44 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wingtsun]

ok to pozwolę sobie zadać pytanie wprost. żeby nie było.

od Pana A. Hoffmana część chińskich gałęzi Weng Chun się odżegnuje, a przynajmniej jest osobą kontrowersyjną (co nie jest samo w sobie ani złe ani dobre). Nie chciałbym wnikać, czy słucznie czy nie.

Pytanie jest takie czy M. Groethe robi technicznie i metodologicznie ten sam styl co A. Hoffman, czy zaczeła szukać "u źrodeł" (co sugerują zdjęcia z Michałem Tang).

[budo_osadnik]

Jakiś reprezentant któreś ze szkół skomentuje filmik? Ps.Będzie rewanż ;-) ?

[budo_peter]

ale przecież uczymy się "sztuki walki" .. i chyba nie powinno kopać się leżącego....

[budo_dar75]

Co za bezład i brak umiejętności zwykłego mordobicia po obu stronach...

[budo_warhead]

Nie tam maja punkty za styl :>.

Podobalo mi sie czucie dystansu u mniejszego. Nie wiem czemu on sie upieral by walic w morde wyzszego oponenta. Wydaje mi sie, ze to wyniosl nie z treningow KF. Natomiast u duzego WT to musial byc styl bazowy .


Suma sumarum i tak wyladowali w parterze :>

[budo_whitebelt]

Nie wiem czemu on sie upieral by walic w morde wyzszego oponenta.

Warhead - a co jest złego w "waleniu w mordę wyższego oponenta" (pomijając, że "walenie w mordę" w ogóle jest nie w porządku)?

Ze swojego (bardzo skromnego, ale zawsze) doświadczenia sparringowego wiem, ze dobry cios w korpus też robi swoje, ale jak się patrzy na różne mma to chyba wszyscy próbują walić w głowę - zwłaszcza jak walczysz z wyższym/silniejszym oponentem.

Czyli co byś doradzał na wyższego, cięższego z długimi rękami?

Sorry za off-top.

pozdr

[budo_warhead]

Atakowac nogi. Na moim przykladzie (191 cm, 122 kg) ciosy nizszych oponentow zazwyczaj nie wchodza mi na glowe. Natomiast znacznie czesciej od splotu slonecznego w dol. No i przede wszystkim akcje z kontry. i kombinacje.

[budo_whitebelt]

Atakowac nogi. Na moim przykladzie (191 cm, 122 kg) ciosy nizszych oponentow zazwyczaj nie wchodza mi na glowe. Natomiast znacznie czesciej od splotu slonecznego w dol. No i przede wszystkim akcje z kontry. i kombinacje.

dzięki, propsy, +1 czy jak tam się mówi ;-)

[budo_grasshopper]

Mi natomiast nie podobalo sie czucie dystansu w zasadzie u obu panow. Byc moze sie myle, jezeli tak to pewnie jakis spec od weng chunu mnie poprawi, ale wydaje mi sie ze specyfika tego systemu polega na walce w bliskim dystansie oko w oko- doslownie. Dlatego to wygladalo dla mnie malo WC. Oczywiscie tu bylo to trudne bo roznica wagi okolo 30kg. No i dotego ten mniejszy caly czas sie cofal nie probowal wchodzic za noge wykroczna. Po za tym w kung fu istnieje taktyka ( o czym wspomnial warhead) ataku nog i rak, co by unieruchomic przeciwnika i wtedy naklasc mu po papce. A tak wyszedl kickboxing w marnym wydaniu

[budo_jon snow]

Mały nieźle kontrolował dystans, ale ogólnie to kiepskie mma, choć wg tego co jest napisane na końcu, ten większy zdołał po dłuższym czasie wykorzystać znaczącą przewagę fizyczną w parterze

[budo_czarny msciciel]

Natomiast u duzego WT to musial byc styl bazowy

Ten sam duzy pan z Wroclawia kiedys powiedzial w TV - nie pamietam jak to szlo dokladnie - ze wlasciwie zawdonik WT z mistrzem Polski boksu nie mialby problemu zadnego, potem pamietam szybko bardzo odwolywali i prostowali zanim jakis z lekka ogarniety bokser zapuka do drzwi.

ale wydaje mi sie ze specyfika tego systemu polega na walce w bliskim dystansie oko w oko- doslownie.

Specyfika sobie a zycie sobie:) Sa takie style co maja specyfike taka ze chca pokonac przeciwnika 1 smiertelnym ciosem.

Dlatego to wygladalo dla mnie malo WC.

Tez sie zdziwilem bo ogolnie WC dziala swietne na WC, znaczy te chain punches rzeczywiscie da sie odbijac bong sau.

Mniejszy ogolnie oszukiwal bo ani nie mial WC gardy ani w klepsydrze nie chodzil, powinien tez troche chyba wyzej trzymac garde i mniej poprawiac spodnie.

Nie wiem jak sie skonczyl pojedynek bo opis jest dziwnym angielskim submission of - swiadczyloby ze czarny przegral ale chyba mialo byc submission by - bo w koncu to czarnego szkola opublikowala film. Czarny wydawal sie minimalnie bardziej rozgarniety w parterze wiec zgaduje za costam w koncu wygiagnal.

Film jest dobry bo panowie walczyli jak sie wydaje bez specjalnych ograniczen i ochraniaczy - wiec nie mozna mowic ze na ulicy to by costam a tu nie bylo wolno.
Tak po porstu wygladaja owoce ich treningu w zastosowaniu.

tu szersza refleksja :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - MT vs Bagua

a tu pokazane jak obaj panowie sie przygotowywali -przelozenie na to co sie dzialo w ringu 100%



... Q&index=11

[budo_grasshopper]

Czarny twoja "szersza refleksja" jest zupelnie bez sensu bo temat dryfuje w kierunku "skutecznosci kung fu", co juz jest nudne i bylo walkowane wiele razy tutaj. Co ma piernik do wiatraka czyt. co ma "MTvs Bagua" do "co sie dzieje w swiecie weng chun" 8O .

Ja dalej twierdze, ze u malego kiepsko bylo z dystansem, z punktu widzenia WC, byc moze gdyby cwiczyl kicka czy inne muay thai albo ogolnie MMA to spoko. Oni codziennie (zakladajac ze cwicza codziennie ) walkuja techniki w bliskim dystansie, a atak z kontry i blyskawiczne ataki rekami to u nich chleb powszedni. Wlasciwie to obrona jest jednoczesnym atakiem (znow to piekne slowo z zalozenia). Tymczasem podczas tego starcia nie bylo zadnych elementow, ktore cwicza. WC zostalo stworzone do walki w krotkim dystansie! Wniosek: zle cwicza , nie sparuja lub sparuja w oderwaniu od zalozen systemu. Pozniej odwalaja takie szopki, ktore zostaja nakrecone, a to staje sie pozywka dla krytykow WC i KF w ogole.

Tu filmik, w ktorym chlopaczek stara sie trzymac krotki dystans [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A tu z kolei film pokazujacy co sie dzieje kiedy WC nie skraca dystansu [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_warhead]

ciekawe. a zauważyłeś, że między nimi było 35 kg różnicy ? :-) . dalej zapraszasz mniejszego do wymiany w krótkim dystansie ? ;-) i to w stójce.

kungfiarze zawsze się strasznie napinają. Ci z wewnętrznych lepiej stres znoszą :-) .

[budo_grasshopper]

Czy to zaproszenie :twisted: ? MIedzy nami jest podobna roznica w wadze :roll:

A teraz na powaznie. Napisalem wczesniej ze to trudne ze wzhledu na te 35kg roznicy. Glowna bariera jest strach, brak pewnosci siebie (walka bez ochraniaczy). Kiedy jednak sie cwiczy czesto w bliskim to mija. Ja cwicze co innego, ale skracanie dystansu jest u nas jedna ze strategii. Na treniolach mniejsi ode mnie co prawda jedyne (okolo)20kg "wchodza" we mnie -tylko sie nie smiac i czesto sie im udaje. Atak musi byc szybki w serii na rece korpus twarz, krocze- wierz mi da sie. No czasami im sie ni udaje
Moze sami zaintersowani tzn wengchunowcy napisza co nieco o ich taktyce

P.S 1 PRZECIE SIE NIE NAPINAM, NIE!?
P.S 2 Zreszta ty Warhead chyba troche kungfu liznales za mlodu czyz nie? :twisted:

[budo_ishida]

Moze sami zaintersowani tzn wengchunowcy napisza co nieco o ich taktyce

Jak tak patrzę na filmiki form i technik to wygląda mi że weng chun to zupełnie co innego niż style wywodzące się od Yip Mana. Może by to ktoś zweryfikował, bo sam już się w tym gubię.

[budo_warhead]

a do czego zaproszenie ? :-) . Pole Mokotowskie zawsze serdecznie zaprasza. wielu skorzystało na wspólnym treningu różnymi devajsami ;-) .

[budo_grasshopper]

Wiem, wiem niestety mam daleko w Polsce rzadko jestem, a jak jestem to uderzam do Wrocka. Szkoda bo lubie machac dlugim kijem i z dzika radoscia bym potrenowal tam z wami . Moze kidys zachacze o Wawe to sie pobawimy, odezwalbym sie w tedy na priv jesli mozna. Jesli by to wypalilo to i tak w przyszlym roku

[budo_warhead]

serdecznie zapraszamy.

[budo_osadnik]

ciekawe. a zauważyłeś, że między nimi było 35 kg różnicy ? :-) . dalej zapraszasz mniejszego do wymiany w krótkim dystansie ? ;-) i to w stójce.

Przecież "wing tsunowcy" mówią że ich styl niweluje różnice w masie,płci itd.więc te 30 kg mniej to żadna wymówka ;-)

[budo_dar75]

Przecież "wing tsunowcy" mówią że ich styl niweluje różnice w masie,płci itd.więc te 30 kg mniej to żadna wymówka ;-)

Po tym filmie dało się zauważyć, że niweluje w obie strony - nawet jak jesteś większy i silniejszy to jak robisz wt/wc/vt/vc to ta przewaga nic cie nie da...