Skocz do zawartości


Zdjęcie

jestem wstrzasniety


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13 odpowiedzi w tym temacie

budo_aniol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 956 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków/Tomaszów Mazowiecki
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

jestem wstrzasniety
jestem wstrzasniety, naprawde
z roznymi zachowaniami rodzicow juz sie spotykalem ale to jest dla mnie calkowita nowosc
po egzaminie dzieci na 7 kyu, przez jednego z rodzicow zostalo zakwestionowane wszystko, poczawszy od wynikow egzaminu, poprzez jego przebieg az po moje kwalifikacje i kompetencje
a wszytsko dlatego ze pan tata uwaza iz jego syn zasluguje na 6 kyu
i co wiecej on tego tak nie zostawi!
tak wiec Martius spodziewaj sie ze w najblizszym czasie wplynie na mnie skarga jakas albo cos podobnego
:-D
  • 0

budo_marek13
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 102 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mrozy

Napisano Ponad rok temu

Re: jestem wstrzasniety
ja takich wysyłam do sklepu po upragniony pasek (często sugeruję czarny, bo niema co się ograniczać) :) z zaleceniem by dzieciaka więcej nie przyprowadzał...
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: jestem wstrzasniety
Ja sie w sumie dziwie, ze sie odwazyl pdejsc ... lysi z pilami mechanicznymi bywaja niebezpieczni :>
  • 0

budo_aniol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 956 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków/Tomaszów Mazowiecki
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: jestem wstrzasniety
nie mialem pily przy sobie
na nastepny egzamin wezme
a tatusiowi jak sie bedzie dalej awanturowal to sie podziekuje
w sumie dzieciaka szkoda troche
  • 0

budo_piotr***
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białystok

Napisano Ponad rok temu

Re: jestem wstrzasniety
Opowiadał mi znajomy instruktor Karate jak po treningu podszedł do niego "tatuś'' i powiedział, że on nie poto zapisał dziecko na Karate żeby ono tam pompki robiło. Pompek podobno było dwadzieścia przez cały trening i to rozbite na kilka podejść.
  • 0

budo_aniol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 956 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków/Tomaszów Mazowiecki
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: jestem wstrzasniety

Opowiadał mi znajomy instruktor Karate jak po treningu podszedł do niego "tatuś'' i powiedział, że on nie poto zapisał dziecko na Karate żeby ono tam pompki robiło. Pompek podobno było dwadzieścia przez cały trening i to rozbite na kilka podejść.

wiesz z roznymi zachowaniami rodzicow sie juz spotkalem, ale z tak debilnym jeszcze nigdy
byli juz rodzice wpieprzajacy sie w trening, byli juz tacy co na dzieciahc odreagowali swoje kompleksy z mlodosci, byli tacy co trakowali treningi jak przechowalnie i tacy co chcieli zeby ich dzieciak wszystkich napierdalal w szkole
ale rodzic z chorymi ambicjami trafil mi sie po raz pierwszy...
  • 0

budo_bogumil
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jestem wstrzasniety
Podstawowa zasada to nie wpuszczać rodziców na trening. Z tego nigdy nic dobrego nie wynika...tylko probelemy i użeranie się.

Znane są Mi osobiście przypadki gdzie rodzić....został pierdolnięty o glebe na Tai O Toshi w korytarzu ...bynajmniej nie na żarty czy dla pokazu...
- co ciekawe.. dziecko chodzi nadal na treningi i ma bardzo dobre wyniki .
Tylko Tata coś się nie pokazuje :grin:

Trzeba tak projektować Dojo, żeby nie było w nim miejsca dla rodziców. Żadnych krzeseł, mata na całości itp..

Ewentualnych natrętów należy wypraszać argumentując, że dziecko w obecności rodzica jest dodatkowo zestresowane, jest pod presją jego obecności, robi popisy niebezpieczne dla innych, stara się wygrać za wszelką cene- bo tata patrzy..co jest niebezpieczne dla innych dzieci, nie uczy się, będzie mieć przez to dużo gorsze wyniki lub nikłe... a jak to nie pomoże to po prostu powiedzieć, " ja tu jestem trenerem i mówię Pani/Panu proszę wyjść!!!"

Oczywiście cięzkżko będzie zorganizować takie Dojo ...bez miejsca dla rodziców- jeśli ktoś prowadzi zajęcia w Hali Sportowej...ale nawet z Hali bym wypraszał...

PS ...a już weź sobie rodziców do struktur stowarzyszenia :roll: To się kurwa dopiero dowiesz co to znaczy żyć. :|
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: jestem wstrzasniety
Sory .. ale ja musze widziec co robi trener z moim dzieckiem. Czy zlym doborem cwiczen nie zepsuje go ,,, jak mnie kiedys.

Polska metodyka nie stoi :>
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: jestem wstrzasniety

Sory .. ale ja musze widziec co robi trener z moim dzieckiem. Czy zlym doborem cwiczen nie zepsuje go ,,, jak mnie kiedys.

Polska metodyka nie stoi :>


To jest właściwy argument. Ja też (jak już sobie sprawię pociechę) z pewnością sprawdzę do kogo zapisuję i jaki poziom prezentuje dana osoba. Dziecko nie ma tego rozeznania i będzie tak samo chłonąć techniki, czy filozofię od Pawła Nastuli jak i od Kiai Mastera 10Dan.

Oczywiście o zachowaniu opisanym przez anioła nie ma mowy, ale też jak trener całkowicie nie pokazuje kim jest "bo ja tu jestem trenerem" to omijałbym go szerokim łukiem. Może pokazać co robi na treningu gdzie nie ma mojego dziecka, ale muszę go poznać.
  • 0

budo_mags
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2359 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mayaxatl

Napisano Ponad rok temu

Re: jestem wstrzasniety
my możemy sprawdzać kwalifikacje trenera bo wiemy że trzeba siedzieć cicho na zajęciach. ale co ma trener robić z upierdliwym tatusiem/mamusią które się nie znają a lepiej i głośniej wiedzą od niego? tylko wyprosić. bo co może taki rodzic sprawdzić?
to jak z zakazem wnoszenia noży. porządni ludzie ich nie wnoszą na dyskoteki, a bandziory i tak lekceważą zakaz...
  • 0

budo_aniol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 956 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków/Tomaszów Mazowiecki
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: jestem wstrzasniety

my możemy sprawdzać kwalifikacje trenera bo wiemy że trzeba siedzieć cicho na zajęciach. ale co ma trener robić z upierdliwym tatusiem/mamusią które się nie znają a lepiej i głośniej wiedzą od niego? tylko wyprosić. bo co może taki rodzic sprawdzić?
to jak z zakazem wnoszenia noży. porządni ludzie ich nie wnoszą na dyskoteki, a bandziory i tak lekceważą zakaz...

akurat na upierdliwych rodzicow ktorzy przeszkadzaja w trakcie treningow mam sprawdzony sposob
nalezy zazadac zdjecia butow (argumentacja dowolna - wnosza snieg, bloto, nieporzadek, tradycja taka jest w dojo itp)
i 3/4 rodzicow rezygnuje z wchodzenia na sale (cholera wie czemu, moze dziurawe skarpetki maja?)
a ci co zdecyduja sie na zdjecie butow pokornieja jakos dziwnie
w mysl klasyki "rodzic bez butow jest mniej awanturujacy sie"
  • 0

budo_ator
  • Użytkownik
  • 2 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jestem wstrzasniety
Patrzę na ten temat nieco z innej strony, rodzica właśnie ;-)

Początkowo działałem prawie jako taksówkarz wożąc córkę na treningi czekałem aż skończy i zabierałem pociechę do domu. Gdy zaczynała, jako 5’latka potrzebowała nie tylko wsparcia organizacyjnego, ale też motywacji, bo wiadomo, że dzieci w tym wieku nie mają ukształtowanego samozaparcia na tyle, by przełamywać wszystkie niepowodzenia. Nasz mistrz, ma ciekawą propozycję dla rodziców przyprowadzających dzieci, z której skorzystaliśmy razem z żoną, mianowicie możemy trenować w tym samym czasie z grupą starszą wiekowo. Wiadomo nie chodzi o jakikolwiek wyczyn a bardziej o racjonalne wykorzystanie czasu z pożytkiem dla siebie i swojego zdrowia. Oczywiście w czasie treningów „prawie się nie znamy” z córką, co wynika zarówno z jej jak i naszego podejścia do tematu – w dojo mistrzem/szefem jest tylko nasz Sansei i nie ma tu mowy o wspieraniu się rodzicami itp. sytuacjach.

Odważyłem się napisać, bo taki stan trwa już 5 lat, na treningach całą trójka mamy niemal 100% frekwencję, więc mogę spokojnie powiedzieć, że taki układ się sprawdza. Co do motywowania dziecka do treningów - raz na jakiś czas, jak córka coś przeskrobie to grożę jej, że może za karę nie pozwolę jej pojechać na trening i zawsze od 5 lat spotyka się to z dużym rozżaleniem i chęcią wykonania wszystkiego, byle nie doszło do zapowiadanej kary – nigdy też nie doszło, ale ja mam pewność, że treningi są dla niej przyjemnością, a nie realizacją jakichś moich ambicji.

Przepraszam za długie opowiadanie, ale może ktoś z Was ma techniczne/lokalowe i kadrowe możliwości poprowadzenia takich zajęć równolegle dla dzieci i ich rodziców to może jest to rozwiązanie warte rozważenia (coś trochę na zasadzie poszukiwania "niebieskiego kwiatu z kolcami" ze Shreka ;-) .
  • 0

budo_sting0800
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 70 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kalisz
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: jestem wstrzasniety
aniele, a skad takie podstawy, ze nie trzeba juz byc instruktorem zeby moc prowadzic zajecia ? jakis akt prawny wyszedl czy co ?
mam rozumiec, ze zrobili tak, ze osoba prowadzaca zajecia z rekreacji sie ubezpieczy i jak ktos zlamie noge na zajeciach to ubezpieczenie placi, nawet jakbyl blad w sztuce typu: zla lub brak rozgrzewki, rażące nieprzypilnowanie przez instruktora ? no wlasnie. ktos z intrktorow mial kiedys problemy tego typu, ze kontuzjowany sie uparl ze to wina prowadzacego [isntruktora] i byla sprawa o odszkodowanie ? ja zawsze jak sobie cos robilem na treningu to na pogotowiu mowilem, ze schody, ze slizgo. nigdy o treningu nie wspominalem zeby niepotrzebnie utrudniac sprawe.
  • 0

budo_aniol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 956 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków/Tomaszów Mazowiecki
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: jestem wstrzasniety
hmm - chyba posta nie w tym temacie wsadziles....
dyskusja nt zmiany w przepisach dot uprawnien instruktorskich w tej chwili sie w dziale aikido toczy i nadal nic konstruktywnego z niej wynika
;-)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024