyślili takie przepisy ponad stylowe i robią turniej Pro Fight Karate. Najpierw na galach Shidokanu wprowadzali eksperymentalne formuły, sam się biłem na takiej gali, według ciekawych przepisów, a potem opracowali reguły dość liberalne, ale jednocześnie dalej oddające ducha karate. O ile pamiętam to są dwuminutowe rundy, dozwolone ciosy proste w twarz, okrężne też, ale otwartą dłonią jak w pankrase, łokcie, wszystkie kopnięcia nogą i kolanem, a także rzuty i obalenia. Po obaleniu możemy bić oponenta pięściami, ale bez schodzenia do parteru, tzn stojąc nad nim, jak nie ma uderzeń to sędzia szybko wznawia w stójce.
Zresztą poczytaj tutaj: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Aha, walczy się jak na filmiku, bez góry z gi, nie można używać ochraniaczy na goleń i stopę, jak to w twardym karate :-)

[budo_robalecki]

kurka, obejrzałem kilka filmików z tej strony i żeby osiągnąć taki poziom jak goście walczący w tej formule musiałbym 5 dni w tygodniu ćwiczyć mój shotokan, wzbogacać to muay thai i czymś chwytano-rzucanym... Musze sprawdzić swój grafik czy dam radę bo zdecydowanie warto

[budo_jan111]

Ciekawa inicjatywa, na poczatek zapraszam na zawody Sei Budokai, ryzykujesz mniej a walczysz mimo to bardzo realistycznie

[budo_robalecki]

Wiem Jan, tylko mi na razie chodzi o trening pod taką formułę. Z moimi aktualnymi umiejętnościami to co najwyżej mógłbym robić za manekin na zawodach Niestety w krakowie nie ma Sei Budokai ani Kudo więc jedyne co mogę to teoretyzować i troszkę modyfikować to jak ćwiczę.

[budo_laser]

Spoko Robalecki. Ja w Lesznie planuję być manekinem o ile będę miał wolny weekend.

[budo_yeri]

kurka, obejrzałem kilka filmików z tej strony i żeby osiągnąć taki poziom jak goście walczący w tej formule musiałbym 5 dni w tygodniu ćwiczyć mój shotokan, wzbogacać to muay thai i czymś chwytano-rzucanym... Musze sprawdzić swój grafik czy dam radę bo zdecydowanie warto

Sensowniej by było dwa razy karate, dwa razy "taja" i raz jakieś zapasy, najlepiej nakierowane na MMA, ew styl wolny.

[budo_laser]

A karate i thai to po co na raz?
Już jeśli w ogóle to boks jako dodatek do karate.

A z chwytaych to bjj albo judo ewentualnie zapasy jak jest jakaś "rekreacyjna" sekcja

[budo_mort]

imho- obecne bjj pozostawia spora lukę w elemetach stójkowych chwytów.

thai wydaje się dobrym uzupełnieniem w zkaresie klinchu i ciosów zadawanych w klinchu. Boks pod tym względem jest nieco słabszy- wystarczy wejśc pod pachę albo przykleić sie i w boksie nabieraszn ieco falsywego przekonania, ze już masz chwilę wytchnienia. Tymczasem ktoś po taju moza nadal w tym dystansie cię uszkadzać, skutecznie utrudniajac zapięcie klamry lub zapasnicze obalenie.

zapasy sa fantastycznym uzupełnieniem stójki, natomaist judo jakoś kompletnie do mnie nie przemawia- za duzo technicznych szczegółów, których popsucie niweczy całą akcję. Zapasy natomiast są bardzo intuicyjne i dla mnie przynajmniej naturalne w przejściu z wymiany uderzeń i klinchu do chwytów. bjj w zasadzie skupia się na tym co sie dzieje po zejsciu do parteru, a wiec zaniedbuje strefę bęąca domeną zapasów- czyli uzyskanie dominujacej pozycji przed przejściem do parteru.

bajeczny jako uzupełnienie byłby catch wrestlin erica paulsona, ale z nieznanych mi powodów nikt się tym w Polsce nie zajmuje.

[budo_laser]

Elementy klinczu można poćwiczyć w ramach karate spokojnie, boks się przyda natomiast z prostego powodu. Większość czystych karateków jest strasznie sztywna, i "nie obita" z uwzględnieniem głowy.

Gdy to zagra można elementy klinczu ćwiczyć we własnym zakresie ze znajomymi, posparować z tym itd.

O judo piszę, gdyż generalnie łatwiej o sekcję dla seniorów niż zapasów.

Mówimy tu chyba właśnie o tym co mógłby dodatkowo robić karateka, a nie o trenowaniu zawodnika MMA zawodowego, bo wtedy lepiej po prostu do gymu MMA.

[budo_mort]

masz rację- jako dodatkowe zajęcia dla karateki amatora bez zapędów zawodniczych to w zasadzie dobry jest każdy inny sport oparty na koordynacji- judo , bjj, zapasy, są o tyle fajne, że uczą czucia własnego ciała i ciała przeciwnika, boks z kolei zapewnia specjalizację w uderznaich na głowie i tez uczy pewnego sprytu i miękkości.

[budo_jersey]

"Nasraj " na dodatkowe zajęcia i znajdź dobrą sekcje karate. Wszędzie będziesz słyszał "u nas tak się nie robi i dlatego jest to źle". Raz na jakiś czas idź tylko posparować w jakiejś otwartej formule i użyj tego co umiesz, zobaczysz gdzie są braki.
Powodzenia.

[budo_jan111]

Jesli masz dluzszy staz treningowy to znajdz sobie kilku kumpli i ze wsparciem jakiejs porzadnej organizacji np Sei Budokai zacznij cwiczyc sam. Rozwiazanie bardzo proste chociaz moze radykalne ale ja takie lubie

[budo_yeri]

A karate i thai to po co na raz?
Już jeśli w ogóle to boks jako dodatek do karate.

A z chwytaych to bjj albo judo ewentualnie zapasy jak jest jakaś "rekreacyjna" sekcja

Kolega mówił o treningach pod formułę pro karate. Gdyby chciał się przygotować do tego to biorąc pod uwagę co ma dostępne w swoim mieście najsensowniej by było poćwiczyć jak rozpisałem- boks zamiast "taja" nie ma sensu, bo tam (w pro karate) się tylko proste z bokserskich bije, a na "taju" dorobisz łokcie które tam są, do tego świetny klincz, kolana, a proste w "taju" są takie same jak w boksie. Ergo ja bym wybrał muy thai w tym wypadku. Do tego zapasy styl wolny (jeszcze lepiej zapasy pod MMA), bo tam nauczy się stać na nogach, nawet po wybraniu nogi, samemu ładnie obalać i uciekać do stójki w razie czego, judo tu niewiele da. Dlatego tego te dwa style ładnie uzupełnią braki jego karate pod tą formułę i wystarczy jeden trening dziennie spokojnie.

Oczywiście, lepiej byłoby trenować na sekcji pod to nastawionej, ale nie ma, a z pełną odpowiedzialnością upieram się, że lepszej kombinacji w Krakowie nie wymyślisz.

No oczywiście ma rację Janek, że dobrze byłoby się z kimś skonsultować, ale i tak by trzeba tak poćwiczyć, żeby wejść z dobrą bazą do tego zagadnienia.

[budo_yeri]

"Nasraj " na dodatkowe zajęcia i znajdź dobrą sekcje karate. Wszędzie będziesz słyszał "u nas tak się nie robi i dlatego jest to źle". Raz na jakiś czas idź tylko posparować w jakiejś otwartej formule i użyj tego co umiesz, zobaczysz gdzie są braki.
Powodzenia.

Tak, braki zobaczy, ale ich nie nadrobi, bo za dużo tego, jak ktoś się bił w różnych formułach to wie o czym mówię.

[budo_jersey]

Braki i tak nie nadrobi a każdy trener w nowej sekcji będzie mu udowadniał że nic nie umie. On nie chce walczyć w klatce. Łokcie ma w karate, ciosy proste i obalenia. Jeżeli czegoś brak to znaczy że trener marnuje jego czas.

[budo_yeri]

Braki i tak nie nadrobi a każdy trener w nowej sekcji będzie mu udowadniał że nic nie umie. On nie chce walczyć w klatce. Łokcie ma w karate, ciosy proste i obalenia. Jeżeli czegoś brak to znaczy że trener marnuje jego czas.

A niby czemu miałby nie nadrobić? To jest jak najbardziej do zrobienia, tylko trzeba sensownie rozłożyć te treningi, a nie 5 razy w tygodniu Shotokan, do tego jakoś "taj" i bjj, ale np tak jak zaproponowałem i spokojnie nadrobi.

Jak trafi na głupka trenera to mu będzie coś tam faktycznie udowadniał, ale to nie jest argument przeciw, bo równie dobrze może trafić na głupka karatekę i będzie to samo, a normalnych klubów teraz już trochę jest, to coś znajdzie spokojnie.

Wiem, że nie chce walczyć w klatce, mowa jest o formule pro karate i o tym ja piszę. Do klatki bym inne rozwiązanie zaproponował.

O tych technikach w karate, zwłaszcza obaleniach to nie skomentuję.

[budo_jersey]

O tych technikach w karate, zwłaszcza obaleniach to nie skomentuję.

-ale dlaczego? Ulżyj sobie.

[budo_tomek_tg]

imho- obecne bjj pozostawia spora lukę w elemetach stójkowych chwytów.

thai wydaje się dobrym uzupełnieniem w zkaresie klinchu i ciosów zadawanych w klinchu. Boks pod tym względem jest nieco słabszy- wystarczy wejśc pod pachę albo przykleić sie i w boksie nabieraszn ieco falsywego przekonania, ze już masz chwilę wytchnienia. Tymczasem ktoś po taju moza nadal w tym dystansie cię uszkadzać, skutecznie utrudniajac zapięcie klamry lub zapasnicze obalenie.

zapasy sa fantastycznym uzupełnieniem stójki, natomaist judo jakoś kompletnie do mnie nie przemawia- za duzo technicznych szczegółów, których popsucie niweczy całą akcję. Zapasy natomiast są bardzo intuicyjne i dla mnie przynajmniej naturalne w przejściu z wymiany uderzeń i klinchu do chwytów. bjj w zasadzie skupia się na tym co sie dzieje po zejsciu do parteru, a wiec zaniedbuje strefę bęąca domeną zapasów- czyli uzyskanie dominujacej pozycji przed przejściem do parteru.

bajeczny jako uzupełnienie byłby catch wrestlin erica paulsona, ale z nieznanych mi powodów nikt się tym w Polsce nie zajmuje.

rzeczywiście super uzupełnieniem do Karate byłby catch wrestling lub kosen judo Erick Paulson jest catch wrestlerem, Sakuraba , Tony Cecchine moze kiedys ktoś w Polsce zacznie robic Catch Wrestling mysle ze Luta Livre tez jest fajne

[budo_jersey]

(zmień na karate :roll: )

-200gm masła dla cioci Lusi