Napisano Ponad rok temu
Re: balisong jaki i jak ?
U kolego,przywołałeś wspomnień czar: ) Oj machało się kiedyś...
ale do rzeczy.
Powiem tak,ja swoją przygodę zacząłem od tego modelu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] taki bazarowy,ale nim namachałem się najwięcej,potem miałem jeszcze parę,jakiś za 50 zeta,potem za 100-wkę,itd.Niektóre miały fajny wygląd,inne były ciężkie jak 4 kilowe hantle: ) ale jak piszę,najlepszy dla mnie okazał się ten pierwszy model.Na końcu miałem model Benchmade 420,miałem trochę gotówki to kupiłem,coś 300 złotych jeśli dobrze pamiętam,teraz widzę podobny [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] to widzę że ceny nieźle wywindowały(widzę że zrobiłem dobrą inwestycję;] ,kupiłem zatego tego Benchmade i.... po jakimś miesiącu,dwóch..przestałem "machać",sam nie wiem czemu tym bardziej że motyl chodził jak złoto,może po prostu za bardzo przyzwyczaiłem się do tego "od ruskich": )
Ja na początek polecam Ci właśnie ten model,później nie ma długo nic aż dla mnie dopiero 420 okazała się godna wydana na nich pieniędzy.Zainwestuj te dwie dyszki,a jak Ci się spodoba machanie to wiesz co dalej zrobić: )
Co do filmików szkoleniowych to skoro kiedyś były to teraz pewnie ich jest 10 razy więcej.
Jeśli mogę coś doradzić to udaj się na pewne największe forum nożowe (nie wiem czy mogę podawać oficjalnie adres...),tak kiedyś było podforum o balisongach i temat z linkami do szkoleniówek.
edit,tego Bokera co pokazujesz to nie trzymałem w rękach więc się nie mogę wypowiedzieć,
patrząc jedynie na zdjęcie to bym go nie brał bo rękojeść jest otoczona jakimś tworzywem,ja zawsze wolałem czuć chłód stali/tytanu.
aha,jako EDC balisonga nigdy nie nosiłem.