23 odpowiedzi w tym temacie

[budo_death-wish]

Jak w tytule.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_kwiat]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_kwiat]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_thufir hawat]

Czyste samobójstwo...

Pozdrawiam, Thufir

[budo_kenjiro]

Oj tam oj tam, czepiasz się

[budo_alexia]

Powinien zrobić stary dobry test z markerem lub kredą na pełnej szybkości, i pokazać ile razy wypruło mu bebechy, a ile razy faktycznie uniknął tego poprzez wbicie ostrza w rękę

[budo_warhead]

Zostawcie juz te Sistieme :>. Yellow Bambu lepsze :>

[budo_kriss]

Czyste samobójstwo...

Pozdrawiam, Thufir

:roll: :nie:

Czego to ludzie nie sprzedają ...

[budo_czarny msciciel]

Mysle ze ksiazke warto nabyc ze wzgledow czysto informacyjnych. w koncu to Kadochnikow.
A obrony przed nozem jak to w systemie:")

[budo_esds tactical]

No tak, bibliografia i biblioteczka będą przynajmniej wyglądały profesjonalnie.
A tak na serio jak przejże książkę to się wypowiem, jeśli będzie zawierała takie techniki jak te z filmów to szybko ja zużyje... w kiblu.

[budo_death-wish]

Systema w trochę innym ujęciu.

[budo_thinspoon]

"Real combat"? Jezusie, co za bzdura. Ubrali gościa w kask i rękawice a poza tym nic się nie zmieniło. Nadal są dynamiczne odpowiedzi na niezborne, nie próbujące wyrządzić krzywdy ataki.

[budo_czarny msciciel]

Zgadzam sie z przedmowca.
Byl kiedys na youtube taki film jak vadim starov ktory jest chyba systemowym guru sparruje z chlopakiem od tajskiego boksu non cooperative, nie wygladalo to jakos spektakularnie.

[budo_mksuhy]

I jak książka?

[budo_czarny msciciel]

no to tak:
- jak ktos nie lubi systemy to po tej ksiazce nie polubi
- wstep - podbudowa naukowa - jest w miare fajny, jest troche ciekawych spostrzezen o metodyce nauczania itp. ze 2 zdania soie mozna podkreslic, moim skromnym zdaniem baza teoretyczna jest nadmiernie skomplikowana, ma to pokazywac to mega naukowe podejscie, konczy sie tak ze do w sumie prostych rozwiazan dorabia sie jakies zupelnie niepotrzebne wzory i schematy, czesc z tych rzeczy mozne bylo wytlumaczyc 1 obrazkiem
- nastepnie cwiczenia solo, rozgrzewkowe itp. tu bolaczka kazdej ksiazki, zamiast wyjasniac po co sie robi dane cwiczenie to sa opisy typu lewa reka na prawo prawa noga w lewo - calkowicie nieprzydatne, przeciez to widac ze zdjec a nikt normalny z ksiazki sie nie bedzie uczyl
- potem jest demonstracja technik, o tyle dobra ze sa dobrane raczej zeby pokazac zasady, wiec h2h, rozbrojenia noza, saperki itd. tak jak poprzednio mozna bylo duzo wiecej napisac po co niz jak wykonac, szczegolnie ze np. czesc rzeczy dla mnie jest zupelnie pozbawiona sensu - dziwne na pierwszy rzut oka uwolnienia z uchwytu itp
- techniki maja dorysowane strzalki i schemaciki, znowu raczej to komplikuje niz pomaga
- przejrzalem uwazniej czesc z nozem; kosmos jak to w systemie, lapanie za ostrze w locie itd
- czesc z obronami przed bronia palna mialem lekki zawod, bo troche liczylem ze przynajmniej sie przeslizgna w 1 zdaniu po takich tematach jak sciaganie broni przy strzale, mechanizm dzialania np. pistoletu i jaki to ma wply na obrone przed nim itp ogolnie znane tematy - mnie to zgrzewa zupelnie (nie wierze w cwiczenia ws noz czy bron:)) ale z tego co pamietam torche sie tu da powiedziec; mialem lekka stycznosc z ludzmi co tego uczyli mundurowych wiec taka wiedza na pewno jest przekazywana
- fajna koncowka, dosyc szeroko omowiona 1 pomoc - fajnie zebrane w 1 miejsce rozne drobne tematy, w miare zaznaczone rozne punkty uderzen na cialo itp ciekawostki

ogolnie jest to lepsza ksiazka niz 99% chlamu ala moje karate z 200 zdjeciami kata, ma sie wrazenie ze wybrano bardzo waski wycinek systemu, ktory moznaby omowic na stronie i rozdmuchano do ksiazki troche tak zeby nikt sie nic nie dowiedzial

jako ciekawostka ok, nie wiem moze jak ktos cwiczy syteme to cos tam jest dla niego
jesli chodzi o teorie prowadzenia samego starcia uwazam, ze wiecej o wychyleniach z rownowagi, utracie ciezkosci itd dowiedziec sie mozna z jakiejkolwiek dobrej ksiazki o judo

[budo_esds tactical]

Dla mnie ta książka to jakaś totalna masakra, ale to chyba nie legendarna systema ale takie połączenie aikido i ju jitsu. na temat pierwszej pomocy się nie wypowiadam bo są tu bardziej kompetentni ludzie od tego, ale techniki sa nie do nauczenia w krótkim czasie. Z wojskiem ma to chyba ma wspólne bluzy z napisem specnaz i mundury które są na zdjeciach.

[budo_czarny msciciel]

technicznie tak to wyglada,jak ktos nie wierzy w systeme to tak jak napisalem po tej ksiazce nie uwierzy (ja nie wierze )
to co mnie nurtowalo to dlaczego Kadocznikow wypuscil cos takiego - ja mysle ze swiaomie wywalono sensowniejsze i bardziej bezposrednie rzeczy i dopisano troche dla publiki zeby to sprzedac.

[budo_esds tactical]

W swoich zbiorach odkryłem inna książkę w/w autora zakupioną jeszcze na stadionie w W-wie

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

O Boże broń.

[budo_mort]

ESDS- na wsepie stwierdzę, że jestem combatowym profanem.
Twoje rzeczowe posty i sporo pochwał na foruym sprawiły, ze zainteresowałem się ESDS.
Obejrzałem wczoraj kilka filmów i powiem szczerze, że ogranął mnie spory sceptycyzm- jakoś nie widzę w ESDSie mniej czarów niż w wysmiewanej systemie.

Jako człwiek majacy styczność z paroma sportami walki i ktoś kto parę razy tłukł się na ulicy zdecydowanie nie lekceważę skuteczności chaotycznego ale bardzo synamicznego i gwałtownego ataku. Ale w tym szkopuł- w mojej ocenie podejscie prezentowane na filmach nadaje sie tylko do ataku, nie do obrony, czyli uniknięcia gwałtownego ataku przeciwnika , otwarcia drogi ucieczki lub zamknięcia drogi ataku przez odebranie inicjatywy lub efektywna zasłonę, blok zejscie z linii ciosu.

Moim zdaniem nie przypadkiem "broniący" aplikuje plaskacze na biernym oponencie. boję się, że techniki ESDS na "noncooperative" i wystepujacym cały czas z własna inicjatywą przeciwnikiem skonczyłyby się tak jak sparing Starowa z tym tajskim bokserem ( a przeciez kick-bokser był umiarkowanie agresywny a jego ofensywa miała typowo sparingową intensywność- taka towarzyska szermierka na pięsci, w której kompletnie odebrał Starowowi inicjatywę)

przyznam, że z wyjatkiem pól dystansu i zastosowania w ataku wyprzedzającym kompletnie nie widzę szans powodzenia metody ESDS przeciwko komuś, kto ma powód zeby Ci wlać i spędził ze dwa lata w sekcji wyczynowego boksu i ma motywację do walki. Już widzę jak po chwili zaskoczenia i ucieczce na dystans bokser stosuje kontrę z markowanym atakiem na twarz i zejściem rotacją do kombinacji wątroba-nerki, prawy krzyżowy na górę- przy takim zaangażowaniu w wiatrakowanie- strefa wstrząsorodna okolic przepony niemal gwarantuje nockout

Również bardzo niewiarygodne wrażenie sprawia pokazywany na filmach efekt pacnięć w barki, czy okolice obojczyków.
Jestem niedowiarkiem- ale jak dla mnie to jakis efekt autosugestii ćwiczącego jak w filmikach z ki- master.

jeśli prowadzisz jakieś treningi chętnie bym wpadł wypróbować to działanie na sobie- bo mam dysonans poznawczy.

Nie chodzi o udowadnianie wyższości- być może się mylę- ale kompletnie nie przekonuje mnie proponowany rodzaj obrony jeśli wyobrażę sobie, że napastnikem jest ktoś agresywnie ruszajacy na mnie i zasypujacy mnie gradem ciosów pięsciami na przemian z kopnięciami.

[budo_warhead]

Daleko nie miales, Kriss tez mial kiedys / ma jakies stopnie mistrzowskie w ESDS .