Makiwara
Napisano Ponad rok temu
ciekawi mnie czy ktoś używa/używał makiwary. Jeśli tak jakie są wasze opinie?
Jestem początkującym emerytem ;-) i żeby osiągnąć jakikolwiek poziom muszę dość intensywnie trenować - pomyślałem, że dobrą opcją byłoby właśnie używanie Makiwary (coś w stylu [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Czy raczej proponujecie kożystanie z worka?
Pozdr.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie jestem autorytetem - chłopaki z forum mają na pewno więcej do powiedzenia o tym, ale postaram się odpowiedzieć. Makiwara to rodzaj tradycyjnego przyrządu do ćwiczeń pozwalającego na utwardzenie poszczególnych partii ciała jak i poprawienie techniki uderzeń. Na wikipedii jest krótki artykuł o tym ([link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]). Na stronach klubów z usa wyczytałem że zalecane jest jej stosowanie, właśnie żeby poprawić technikę, ale chciałem się zapytać doświadczonych karateków o ich opinię.
Napisano Ponad rok temu
Makiwarę z linku, który podałeś odpuść kategorycznie. Zdecydowanie lepiej wziąć grubą tarczę jako zamiennik makiwary.Nie ma głupich pytań
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak jan111 wcześniej zauważył, makiwara w żadnym wypadku nie zastępuje worka. Trening na makiwara daje inne korzyści i umiejętności.
Ja osobiście wplatam w swój trening w miarę systematyczne używanie makiwara. Praktyka ta pokazała mi, że pewne zagadnienia techniczne stosowane podczas wykonywania technik " w powietrze" mają się nijak do sytuacji kiedy w "coś" uderzamy. W tym wypadku będzie to makiwara.
Trening na makiwara uczy na przykład właściwej pozycji. Tak myślę...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
I właśnie makiwara pokazana na zdjęciu była pod tym względem fatalna. Ja używam długiej przykręcanej do drabinek, gdzie "droga hamowania" jest co najmniej tak długa jak rozmiar pięści.... mam na myśli wyprofilowaną dechę a nie wynalazki...
Napisano Ponad rok temu
Proponuje zajrzeć do działu Cross-budo tam jest dość długa dyskusja na temat "utwardzania".
http://www.forum-kul...showtopic=98765
Makiwara umożliwia rozwój prędkości bez narażania stawu łokciowego na nadmierne rozciągnięcie, z czym mamy do czynienia w przypadku machania w powietrzu. Oprócz tego przyzwyczaja do prawidłowego zaciskania pięści i odpowiedniego usztywnienia nadgarstka w trakcie uderzenia. I ostatnia sprawa operowanie właściwym dystansem.
Co do techniki, powiedzmy, że umożliwia zrozumienie pewnych aspektów , np rotacja bioder. jednakże ciężko powiedzieć żeby całościowo na nią wpływała.
Moim zdaniem, lepiej sobie sprawić długi worek. To samo za mniejszą cenę i lepsze rezultaty.
Podsumowując niektórzy nazywają ją tradycyjnym przyrządem treningu... ja podobnie, tylko że przestarzałym.
Napisano Ponad rok temu
Jest dokładnie tak jak napisałeś ;-)I właśnie makiwara pokazana na zdjęciu była pod tym względem fatalna. Ja używam długiej przykręcanej do drabinek, gdzie "droga hamowania" jest co najmniej tak długa jak rozmiar pięści.... mam na myśli wyprofilowaną dechę a nie wynalazki...
Moim zdaniem, lepiej sobie sprawić długi worek. To samo za mniejszą cenę i lepsze rezultaty.
Worek jest bezwładny makiwara nie. Tak więc cele i rezultaty zupełnie inne. Cena - gruba decha jest tańsza niż worek.
Makiwara nie służy do utwardzania! Robalecki sam spróbuj nie słuchaj opinii osób które na makiwarze nie ćwiczyły.
Napisano Ponad rok temu
Może lepiej bez instruktażu to nie. ;-) Bo się pokiereszuje.Robalecki sam spróbuj
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czy to pytanie do mnie? Bo jeśli tak to odpowiedź jest przewrotna: Można makiwarę zastąpić na wiele sposobów, ale ja lubię ją stosować. Ale z instruktorskiego doświadczenia wiem, że wiele samodzielnych prób początkujących kończy się kontuzjami.Może tego rodzaju trening nie jest ci potrzebny.
Napisano Ponad rok temu
Shotokan w który Sensei czasem wplata techniki z innych SW (judo itp), zachowując jednak "rdzeń" tradycyjny.A tak właściwie to co trenujesz? Może tego rodzaju trening nie jest ci potrzebny.
Worek już jakiś czas temu sobie sprawiłem, ale zastanawiałem się czy jest jakaś lepsza opcja. Nie jestem zbyt rozciągnięty - mam spory problem z kopaniem na jodan i muszę się dość mocno przyłożyć żeby osiągnąć efekt za jakieś pół roku.
Co do "taniej długiej dechy" to niestety sprawa ma się dokładnie odwrotnie - dużo tańsze są worki (np z twardym wkładem), "długa decha" [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] potrafi kosztować 500 pln a na ebay'u nawet więcej.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sa jeszcze miekie poduchy do przykrecenia na sciane, powszechnie stosowane w boksie. Sa miekkie, i sprezynujace, dobre dla cwiczenia sily uderzenia. Ja w moim klubie mam dwie takie z firmy kwon. Jest to alternatywa dla makiwary, nalezaloby jednak dolozyc do tego jakies ostrozne (na poczatku bardzo ostrozne) uderzenia w sciane albo drzewo
a najlepiej prosto w czoło:D
Uderzanie w ścianę nie przysłuży się za bardzo stawom, kość twardsza też już nie będzie. Jedyne co sobie można zrobić uderzająć w ścianę to krzywda.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie. pytanie było do Robaleckiego. Masz rację że łatwo o kontuzję. Dlatego na początku nie należy przesadzać z ilością powtórzeń.Czy to pytanie do mnie? Bo jeśli tak to odpowiedź jest przewrotna: Można makiwarę zastąpić na wiele sposobów, ale ja lubię ją stosować. Ale z instruktorskiego doświadczenia wiem, że wiele samodzielnych prób początkujących kończy się kontuzjami.Może tego rodzaju trening nie jest ci potrzebny.
Makiwarę można zrobić samemu i wtedy zamkniesz się w niewielkiej kwocie.Co do "taniej długiej dechy" to niestety sprawa ma się dokładnie odwrotnie - dużo tańsze są worki (np z twardym wkładem), "długa decha" [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] potrafi kosztować 500 pln a na ebay'u nawet więcej.
Napisano Ponad rok temu
Najmniej kłopotu jest jeśli ma się ogród. Wówczas wkopanie deski głęboko daje już jakąś gwarancję amortyzacji.Makiwarę można zrobić samemu i wtedy zamkniesz się w niewielkiej kwocie.
Napisano Ponad rok temu
A ja to robie od lat i krzywdy sobie nie zrobilem. A struktura kosci zmienia sie pod wplywem bodzcow. Oczywiscie trzeba przestrzegac kilku prostych zasad. Pozdrawiam
Ja nie napisałem, że się struktura nie zmienia;) Napisałem, że kość twardsza nie będzie.
Struktura owszem zmienia się. Na kości robią się zwapnienia i a stawy z czasem mogą ulec zwyrodnieniu. To tyle na temat utwardzania na twardych płaszczyznach.
Jeśli już ktoś musi koniecznie się utwardzać, to o wiele lepsze są właśnie makiwary, worki wypełnione piaskiem itp. Uderzanie w ścianę albo drzewo nie jest najmądrzejszym pomysłem, ze względu na praktyczny brak amortyzacji.
Przez ortopedów i hirurgów zalecane tylko i wyłącznie dla masochistów;)
Miałem kiedyś dyskusję ze znajomym hirurgiem na temat właśnie takich aktywności, bo miałem Jan111 podobne zdanie do Twojego. Dopiero jak zobaczyłem zdjęcia kości i stawów po kilku latach takiego treningu w porównaniu do zdrowych kończyn, to uwierz mi różnica jest zasadnicza.
Każda tego typu aktywność pozostawia nieodwracalne zmiany w stawach i kościach. Kwestia tylko po co?
Bokserzy zawsze bardzo dobrze zabezpieczają swoje pięści i zapewniają im możliwie najlepszą amortyzację, żeby nie uszkodzić kości i stawów, a w karate nie mam pojęcia skąd wzięła się dziwaczna tendencja do utwardzania kończyn, kopania w metalowe i drewniane słupki, rolowania wałkiem po kościach piszczelowych, uderzania w ściany itd. Wymieniać można na potęgę, ale merytorycznych podstaw ku temu nie ma niestety żadnych.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ogólnopolskie Seminarium Karate GojuRyu w Tarnowskich Górach
- Ponad rok temu
-
Rozciaganie
- Ponad rok temu
-
Shido Liga XVIII Edycja Łódź
- Ponad rok temu
-
Co to jest: "STYL"?
- Ponad rok temu
-
Karate w wieku 32 lat
- Ponad rok temu
-
Nowa książka - "Trening siły eksplozywnej..."
- Ponad rok temu
-
kenichi sawai vs mas oyama
- Ponad rok temu
-
Koncepcja walki...
- Ponad rok temu
-
karate w mma po raz kolejny
- Ponad rok temu
-
pomoc dla karateki
- Ponad rok temu