Jak uderzać cios....
Napisano Ponad rok temu
łatwo je w takiej pozycji połamać. Pytanie moje jest skierowane do ludzi którzy sparują z dużo wyższymi ale nie w rękawicach bokserskich bo to się akurat da wiem z autopsji. A dział jest ulica więc jak uderzać wyższego i nie połamać paluchów.?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale można walić w podbródek, powinno być łatwiej, skoro jesteś niższy. Albo okolice żeber/łuków żebrowych - wyższemu trudniej te okolice chronić, a kilka uderzeń w jedno i to samo miejsce skutecznie pozbawia chęci do walki :twisted:
EDZIA: jednak to dział ulica, więc ja obstwiam krtań :twisted:
Napisano Ponad rok temu
i pierdel gratis. Ulica to nie wojna.Ja bym celował pięścią w krtań. Jeśli trafisz, to koniec walki... JEŚLI... Poza tym to raczej na ulicę, nie do sparringów, nawet ostrych.
- no zwłaszcza zimą gdy klient ma gruba kurtke.Albo okolice żeber/łuków żebrowych - wyższemu trudniej te okolice chronić, a kilka uderzeń w jedno i to samo miejsce skutecznie pozbawia chęci do walki
Rady jak z I B gimnazjum.
Napisano Ponad rok temu
i pierdel gratis. Ulica to nie wojna.
Nie każe Ci go od razu zabijać, łamiąc chrząstki krtani. Nawet lekkie uderzenie może być kończącym - wypraktykowane na ulicy i (niechcący) na sparingu.
- no zwłaszcza zimą gdy klient ma gruba kurtke.
Rady jak z I B gimnazjum
No to dawaj swoje rady. Skrytykowałeś, gitara, teraz zapodaj coś konkretnego. Nie mówię, że jestem znawcą tematu - ale może Ty jesteś.
Osobiście to nie wiem, po co uderzać 20cm wyższego faceta w gębę, skoro jest wiele miejsc niżej położonych (np. jaja). ale skoro temat o uderzaniu w gębę...
Napisano Ponad rok temu
A tak na poważnie - 20 cm wyższy będzie zginał głowę do przodu żeby patrzeć na przeciwnika jednocześnie zasłaniając krtań i eksponując podbródek - w niego bić.
Napisano Ponad rok temu
W stresie przede wszystkim wtedy gdy czujesz realne zagrozenie nie jesteś w stanie kontrolować siły uderzenia - wszystko robisz na full, wiec nie opowiadaj bajek dziecko a krtań jest tak delikatna ze nieco mocniejszy strzał może ją uszkodzić i to bez problemu (z tego co pamiętam wytrzymuje nacisk zaledwie kilku kg). Podbródek zwłaszcza podstawą dłoni - dobry pomysł - wypraktykowany juz dawno temu także przez naszych "Cichociemnych".Nie każe Ci go od razu zabijać, łamiąc chrząstki krtani. Nawet lekkie uderzenie może być kończącym - wypraktykowane na ulicy i (niechcący) na sparingu.
Tu kilka ciekawostek
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ja bije z liścia i tez działa
Nie rzecz "Co" ale "JAK" - na pewno mocno.
Napisano Ponad rok temu
Jak uderzać cios prosty jak walczymy z przeciwnikiem np.20 cm wyższym. Wystarczy podnieś rękę 20 cm nad głowę i bez z względu na na wyprowadzanie ciosu czy ręka jest ustawiona w pionie czy palcami do dołu to powierzchnią uderzenia są ostatnie dwie kostki małe lub tylko jedna .
Ponieważ jest wyższy, warto podejść ze zwodem - by skrócić odległość
Celem jest oczywiście broda ew. k. jarzmowa
Uderzać dwiema pierwszymi kostkami pięści, bo są najgrubsze i jest mniejsze ryzyko że się połamią. (typowe złamanie "bokserskie" to 5 k. śródręcza - ale uwaga!!! po trafieniu w czoło) ;-)
Napisano Ponad rok temu
Ja znalem boksera, ktory przez uliczne draki mial polamane wszystkie kosci srodrecza, pokazywal mi swoje piastki po tym jak sam polamalem sobie 4ta i 5ta. Teraz wole walic z liscia .
Co do wyzszych przeciwnikow to dobrze kopac nisko w nogi i skracac dystans, jak na pelnej "korwie" wchodzi sie w goscia to powinien sie pogubic (dlugie rece) no chyba ze sie nie pogubi... ;-)
Napisano Ponad rok temu
Uważam że pięść i łokieć to konkret i warto czasem ich użyć.
Napisano Ponad rok temu
Zgadzam sie w pelni, jeszcze warto dodac kolana, a i z banki mozna skutecznie uderzyc jak ktos umie. Tak naprawde wszystko zalezy od okolicznosci. Trudno doradzac na forum jak uderzac. Kazda sytuacja jest inna, i inaczej trzeba reagowac. To trzeba cwiczyc!!! Przerobic kilka wariantow ataku/obrony(im wiekszy repertuar tym lepiej, wiadomo ) z roznymi partnerami (wyzszymi, ciezszymi, mniejszymi, szybszymi,itp, itp...) nastepnie posparowac sobie z nimi, pozniej z innymi, a pozniej z innymi. Do tego napieprzac w worek z piesci, z lokcia, z otwartej, robic pompki na kosciach, nadgarstkach, palcach... i po kilku latach nasze szanse sie z wieksza na to, ze poradzimy sobie na ulicy przy okazji nie robiac sobie krzywdy.Ja też używam liścia. Czasami jednak to nie wystarcza
Uważam że pięść i łokieć to konkret i warto czasem ich użyć.
Napisano Ponad rok temu
Ponieważ jest wyższy, warto podejść ze zwodem - by skrócić odległość
Celem jest oczywiście broda ew. k. jarzmowa
Uderzać dwiema pierwszymi kostkami pięści, bo są najgrubsze i jest mniejsze ryzyko że się połamią. (typowe złamanie "bokserskie" to 5 k. śródręcza - ale uwaga!!! po trafieniu w czoło) ;-)
Ewentualnie skrócić dystans i pięścią w jaja.
Działa. Niezależnie którymi kostkami wejdzie.
Guest_budo_Koza_*
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
kac moralny dalem sie oklepac
- Ponad rok temu
-
Taktyka na boksera
- Ponad rok temu
-
Jak to jest z tym uprzedzającym uderzeniem?
- Ponad rok temu
-
Trening początkującego
- Ponad rok temu
-
JAK SIĘ BIĆ .
- Ponad rok temu
-
Niebezpieczenstwa poza granicami Polski.
- Ponad rok temu
-
BONOVI
- Ponad rok temu
-
wznowienie treningów
- Ponad rok temu
-
kursy/szkolenia/treningi obrony przed nożem
- Ponad rok temu
-
Stopnie samoobrony - po co, co dają?
- Ponad rok temu