Koło 3ech tygodni temu na zawodach bjj doznałem kontuzji żeber. Całą walkę przewalczyłem czując lekki ból po lewej stronie klatki piersiowej. W kolejnej walce przy nagłym ruchu w przód i gwałtownie do tyłu poczułem ból żeber i to był koniec zawodów.
Ból odczuwałem jakby jakaś powierzchnia na żebrach nachodziła na inną, jakby coś się po czymś ślizgało. Występował przy skrętnych ruchach tułowia. Podczas wizyty u lekarza sportowego dowiedziałem się, że najprawdopodobniej naderwałem mięsień i chrząstkę w dolnej części żeber. Doktor powiedział, że powinno minąć po 4-5 tygodni i wtedy będzie można wrócić na treningi. Zauważyłem też, że w miejscu kontuzji, na łuku żebrowym mam niewielkie zgrubienie.
Kontuzja powoli zaczyna przechodzić i zastanawiam się nad powrotem na treningi.
Czy ktoś z Was spotkał się z czymś podobnym? Jeśli tak to jak szybko wracaliście do sportu?
FaceBook
