22 odpowiedzi w tym temacie

[budo_death-wish]

Zgadza się ale tu piszemy u czymś innym.

2,5 godziny egzaminu to fizjologiczne eksploatowanie organizmu dziecka ponad dopuszczalny poziom przy 7-8 latach. Przy okazji bardzo szybko zniechęci dziecko do karate.

[budo_puciu]

Dzieciom należy robić trening - zabawę z elementami karate. Dotyczy to też egzaminu , który powinien być przeprowadzonym na serio jednak bez szaleńczego eksploatowania jak były opisane przypadki powyżej. Najlepszym sposobem jest przypomnieć sobie jak to było kiedy mieliśmy 6,7 czy 8 lat i dostosować do praktyki. Wymagać należy przede wszystkim zachowanie w oparciu o zasady zawarte w dojo-kun, a później technika itd. Inaczej po kilku latach przychodzić będą na treningi "zwierzątka" spragnione walki dla skatowania drugiego. Nie pojmujący walki z samym sobą czyli swoimi ograniczeniami. Ignorującymi cały bagaż doświadczeń zdobytych przez pokolenia. Twierdzących , że np. klasyczny kihon czy kata to już przeżytek i nastający do teraźniejszości. Podczas gdy dziś wystarczy zwykły Glock. To może być efekt wymagań techniki dla techniki na egzaminie , bez wytłumaczenia jej sensu.

[budo_jan111]

(..)Jest tez druga strona medalu, wychuchane, wypieszczone niedorajdy ktore nigdy nie slyszaly zeby dac z siebie wiecej, male snoby i egoisci. Dzieci ktore nie moga sie spocic i nie wolno ich skarcic. Nastala moda na taki styl i ten powszechny lans miernoty zbiera swoje zniwo rowniez na treningach. Zgodzicie sie ze mna?

Ja tak! I wszystkie staruchy narzekające na zepsucie tej dzisiejszej młodzieży też. Dołączam link z opisem tekstu pisanego pismem klinowym na glinianych tabliczkach około 50 stuleci temu, w którym sumeryjski skryba też się tobą zgadza.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Prorock
Tu nie chodzi o zepsucie mlodziezy tylko o to ze jeszcze nigdy w historii ludzkosci dzieci nie siedzialy dobrowolnie tyle czasu bez ruchu (komputer, telewizja), w ten sposob problemy z kregoslupem w wieku doroslym sa juz wstepnie zaprogramowane. Do tego rodzice wychowujacy dzieci w duchu hedonizmu. Zajebista mieszanka. Calkowicie sprzeczna z wspomnianym wyzej dojo kun! Wysmiac mozna wszystko. Mozna tez znalezc lobby ktore autorytatywnie przytaknie. wnikliwa obserwacja rzeczywistosci nie jest latwa.
Ps. Ja lubie pana Cejrowskiego!
Itosu, wybacz ze nie na temat.