co się dzieje w świecie weng chun
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu opis tej "walki"
W piątek 8 lutego 2013 roku o godzinie 19:30 w sali przy ul. T. Kutrzeby 8 rozpoczął się trening Wing Tsun, który poprowadził sifu Andrzej Kominek. Po kilku minutach na salę wtargnęła grupa ludzi, zachowując się agresywnie, między innymi czołowi instruktorzy Akademi Wing Tsun, którzy w przeszłości należeli do E.E.W.T.O., ale zostali wydaleni ze Stowarzyszenia E.E.W.T.O. i pozbawieni dotychczasowych stopni. Rebelianci „rzucili wyzwanie” na pojedynek sifu Andrzejowi nie pozostawiając mu innego wyjścia jak obrona siebie i uczniów, którzy uczestniczyli w treningu. Walka, a raczej napaść zakończyła się nokautem jednego z instruktorów Akademii Wing Tsun, a drugi odstąpił od walki.
ogolnie cala strona jest fajna
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - tu polecam poczytac
dodam jeszcze od siebie ze okolo 2 lata we Wroclawiu cwiczylem ving tsun wg linii chyba Hoffmana - ale to bylo lat temu nascie. Bardzo milo wspominam ten czas, szczegolnie trenera, ktory bardzo trzezwo podchodzil do tego co uczyl, sparowalismy sporo w rekawicach bokserskich, pamietam ze te metody vingtsunowe niezbyt sie sprawdzaly na technike bokserska. Pamietam tez jak trener zapytany przez syna - tato a ty bys wystartowal w UFC (wtedy jakos UFC 1 sie pojawilo) - odparl - Synu, zeby ci ojca zabili?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pół na pół...Dar75 - prowokujesz czy naprawdę wierzysz w to co napisałeś ???
Jakoś tak nie wierzę w potęgę dowonego skostniałego stylu, który narzuca ograniczenia co do sposobu atakowania, obrony, poruszania, taktyki czy strategii. Raczej jestem wyznawcą zasady rób co chcesz, byle działało.
A yongchun takie jest: nogi stawiamy tak, chodzimy tak, uderzamy tak, a wszystko mało naturalne i potem wychodzą kwiatki jak na omawianym filmiku: leje się dwóch kolesi z yongchun, a przypomina to parodię MMA, zaś mordercza skuteczność stylu jakoś nie działa.
Dlatego lubię bjj czy MMA, są pewne ograniczenia czego nie wolno robić, ale w oznaczonych granicach wolno wszystko: cel (pokonanie przeciwnika) jest ważniejszy od zgodności z tradycją, przekazem czy nauczaniem trenera.
A do wyjasniania animozji międzyszkolnych, czy wyższości jednej techniki nad drugą na drodze fizycznej konfrontacji jest mnóstwo okazji i nikt nie trąbi w internecie pod niebiosa, że Pan ze szkoły A skopał dupę Panu ze szkoły B, alleuja! Skopali nam dupę na zawodach/w klatce - trudno, następnym razem musimy się bardziej postarać.
Napisano Ponad rok temu
Widziałem w akcji ludzi od Szymankiewicza. To co robi ma sens, ale o Leu Tingu mam swoje zdanie.
Kilka naście lat temu pól warszawy było oklejone plakatami, przyjdź i w 3 miesiące zostań instruktorem. Otwórz szkołę i dołącz do nas, czy coś w tym stylu....
Natomiast wiele w VT czy tam WT mi się podoba
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Wing Chun Kung Fu, Bygoszcz, przekaz Williama Cheunga
- Ponad rok temu
-
TAI CHI NA WILANOWIE ( VIET NAM TAI CHI )
- Ponad rok temu
-
Seminarium Wing Chun Gung Fu
- Ponad rok temu
-
Seminarium Ving Tsun - Warszawa 1-2.09
- Ponad rok temu
-
Prośba o filmik z bitym na ringu mistrzem Yiquan
- Ponad rok temu
-
Łódź
- Ponad rok temu
-
Huo Yuan Jia
- Ponad rok temu
-
Seminarium kung fu modliszki w Łodzi
- Ponad rok temu
-
Semianarium tyczki - Ving Tsun Kuen - 23/24.06
- Ponad rok temu
-
Relacje z turnieju YIQUAN.COmpetitons 2012
- Ponad rok temu